6.0/6
Plusów tej wycieczki było mnóstwo - najważniejszy plus - super pilot - Pani Magda. Wycieczka męcząca (wczesne wstawanie), ale warto. Zwiedziliśmy "kupę" świata. Jedzenie przepyszne, hotele różne, ale na jedną noc można przespać się w każdym miejscu.
Edyta, Spiczyn - 24.04.2025 | Termin pobytu: kwiecień 2025
1/1 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Od dawna marzyłam, aby zwiedzić Turcję, o której z pasją opowiadał nam jeden z uczestników tureckiego pochodzenia na kursie języka angielskiego. Po długiej analizie ofert wycieczek wybrałam "Smak Orientu", gdyż ten program zawierał możliwość odwiedzenia największej liczby miast kojarzonych z zabytkami znajdującymi się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Uczestniczyłam w wycieczce w czerwcu 2023 r. Pierwszy dzień - Wylot miał miejsce z Katowic Pyrzowic o 16:25 do Antalyi, do której przylecieliśmy liniami tureckimi Corendon w godzinach wieczornych. Lot trwał 2h i 45 min i odbył się bez zakłóceń. Na miejscu czekali na nas przedstawiciele Rainbow, którzy kierowali nas do busu jadącego do odpowiedniego hotelu w zależności od rodzaju wycieczki. Do hotelu dotarliśmy z lekkim opóźnieniem, gdyż starsze małżeństwo zgubiło bagaże i rozwikłanie sprawy zajęło kilkadziesiąt minut. Dojazd do hotelu zajął około 25 minut. W hotelu czekał na nas Pan Szymon nasz pilot, który wstępnie przedstawił nam plan wycieczki i przekazał swój nr telefonu oraz do Centrum Pomocy, które jest czynne całą dobę. Na kolację dostaliśmy prowiant w postaci pakietów z racji późnej pory. Drugiego dnia - Śniadanie było o 05:00 i dokładnie o 06:00 została odczytana lista kolejności wsiadania do autokaru, wg kolejności wpłat, gdzie zajęliśmy swoje miejsca na cały czas objazdu. Objazd rozpoczął się od Pamukkale - słowo „pamuk” po turecku oznacza bawełnę, zaś „kale” – twierdzę. Stąd nazwę Pamukkale tłumaczy się jako Bawełniana Twierdza. Jest to miejsce niezwykłe, jedyne w swoim rodzaju. Byłam pod ogromnym wrażeniem tych białych kaskad, wapiennych tarasów i naturalnych basenów, napełnionych wodą z gorących źródeł, w których chętnie zanurzyłam się w czasie wolnym. Następnie miał miejsce spacer po ruinach Hierapolis - antycznego uzdrowiska lub możliwość kąpieli w basenie Kleopatry, płatne dodatkowo ok. 130 TL . Jest to miejsce, które może zainteresować miłośników czasów starożytnych, ze względu na antyczne budynki, które się tam zachowały w dość dobrym stanie. Są to m.in.: Świątynia Apolla, Łaźnia Rzymska, Plutonium, Nimfeum, Teatr Rzymski, ulica Frontiniusa oraz okazała nekropolia. Te wszystkie miejsca pobudzają wyobraźnię i tworzą niezwykłą, dającą się odczuć atmosferę dawnych, starożytnych czasów. Te miejsca uruchamiają wyobraźnię i tworzą niezwykłą, dającą się odczuć atmosferę starożytnych czasów. Zarówno Hierapolis jak Pamukkale są wpisane jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W wolnym czasie sporo osób wybrało się na wzgórze, gdzie mieści się zachowany w bardzo dobrym stanie teatr, inni zwiedzili niewielkie Muzeum Hierapolis. Po południu udaliśmy się do Efezu, gdzie zwiedzaliśmy ruiny jednego z najlepiej zachowanych miast antycznych na świecie. Mieliśmy okazję przemierzyć wspaniałą Droga Arkadyjska, obejrzeć imponujący teatr ze wspaniałą akustyką oraz pozować do zdjęć przy fontannie Trajana i przy części zachowanej