Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Najbardziej relaksacyjna wycieczka objazdowa na jakiej byliśmy: brak pośpiechu, trochę zwiedzania zabytków historycznych, trochę podziwiania pięknych widoków; każdego dnia czas na kąpiel słoneczną i morską. Profesjonalizm pani Pauliny, jej ciekawy sposób narracji i szeroka wiedza kulturoznawcza, bardzo dobra praca pana kierowcy oraz organizacyjne umiejętności lokalnego przewodnika sprawiły, że wyjazd można uznać za bardzo udany.Z wycieczek fakultatywnych polecamy rejs na rzece Daylan; ciekawe przeżycia oferuje standardowa wycieczka do wąwozu Saklikent.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wszystko zgodnie z programem, poprawnie. Trzeba się nastawić na zwiedzanie starożytnych ruin, bo to one w większości są w programie. Zwiedzanie mogło by być mniej pośpieszne. Hotele przyzwoite, nawet ten w Antalyi miał swoje zalety - blisko starego miasta. Inne hotele w zasięgu kilkuminutowego spaceru nad morze. Jedzenie smaczne. Autokar wygodny, Turecki kierowca bez zarzutu, Generalnie wycieczka udana.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
To, licząc z Cyprem Północnym - czwarta nasza objazdówka po Turcji. Podoba nam się zawsze, bo to piękny kraj z dobrą kuchnią i gwarantowaną pogodą. Tym razem miało być lekko, krótkie przejazdy, ładnie krajobrazowo i historycznie - i było zgodnie z naszymi wyobrażeniami. Mało intensywne zwiedzanie połączone z możliwością relaksu na plażach, czy wycieczkowych łodziach, możliwość kąpieli morskich w kilku lokalizacjach. Wizyta w kilku znanych w tym rejonie kurortach np. Antalya, Finike, Oludeniz czy Fethiye, gdzie jak większość oceniających pisze- hotele na tę jedną -dwie noce, są do zaakceptowania. Najsłabszy chyba hotel Mevre-Kışla w Antalyi jeżeli chodzi o jego standard, lecz lokalizację pod kątem szybkiego dotarcia do atrakcji miasta, miał znakomitą. Sam przebieg wycieczki był zgodny z programem, ale pojawiły się takie kwiatki jak tylko półtorej godziny czasu na zwiedzanie rozległego terenu Pamukkale+Hierapolis, gdzie musiałem wystąpić do Pani pilot o dodatkowe pół godziny dla grupy, na które miejscowy przewodnik łaskawie się zgodził, wiedząc że to wyznaczone półtorej godziny jego samego ośmiesza. Innym mankamentem, było zapytanie pilotów ( i ich zakłopotanie) o czasie wolnym w zwiedzanych miasteczkach. Pojawia się obawa, że turysta zje sobie na własną rękę w dowolnym lokalu i dowolne danie, a nie tam gdzie zawiezie nas biuro i będzie do wyboru tylko grilowany kurczak, z 37 osobowej grupy, je 15 osób i reszta czeka, a wokół pustka (tylko ten jeden lokal na odludziu). O wymuszonych wizytach w sklepach - jubiler, słodycze czy wyroby ze skóry - przemilczę - to tradycja. Koszt samej imprezy nie wydaje się wysoki, ale wzrasta tam na miejscu o praktycznie przymusowe wycieczki fakultatywne(dodatkowo płatne), które powinny się znajdować w programie imprezy. Całość wycieczki opłacam sobie w Polsce, a jeden dzień (całodzienny rejs po rzece Dalyan) muszę dopłacić na miejscu i wtedy cena katalogowa wygląda dla turysty-klienta znacznie lepiej. Nawet taki zastanawiający drobiazg, że we wszystkich przeczytanych, tegorocznych opiniach z Turcji Licyjskiej, płacono w autokarze za wodę 6 euro, a na naszym objeździe - 7;) Przypadek? I dlatego nie mogło być ocenione na 6 uśmiechów? Gdyby nie ta konieczność zarabiania przez RT na wszystkim, to przebieg imprezy by był jeszcze fajniejszy i wspomnienia sympatyczniejsze. W wydaniu biur podróży, turysta ma dostać coraz mniej swobody, aby przypadkiem nie zobaczył na własną rękę czegoś interesującego.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
W dniach od 8 do 15 lipca b.r. byliśmy na wycieczce objazdowej „Turcja Licyjska”. Wyjazd świetnie zorganizowany, trasa objazdu bardzo ciekawa i niemęcząca. Przewodniczka zaangażowana, przekazywała bardzo dużo ciekawych informacji. Autokar dobry, a kierowca po prostu świetny. Wyżywienie nie było złe – tak jak na objazdach. Hotele dobre. Wszystko było by naprawdę super i zasługiwało by na najwyższą ocenę, gdyby nie hotel w Antalyi. HOTEL RING – prawdziwy koszmar turysty. Z sufitu odpadał tynk, dziury w ścianach (jedna zatkana chyba chusteczką), dziury w podłodze. Łazienka, coś strasznego, grzyb wszędzie, obrzydzenie brało na samą myśl, że trzeba tam się umyć, ręczniki brudne. W pokoju smród starych mebli pomieszany z nie wiem czym – nie można było spać. Kiedy zobaczyłam jak wygląda pokój i pomyślała o kuchni, to od razu wiedziałam, że będzie źle. Sztućce brudne, jedzenie okropne, przeczekaliśmy do obiadu. Zdjęcia w załączeniu. Uważam, że powinniście jako firma sprawdzać, gdzie umieszczacie swoich klientów. Szkoda psuć sobie dobrą opinię.