5.4/6 (1110 opinii)
3.0/6
Objazdowka jak sama nazwa wskazuje przemieszczanie sie z hotelu do hotelu. Bardzo mizerne zakwaterowanie, w kazdym cos bylo nie tak z wyjatkiem jednego w Kapadocji, gdzie spedzilismy dwie noce. Niepotrzebna wizyta w sklepie ze skorami i zlotem, to opinia wiekszosci z grupy. Jedzenie takie sobie, bardzo malo snu i czasu na odpoczynek. Duze slowa uznania dla kierowcy i naszej pilotki Magdy. Wesola, usmiechnieta z duza wiedza i zawsze cierpliwa mimo odpowiadania kilkanascie arzy na to samo pytanie. Bardzo pomocna w rozwiazywaniu problemow. Jesli ktos lubi wyjazdy w pigulce i niewygody to polecam, innych wysylam na odpoczynek....:)
3.0/6
jak nizej
3.0/6
Sama Turcja mnie zachwyciła, przepadłam totalnie. Podobał mi się Stambuł, Kapadocja, Efez. Lot balonem cudowny, na pewno zapamiętam do końca życia. Ogólne wrażenia pozytywne ale to była moja ostatnia wycieczka objazdowa. Z jednej strony bardzo wydzielany czas, wiele rzeczy robiłam w biegu, z drugiej strony zaliczyliśmy 3 pokazy biżuterii, skór i słodyczy - to było zupełnie niepotrzebne. Tuż przed zachodem słońca odjechaliśmy autokarem z przepięknego miejsca w Kapodacji właśnie na pokaz słodyczy. Nie po to robimy dziennie 600 km, żeby takie chwile uciekały. Kolejną sprawą są hotele. Byłam świadoma ich gorszej jakości w trakcie objazdówek ale i tak jestem zniesmaczona, jeden z hoteli w którym się zatrzymaliśmy był na stacji benzynowej i znowu po przejechaniu ok 600 km fajnie byłoby zwyczajnie wyjść i poczuć lokalne życie. Miejscówka Konya powinna w ogóle zostać usunięta z programu. To był kompletnie stracony dzień, lepiej zaliczyć kolejną dolinę w pięknej Kapadocji a nie szukać na siłę atrakcji po drodze. Kolejną sprawą jest niewygodny autobus, brak podnóżka pod nogi i brak toalet. Bardzo niski komfort jazdy. Pani przewodnik ciągle z niezadowoloną miną, mimo, iż grupa była bardzo zdyscyplinowana. W moim odczuciu bardzo jej przeszkadzaliśmy i zwyczajnie miała już dość swojej pracy. Na pewno nie była wartością dodaną do tej wycieczki, wręcz przeciwnie. Bez pasji i polotu. Ogólne wrażenia dobre, po tygodniu objazdu miałyśmy jeszcze 1 tygodniowy odpoczynek, który bardzo polecam, bo pierwszy tydzień daje dużo wrażeń ale jest bardzo męczący.
3.0/6
W terminie od 2019-04-27 do 2019-05-04 uczestniczyłam wraz z towarzystwem w wycieczce objazdowej Turcja- Smak Orientu. Integralną częścią umowy jest aktualny katalog, opis warunków imprezy oraz program imprezy. Po przylocie na miejsce dostaliśmy nowy program, w którym była istotna z naszego punktu widzenia zmiana, bowiem zamiast zwiedzania pałacu Topkapi, zwiedzać mieliśmy pałac Dolmabahce. Pani pilot- Agnieszka, poinformowała nas, iż we wtorki pałac Topkapi jest nieczynny, tym bardziej dziwi mnie fakt, iż biuro podróży wiedziało, że w momencie pobytu w Stabmule atrakcja ta będzie dla nas niedostępna. Gdybym o tym wiedziała wcześniej, wybrałabym inny termin podróży. Nie miałam możliwości wycofania się z imprezy gdyż zmieniony program został nam przedstawiony po przylocie do Antalyi. Turcja jest przepięknym krajem wartym zobaczenia, Różnorodnym , kolorowym i ciekawym. Ludzie w Turcji są życzliwi i pomocni. Przepyszne jedzenie, wspaniały wieczór turecki i rejs po Bosforze. Zwiedzanie Troi -rozczarowujące. Podobnie jak rozczarowała nas praca pilota. Pani pilot miała otwarty konflikt z podróżującymi na tej wycieczce, kłamała, że nie wiedziała gdzie będą pokazy skór czy biżuterii, że niedaleko od miejsca w którym mieliśmy obiad. To nie jedyna sprawa, doszło do tego, iż poprzez mikrofon strofowała dorosłych przecież ludzi, którzy tylko ośmielili się zapytać o kilka spraw a na dodatek pozwolił sobie na stwierdzenie, że tylko dwa dni będzie się z nami męczyć. To jest nie do pomyślenia. Naprawdę z ręką na sercu ta grupa była wspaniała, zdyscyplinowana, życzliwa, z poczuciem humoru, pasjami i niekonfliktowa, ale jak widać nawet cierpliwych i pozytywnie nastawionych ludzi da się do siebie zniechęcić. Nie było osób, które nieustannie udowadniały, jak są rozczarowane i nieszczęśliwe. To była wycieczka objazdowa, byliśmy ze sobą, ze wszystkimi uczestnikami i pilotką poprzez 8 dni zdani na własne towarzystwo. Być może to jakieś problemy osobiste Pani pilot miały na to wpływ, wszyscy jesteśmy ludźmi. Tylko, że to jest specyficzny rodzaj pracy, podróżujący są wtedy na urlopie, oczekują radości, luzu i pozytywnej atmosfery. Tego zabrakło, a czytając recenzje poprzedników tym bardziej żałuję, ze nie trafiłam na innego pilota.