biblioteki. Następnie po południu pojechaliśmy do Meryemana, gdzie zobaczyliśmy dom, w którym zgodnie z tradycją mieszkała Maria - matka Chrystusa w ostatnich latach życia. Dom Matki Bożej znajduje się na wzgórzu Coressus zwanym Wzgórzem Słowików, położonym powyżej Efezu. W środku nie można było robić zdjęć. Niedaleko widoczna była zagłębiona w ziemię cysterna, w której zbierano wodę i miejsce, w którym pielgrzymi zawieszają prośby i modlitwy kierowane do Matki Bożej. Po całodniowym intensywnym zwiedzaniu udaliśmy się na obiadokolację i nocleg. W trzecim dniu – Po wczesnym śniadaniu, udaliśmy się do Pergamonu. Z pergamońskiego akropolu zachował się wyciosany w skale teatr na 10 tys. osób, najbardziej stroma budowla w świecie starożytnym. Mogliśmy częściowo zrekonstruowaną świątynie Trajana, Dionizosa, Asklepion czyli starożytne centrum medyczne, sanktuarium, gdzie wodą ze świętego źródła leczono chorych. Ze wzgórza, na które wjechaliśmy kolejką, można było podziwiać wspaniały widok. Wiele osób mogło również delektować się smacznym sokiem z granatu sprzedawanym tuż wejściu do kolejki. Następnym punktem programu tego dnia była starożytna Troja, gdzie udaliśmy sie po południu. Miasto odkrył w XIX w. archeolog-amator Henryk Schliemann, kierując się opisem z „Iliady” Homera. Zobaczyliśmy teren wykopalisk, które składa się z 9 warstw - miast. To tutaj rozegrał się najsłynniejszy konflikt czasów antycznych, który został opisany w "Iliadzie" przez Homera. To miejsce jest wpisane na Listę światowego Dziedzictwa UNESCO. Około godziny 18:00 dotarliśmy do portowego miasta Canakkale na obiadokolację i nocleg. Większość osób po kolacji udała się na spacer wzdłuż brzegu, przy którym były okazałe statki i aby zrobić sobie zdjęcia na tle repliki słynnego konia trojańskiego, który pojawił się w filmie „Troja”. Niestety, w przeciwieństwie do podobnej konstrukcji stojącej w Troi, do konia z Canakkale nie da się wejść do środka. Czwartego dnia – Po wczesnym śniadaniu odbył się przejazd w kierunku Stambułu, jednego z najatrakcyjniejszych miast Turcji. Zwiedzanie miasta rozpoczęliśmy od rejsu statkiem po cieśninie Bosfor (płatny dodatkowo ok. 35 EUR). Cieśnina Bosfor to wyjątkowe miejsce łączące Azję i Europę oraz morza – Czarne i Marmara. Mijaliśmy najważniejsze zabytki tego miasta, w tym:, latarnię morską, nazywaną Wieżą Leandra, położoną na wyspie, piękne pałace Topkapı, od 1453 roku był rezydencją sułtanów, oraz Dolmabahce, dawne centrum administracyjne Imperium Osmańskiego, meczety Ortakoy i Dolmabahce, twierdze Andalou i Rumeli. Osoby, które nie były zainteresowane rejsem miały czas wolny około 1h i 10 minut. Po pełnym nieoczekiwanych wrażeń rejsie udaliśmy się do Błękitnego Meczetu. Kobiety przy wejściu do Błękitnego Meczetu zobowiązane są do nakrycia głowy chustami. Chusta powinna być owinięta w taki sposób, aby zakrywała ramiona i włosy. Od mężczyzn wymagane jest zakrycie kolan, więc planując zwiedzanie meczetu należy pamiętać o założeniu długich spodni. Przed wejściem do meczetu należy zdjąć buty, więc wchodziliśmy boso. Błękitny Meczet jest jednym z najwspanialszych przykładów sztuki islamskiej w Turcji - z 6 minaretami i 260 witrażami. Świątynia robi ogromne wrażenie nie tylko wewnątrz ale i na zewnątrz. Następnie zwiedziliśmy meczet Hagia Sophia (nazywana jest Kościołem Mądrości