5.5/6 (228 opinii)
Kategoria lokalna 5
3.5/6
Kiepska komunikacja.zero angielskiego.zakwaterowanie bungalow 3 gwiazdki max
3.5/6
Jakość i komfort pokoju zaważyły na ocenie całości pobytu również bezradność rezydenta w tej sprawie
3.5/6
Niestety tym razem pobyt w Turcji był dla mnie rozczarowaniem. Sunrise i starlight jako Kompleks uważam na duży plus. Mnóstwo basenów( chociaż w niektórych basenach odpadały pod wodą kafelki o dzieci kaleczyły nogi), atrakcji dla dzieci aqua park(na bańce do skakania były metalowe elementy uwaga bo można się skaleczyć )blisko plaża, animacje- codziennie cos się dzieje. Dodatkowo piękny ogród i zieleń dookoła. Rosną na drzewach limonki i Granaty, oleandry i mnóstwo innych krzewów, kwiatów itp. Plaża kamienista i niestety dzieciakom to nie pasowało, ale bardzo ładna i zadbana. Ostatnio pozytywną opinię jaką mogę dodać to rezydentka Pani Zuzanna bardzo konkretna i rzeczowa, ale przy tym bardzo pomocna i życzliwa. Cały Resort wymaga remontu szczególnie pokoje i w budynku głównym i w domkach rozlokowanych w ogrodzie. Chociaż Panie sprzątały codziennie to niestety ogólne wrażenie było słabe. Kolejna rzecz Chyba na palcach jednej ręki można policzyć osoby które mówiły po angielsku i które cokolwiek rozumiały. Odnosiło się wrażenie że inni goście szczególnie nasi sąsiedzi ze wschodu są lepiej traktowani. Załatwienie sprawy w recepcji niestety albo graniczyło z cudem albo trwało wieki. A odnośnie jedzenia - fakt myślę że każdy znajdzie coś dla siebie ja niestety odniosłam wrażenie że jest codziennie to samo, przede wszystkim zimne i niezbyt podane. Byłam z czwórką dzieci i niestety był problem aby znaleźć coś smacznego. Z hotelu spacerkiem 5 min i można dojść do bazarku w gdzie można kupić wszystko, pamiątki i podróbki;) Mieliśmy przygody związane z zatruciem dzieci wymiotowały, ale nie widzę tu związku z hotelem jednak był to nasz ostatni wyjazd do Turcji. Jak dla mnie hotel na raz.
3.0/6
Witam, Nie spodziewałem się, że w hotelu zastanę złote klamki lub sedesy z chińskiej porcelany, ale także nie spodziewałem się, że standard apartamentu typu Club Begonvil będzie tak niski. W pokojach nie było żadnego stolika, ani jednego krzesła, a w szafkach nie było półek, na których możnaby było ułożyć swoje ubrania/bieliznę. Pierwsze lokum o numerze 3103 (trudno to nazwać apartamentem), jakie otrzymałem po przylocie, praktycznie nie nadawało się do zamieszkania: drzwi główne miały ślady albo włamania albo traktowania "z buta". Drzwi wewnętrzne do łazienki nie dało się zamknąć/otworzyć bez używania siły i trzaskania nimi co powodowało wieki hałas. Wewnątrz cuchnęło stęchlizną albo jakimś innym, nieprzyjemnym zapachem (smrodem). Po interwencji w recepcji zmieniono nam w drugim dniu pobytu na apartament 3111. W lokalu tym klimatyzacja praktycznie tylko mieliła powietrze zamiast je także schładzać i działała tak głośno, że przeszkadzało to w odpoczynku. Zrobiłem nagranie oraz pomierzyłem poziom hałasu aplikacją na moim telefonie. Wykazało to 80 decybeli! Po kolejnej interwencji w recepcji hałas usunięto, ale chłodzenia nie przywrócono. Innym problemem jest obsługa rezydencka, która praktycznie sprowadziła się do ofertowania/sprzedaży wycieczek. Większość gości hotelu stanowili Turcy (ok 50 %), drugą grupą byli Rosjanie (ok 30 %), ale trzecią Polacy (ok 15 %). Niestety nie dało się tego zauważyć na imprezach dla gości. Konferansjerka była po turecku (OK), po rosyjsku (także OK) , a także po niemiecku i angielsku. Niemiecko mówiących gości naliczyłem 2, angielsko 3. Coś jest nie tak. Myślę, że to niewłaściwa praca rezydenta. Jednak pogoda, miła obsługa i infrastruktura hotelowa (baseny i aquapark) wpłynęły na to, że główna ocena nie jest negatywna.