4.6/6 (236 opinii)
Kategoria lokalna 4
2.0/6
2 osoby dorosłe plus 2 dzieci, dopłacaliśmy więcej pieniędzy żeby mieć "lepszy" pokój, na miejscu sytuacja zupełnie odwrotna. Biuro sprzedaje pokój, a hotel daje taki, jaki aktualnie posiada. Miał być widok na morze, dostaliśmy widok na basen plus głośna muzyka cały dzień. Wchodząc do pokoju od razu zastaliśmy brudną i śliską podłogę, wilgoć na ścianie ( koszmar dla alergika), sufit wyglądał jakby zaraz miał spaść nam na głowę. Łazienka pierwsze wrażenie ok, później dopadł nas smród kanalizacji. Przy prysznicu niedomykające się drzwi, przez co każdy prysznic kończył się powodzią w pokoju, musieliśmy kłaść tam około 3 ręczników żeby można było w miarę normalnie wyjść. Odpadający uchwyt na papier toaletowy oraz na ręcznik. Koty wszędzie - na korytarzu, w restauracji... wykładzina na korytarzach aż wypalona od ich moczu, nie mówiąc o smrodzie i braku klimatyzacji na nich. Pleśń na pomidorach oraz w maśle. Jedzenie albo bez smaku, albo bardzo ostre. Przy wyjeździe odkryliśmy na ciele dziwne ślady, jakby po pogryzieniu. Obstawiamy pluskwy lub coś w tym stylu. Sprzątanie bardzo niedokładne. Na zamianę pokoju zaoferowano nam willę, która wyglądała jeszcze gorzej, niż nasz pokój...Jak z poprzedniej ery. Dzieci 5 i 6 lat, a mieliby spać w tej willi piętro wyżej. Przez trzy dni codziennie byliśmy w recepcji, czekając na zmianę, jednak nic dla nas nie było. Pani rezydentka stwierdziła, że skoro sami rozmawialiśmy o zmianie pokoju w recepcji, to Ona nic nie może już poradzić oraz, że to stary hotel więc tak niestety to wygląda. Reklamacja co do pokoju na pewno będzie złożona i na pewno nie planujemy powrotu do tego hotelu. Słysząc innych gości też większość narzekała na pokoje, że nie dostali takich, jakie mieli dostać , jakie opłacili. Nie polecamy.
2.0/6
szczerze bardzo rozczarowałam się pobytem w tym hotelu. zaczynając od najważniejszego czyli jedzenia, to jedzenie bardzo słabe codziennie odgrzewane to samo, nie smaczne. Do tego brud w kuchni i innych baranach, w głównej restauracji w ostatni dzień zauważyliśmy biegające karaluchy pod stołem z pieczywem, ohydny widok. Dodatkowo w 4 dzień pobytu strasznie spuchły mi oczy, stosowałam kremy polecane w aptece, trochę pomogły, po powrocie do domu udając się do lekarza, miał podejrzenie że ugryzła mnie pluskwa 😱, dziecko dostało również mocnej wysypki. Jedyny plus to Animatorki które świetnie się spisywały, ale współczuję im, że w takich warunkach muszą przebywać. Zjeżdżalnie równiez fajne, ale baseny w ogóle nie czyszczone. Pokój nie wyglądał najgorzej, ale ogólnie w hotelu jest brudno. Obsługa miła i pomocna. Podsumowując obecnie nie polecam tego hotelu, nie zasługuje na 4*.
2.0/6
hotel raczej slaby .rezydent kompletnie nie przygotowany na spotkaniu powitalnym .pokoje slabo sprzatane ,talerze no stolowce brudne .wszechogarniajacy halas .zepsuty sejf .nie polecam parze bez dzieci .
2.0/6
Hotel bardzo słaby, wymagający remontu, położony po środku niczego. Zacznę od tego, że w tym hotelu normą jest nieotrzymanie pokoju za który się zapłaciło. 2dni walki i w końcu dostaje się pokój w którym da się przetrwać do końca wyjazdu, ale to nie ten, który się zamawiało. Pokoje niezbyt czyste, a łazienki w fatalnym stanie. Wszystko jest stare, czarny sylikon, duszno, wilgoć, brak wentylacji. drzwi nieszczelne, woda się leje po całej łazience. Estetyka, to głęboki PRL. W pokoju prawie brak światła, w łazience ciemno. Klimatyzacja działa, ale wieje prosto w łóżka, zatem z dzieckiem siłą rzeczy w nocy wyłączona. Jedzenie totalnie monotonne. Turcja, kraj pełen słońca, a z owoców, tylko arbuz, pomarańcze i jabłka. Nie wspominając o tym, że stoliki wiecznie nie przygotowane dla gości, trzeba upominać się o posprzątanie i sztućce. Talerze brudne, a w dodatku na niskim podeście obok którego kręcą się dosłownie chore koty. Obsługa koty te dokarmia. Plaża kamienisto żwirowa z domieszką czarnego piasku na pasku 2m. Dramat! W wodzie pełno zanieczyszczeń, butelki, strzępy sieci rybackich i inny plastik. Hotel bardzo głośny, muzyka dudni cały dzień od rana do późnego wieczora. Tylko na tylnym basenie jest szansa nieco odpocząć od zgiełku. Pokój najpierw otrzymaliśmy klatkę 10mkw, a po 2 dniach walki otrzymaliśmy pokój 2 razy większy, zatem można było w końcu normalnie się w nim poruszać. Niestety \pani rezydent nie jest zbyt zainteresowana pomocą dla gości, bo ważniejsza jest sprzedaż wycieczek fakultatywnych. Natomiast Rainbow w ramach reklamacji proponuje ugodę na kilka złotych. Jedyny plus to aquapark. Również trochę wyeksploatowany, ale oprócz kilku niezabezpieczonych śrub sprawia dzieciakom dużo frajdy. Baseny z drugiej strony hotelu również pozwalały na chwilę relaksu, ponieważ po stronie Aquaparku muzyka nawala cały dzień i to na takim poziomie głośności, że nie da się rozmawiać bez podnoszenia głosu.