Bożej. Cały gmach został wybudowany w VI w. – początkowo służyła jako bazylika, a potem jako meczet.) Następnie zwiedziliśmy kompleks pałacowy Topkapi, który od XV do XIX w. był siedzibą sułtanów. Podziwiałam wyszukane mozaiki i kolorowe okna komnat Haremu. Można było poczuć cesarski urok sal i komnat królewskich. Później zwiedziliśmy jeszcze rzymski Hipodrom, który mógł pomieścić 100 tys. widzów i gdzie odbywały się wyścigi kwadryg oraz antyczne przedstawienia. Po pierwotnym Hipodromie pozostały dzisiaj: kolumna Konstantyna, kolumna wężowa i egipski obelisk. Nocleg mieliśmy w ciekawym hotelu w samym Stambule, więc korzystając z okazji wieczorem udałyśmy się na spacer, aby poczuć klimat tego miasta. Usiadłyśmy w kawiarni przy herbacie i baklawie obserwując przechodniów i delektując się pięknym zachodem słońca. To jedno z najwspanialszych miast na świecie. Wizyta w Stambule zaskakuje. Jest magiczny, piękny, ma swój wyjątkowy klimat i charakter, jest pełne historycznych zabytków, ale też ma oblicze nowoczesne, prawdziwie wielkomiejskie. Piątego dnia - Po śniadaniu wyjechalismy w kierunku Kapadocji. Po drodze były postoje na toaletę i na zrobienie zdjęć, a w Ankarze zwiedziliśmy Mauzoleum Ataturka - założyciela Republiki Turcji i jej pierwszego prezydenta oraz Marszałka Turcji. Ataturk, który nazwał się Ojcem Turków, otaczany jest niezwykłym kultem. Mieliśmy okazję zobaczyć zmianę straży. Później miał miejsce przejazd na obiadokolację i nocleg do hotelu na terenie Kapadocji. Niektórzy udali się do prawdziwej łaźni tureckiej, gdzie po zabiegach w pianie i masażu mogli się zrelaksować po ciężkim dniu (płatne dodatkowo ok. 35 EUR). Szóstego dnia - Przed śniadaniem dla chętnych była możliwość lotu balonem nad Kapadocją (płatne dodatkowo ok. 270 EUR) lub offroad jeepami w Kapadocji o wschodzie słońca (cena ok. 55 EUR). To wiązało się z wyjazdem o 04:00 rano. Po śniadaniu zwiedzaliśmy bajkowe formacje skalne, podziemne miasta i kościoły, z których słynie Kapadocja. Zobaczyliśmy zespół świątyń w skansenie Goreme (wpisanych na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO), zwiedziliśmy kompleks Pasabagi, gdzie mnisi żyli w odosobnieniu w celach wydrążonych w skałach. Następnie była przerwa na zrobienie zdjęć przy naturalnej „twierdzy” z wulkanicznego tufu w Uchisar, spod stóp której rozciąga się imponujący widok na niezwykłe formacje skalne w okolicy. Po południu odbyła sie wizyta w podziemnym mieście Kaymakli, zbudowanym na ośmiu różnych poziomach, zamieszkiwanym niegdyś przez ok. 10 tys. wczesnych chrześcijan, którzy mimo niekorzystnych warunków, zdołali zbudować znakomicie zorganizowane podziemne miasto. Następnie udaliśmy się na zakupy oryginalnej biżuterii z onyksu, wyrobów skórzanych oraz tureckich słodkości. Później miał miejsce powrót do hotelu na obiadokolację. Po obiadokolacji dla chętnych był wieczór turecki (płatny dodatkowo ok. 35 EUR) i/lub pokaz wirujących derwiszy (płatny dodatkowo ok. 25 EUR). Ja wybrałam się na wieczór turecki i byłam zachwycona. Potraktowałam to jak wyjście na spektakl teatralny do teatru. Sama restauracja wykuta w skale reprezentująca regionalną architekturę Kapadocji, gdzie odbywał się pokaz była niezwykła i klimatyczna. Program obfitował w występy profesjonalnych zespołów ludowych w tradycyjnych strojach, zespoły te wykonywały tańce