5.4/6 (282 opinie)
Kategoria lokalna 4
4.0/6
Hotel i wszystko z nim związane było w porządku ale biuro podróży to kpina. Zapłaciłem za 11 dni w Turcji a faktycznie na miejscu byłem tylko 9 dni. Wylot zmieniony na 23.25, po to abyśmy dolecieli ok. 3.00 w nocy potem byli wiezieni chyba na około bo dotarliśmy do hotelu oddalonego o 130km od lotniska dopiero po 7 rano. Po drodze w nocy przymusowe zakupy gdzie każdy w autokarze chciał jak najszybciej dojechać do hotelu aby się przespać. Wylot o 7.30 rano czyli 2 dni stracone. Rezydentkę widziałem tylko na lotnisku po przylocie. Nie było jej w drodze powrotnej a w autobusie turecki kierowca nie mówiący po angielsku włączył tylko nagranie od Rainbow po angielsku. Nie każdy musi rozumieć. Stanowczo odradzam bo jest to oszustwo sprzedawać wyjazd 11 dniowy a być na wczasach tylko 9 dni.
4.0/6
Hotel super. Problem z obsługą w recepcji, ciężko dogadać się po angielsku. Jedynie niemiecki, rosyjski
4.0/6
Hotel to tylko element całego kompleksu. My trafiliśmy do domku, na szczęście blisko basenów i restauracji. Baseny są ok, jednak brakuje rozrywek dla malutkich dzieci. Jedne plac zabaw w pełnym słońcu to zdecydowanie za mało. Pyszne jedzenie choć do czystości w częściach wspólnych można mieć zastrzeżenia. Czy tak wrócimy? Może, choć w tej cenie można oczekiwać więcej.
4.0/6
Do hotelu Dizalya wybralam sie z dwojka dzieci w wieku 8 i 11. Bardzo dobry standard czystosci choc widac, ze czesci hotelu nie sa nowe. Teren bardzo duzy ale bardzo zielony z ciaglym przeplywem ludnosci miedzy lokalizacjami. Mieszkalam w starszej czesci na 4tym pietrze - widzialam wiec palmy i zachody slonca. W nowszych budynkach - uroczych ale wychodzacych na glowne sciezki do restauracji - te wedrowki mog aprzeszkadzac. Hotel nastawiony na Niemcow i niemeickich Turkow, kilku czechow i grupy polskie. na basenie dominje wiec disko niemeickie ewentualne pop turecki ale za to jedzenie jest bardzo tradycyjne i nie ma zadnego english breakfast. Publika i rozrywka specyficzne jak to na wczasach. Niejemy miesa a itak mielismy wspanialy wybor - do dan glownych i miesnych bardzo czesto bardzo dluga kolejka. Mimo tradycyjnego desantu na lezaki nawet mniej operatywni, jak my, dawali rade sprawnie cos znalezc a to przy zjezdzalniach a to na molo, a to na plazy czy popludniu na basenie. a teraz minusy: Wieczorami niesttey bardzo glosna muzyka i koncerty z okolicznych resortow...Dojazd z lotniska trwa okolo 3 godzin co rzy popoludniowym locie i godzinnym opoznieniu spowodowalo, ze dotarlismy do hotelu o godzinei 4 nad ranem, gdzie kazano nam wypelniac papierowe wersje wszystkiego... pokoj niesyeyu dosc mocno pachnial kanalizacja po powrocie. Klimatyzacja wydajna ale bez szalu...