5.1/6 (123 opinie)
6.0/6
Nepal jest niedużym krajem położonym u stóp Himalajów, od dawna planowaliśmy z mężem podróż do tego niesamowitego kraju, z pięknymi stupami i świątyniami. Biuro podróży Rainbow wyszło nam na przeciw z pięknie zorganizowaną wycieczką, z którą dotarliśmy do wspaniałych miejsc w Nepalu. Bardzo polecam tą wycieczkę.
6.0/6
Uczciwie na wstępie muszę napisać, że ta opinia będzie subiektywna bo inaczej podejść do niej nie mogę, mianowicie tak jak w jej tytule do tego bardzo przyczynili się ludzie, których na tej wycieczce poznałem i to jak z po prostu imprezy dla zwiedzających daleki kraj, powstały niezapomniane wspomnienia. Nie znaczy to, że nie potrafię ocenić samej wycieczki i jej organizacji. Jadąc z Rainbow do Nepalu nastawiony byłem na to iż będę/będziemy (bo nie byłem sam) outsiderami bo spodziewałem się raczej sztywnej pogoni za atrakcjami i zabytkami, robienia zdjęć czego popadnie w gronie obcych mi ludzi z zupełnie odmiennych środowisk, a to nie do końca dla mnie. Nie przewidziałem tylko jednej rzeczy - że takich ludzi jak ja będzie więcej... To sprawiło, że ciągłe trzymanie się raczej z tyłu za grupą, chodzenie tam gdzie nogi poniosą wraz z innymi przerodziło się świetną zabawę z fantastycznymi ludżmi a chwilę potem okazuje się, że z tyłu zostaje spora część grupy :) Największym odzwierciedleniem tego będzie dzień trekkingu, prawie 9 km przez pola i newarskie wioski w trzydziestostponiowym upale, mogłoby się wydawać, że gorzej być nie mogło ale to właśnie ten dzień wspominam najlepiej, jako najlepiej spędzony czas i o ile mi wiadomo nie jestem z takim uczuciem jedyny. Wpływ na to wszystko miała przede wszystkim nasza pilotka Małgosia G., która w dodatku wkomponowała się idealnie w to towarzystwo, co nieznaczy, że kiedykolwiek zapominała o swojej pracy czy wiekszości grupy, możliwe było to dzięki lokalnemu przewodnikowi z Nepalu zwanego A.J. (nie ma mowy bym zapamiętał jego prawdziwe imię :), który zostawał z tyłu z nami abyśmy nie zgubili drogi. I proszę nie zrozumieć mnie źle iż było to codziennością, bo można sobie wyobrazić, że przez takie podejście cierpiała cała grupa nieustannie czekając na "ogon", kiedy my dochodziliśmy to im najczęściej kończył się czas wolny, którego my wtedy nie meliśmy w ogóle, a przyznaje że czasu wolnego dla grupy było więcej niż zakładałem, więc to ogromny plus i choć nasze lądowanie w Katmandu opóźniło się prawie o 2 godziny z powodu braku miejsca na lotnisku, co w zasadzie zawaliło cały pierwszy dzień w żaden sposób nie dało się odczuć w dniach kolejnych, że program do zrealizowania jest zbyt napiety wiedząc, że nadrabiamy zaległości z dnia przylotu. Robotę robi "radyjko" dzięki któremu cały czas słyszy się przewodnika, bez konieczności trzymania się przy grupie a to daje pole do popisu, bo nic mnie nie ominęło a ja mogłem biegać dookoła zobaczyć to czego nie widzieli inni a kiedy w słuchawce zaczynało przerywać wiadome było, że grupa poszła dalej. Czwartego dnia po dziewięciogodzinnej podróży do Pokhary w końcu odbyła się impreza integracyjna w klubie, która przełamała ostatnie granice pomiędzy uczestnikami wycieczki, na której byli niemal wszyscy, a każdego kolejnego dnia było już tylko lepiej. Wstęp miał być krótki a wyszło jak wyszło jak wyszło, ale po prostu musiałem napisać coś od siebie i zaznaczyć, że pomimo różnic i kontrastów powstała zgrana ekipa i zamieniła wycieczkę w fantatyczną imprezę. Po przeczytaniu tego komentarza można pomysleć, że to jaki jest Nepal a raczej jaka jest ta wycieczka zależy od ludzi, ale nie jest to prawda, po prostu z cudownego kraju, przywiozłem fantastyczne wspomniena ze świetnymi ludźmi w jednym z najciekawszych miejsc na Ziemi...
6.0/6
Nepal - kraj warty zobaczenia.Nepal - daleki od cywilizacji, braki prądu, czasem ciepłej wody - ale kto zwraca uwagę na takie szczegóły mając dookoła największe, piękne góry świata.To są uroki objazdówki krajów innych niż europejskie. Program fajny, mógł być 1 dzień więcej w Pokharze:-)-tu niedosyt. Program wzbogacony przez wspaniałą przewodniczkę p. Monikę Iskra - POZDRAWIAMY p. Monikę i dziękujemy za wspólny wyjazd. Było super. Polecamy MO-MO - pierożki nadziewane warzywami lub mięskiem - przysmak nepalski - pycha:-)
6.0/6
Nepal to niesamowity kraj pełen kontrastów. Ci którzy wybierają się tam tylko ze względu na Himalaje muszą mieć świadomość tego, że możliwość ich zobaczenia jest mocno uzależniona od pogody. Okazji by podziwiać ośnieżone szczyty jest kilka. Jednak gór w tej wycieczce to zdecydowana mniejszość. Chcesz w góry - wybierz się na trekking. My mieliśmy szczęście i udało nam się zobaczyć zapalenie szczytów, polecieć nad Himalajami, a także polecieć do bazy pod Annapurną. Tej ostatniej wycieczki nie ma w programie, ale ułożony jest w taki sposób, że dość jest czasu by na własną rękę zorganizować sobie dodatkowe atrakcje. Uważam to za duży plus. I przy okazji dziękuję pilotowi i lokalnemu przewodnikowi za pomoc przy organizacji tego lotu. Jeśli jesteś freakiem czystych toalet, luksusowych hoteli, zróżnicowanego i wykwintnego jedzenia, cudownie czystego powietrza - to nie jest wycieczka dla Ciebie. Jeśli zaś pragniesz przygód, zobaczyć jak żyją ludzie w Azji Południowej, nie przeraża Cię bród, smród i ubóstwo, a do tego masz hyzia na punkcie gór wysokich - jedź. Naprawdę WARTO.