z różnych regionów Turcji. Obejrzeliśmy tradycyjną turecką ceremonię ślubną i była możliwość uczestniczenia w niej, podziwialiśmy zmysłowy taniec brzucha wykonany przez piękną tancerkę i niesamowity show ognia, a to formie biesiady z przekąskami i napojami alkoholowymi. Tancerki i tancerze prosili turystów do tańca po każdym pokazie, więc można było współuczestniczyć w tym show. Parkiet szybko sie zapełniał, gdyż egzotyczna muzyka porywała wszystkich do tańca. Czułam się jakbym uczestniczyła w wyjątkowej imprezie, gdzie każda chwila była niezwykle fascynująca i emocjonująca, ekscytująca (dodam, że nie piję alkoholu). Byłam pełna zachwytu obserwując efektowne pokazy taneczne. Zdecydowanie warto zabrać ze sobą aparat, ponieważ będzie wiele zabawnych i niesamowitych chwil, które warto uwiecznić. Polecam gorąco wieczór turecki, który trwa ponad 3h. W siódmym dniu - Po śniadaniu miał miejsce przejazd w kierunku południowym przez fascynujący teren Kapadocji do Konyi - Muzeum Mevlany - założyciela zakonu tańczących derwiszy. Zwiedzaliśmy Mevlana Tekkesi, czyli kompleksu budynków należących do zakonu tych islamskich mistyków, którzy dążą do zjednoczenia z Bogiem poprzez ekstatyczny taniec. Na postoju mogliśmy kupić kosmetyki (wyrób lokalny): kremy, szampony, mydła. Następnie udaliśmy sie do Antalyi na obiadokolację i nocleg. Po kolacji poszliśmy na spacer ulicami tego niezwykle urokliwego miasta oraz zakupić pamiątki na tamtejszym targu. Chociaż nie planowałam kupna takiej ilości herbat, to po skosztowaniu sułtańskich aromatów, uległam sprzedawcy i wróciłam do hotelu z plecakiem pełnym pyszności tureckich. W ósmym dniu - Po śniadaniu nastąpiło wykwaterowanie z hotelu i przejazd na lotnisko. Wycieczka smak Orientu była rewelacyjna, godna polecenia w 100%. Turcja to zachwycający, różnobarwny kraj i chciałabym tam wrócić. Program był bardzo bogaty, ciekawy i intensywny. Wróciłam z głową pełną informacji dzięki naszemu przewodnikowi Panu Szymonowi, który dzielił się z nami olbrzymią wiedzą z zakresu historii, kultury, geografii. Duże uznanie dla niego. Jego barwne opowiadania wprowadziły nas w historię i kulturę tego egzotycznego kraju, natomiast profesjonalizm i duże doświadczenie sprawiły, że wszyscy czuliśmy się wyjątkowo bezpiecznie. Długie przejazdy szybko mijały dzięki temu, że również w autokarze czas był wypełniony słuchaniem opowieści o kulturze i zwyczajach panujących w Turcji, oglądaliśmy ciekawe zdjęcia obrazujące słowo mówione, przyglądaliśmy się mapie Turcji i miejscom, do których udawaliśmy się.
Lucyna, Kraków - 27.06.2023 | Termin pobytu: czerwiec 2023
25/25 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Wyjazd interesujący , intensywny , doskonała pilotka zajmująca się wzorowo nami turystami , interesująco opowiadająca o współczesnej Turcji jak i o jej historii , doskonała przewodniczka po zwiedzanych obiektach , jedyna wada to wczesne pory wyjazdów .
MAŁGORZATA, WYSZKÓW - 25.03.2025 | Termin pobytu: marzec 2025
3/4 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Wycieczka bardzo udana. Doskonały przewodnik - doświadczony, kopalnia wiedzy o Turcji, informacje praktyczne dla turystów, poczucie humoru. Świetny pomysł kierowcy z wożeniem wody w lodówce autokaru. Wyżywienie i warunki zakwaterowania ok.
Mariola, Łódź - 11.08.2021
0/0 uznało opinię za pomocną