5.1/6 (123 opinie)
6.0/6
Jestem pod wrażeniem miejsca, kultury, religii, obyczajów, ludzi…. Program tej akurat wycieczki opracowany jest w taki sposób, że można w krótkim czasie "posmakować" niemalże wszystkich aspektów tego niewielkiego i urozmaiconego kraju. Oczarowali mnie ludzie, są cudowni, niezwykle życzliwi. Zwiedziłam już mnóstwo krajów, lecz dopiero w Nepalu poczułam się ….jakbym była „u siebie”, nie jako turystka - która zwiedzi, zobaczy co ma zobaczyć i wyjedzie, lecz jako miejsce którego jestem częścią. Duża brawa i podziękowania dla pilotki – pani Ilony, jest osobą która prezentuje ten uroczy kraj w sposób nienachalny, pokazując go w taki sposób żebyśmy sami mogli go odkryć. Chodzi mi o to, że nie „gwiazdorzy”, nie przysłania swoją osobą, czy opowieściami piękna tego kraju, tylko zachęca i odsłania jego uroki. Po prostu - odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku. Wycieczka kończyła się w terminie, kiedy Polska zamknęła granice w związku z pandemią koronawirusa. Pilotka oraz Biuro podróży Rainbow – stanęli na wysokości zadania, zrealizowaliśmy cały program wycieczki i bezpiecznie wróciliśmy do domów. Biuro na bieżąco kontrolowało sytuację i przebukowywało nam bilety do miast w Europie, które się jeszcze nie zamknęły i nie odwołały lotów. W efekcie wylądowaliśmy w Brukseli, gdzie był podstawiony autokar, w drodze do domu pojechaliśmy jeszcze do Berlina zabrać grupę turystów, którym udało się wrócić z Meksyku. Potem już na przejście graniczne – nowo otwarte na którym czekaliśmy tylko 3,5h (a nie jak w innych przypadkach nawet ponad 30h). Nie zostawiliście turystów samym sobie, z Wami czuliśmy się bezpiecznie. WIELKIE DZIĘKI
6.0/6
Zobaczenie Nepalu było jednym z moich wielkich marzeń. Cieszę się że udało mi się je zrealizować. Zobaczyłam Mount Everest i poleciałam helikopterem do bazy na Annapurnie. Spacerowałam doliną pośród nepalskich wiosek. Zwiedzałam pięknie oświetlone słońcem uliczki Katmandu. Widziałam zapalające się szczyty Himalajów gdy padają na nie pierwsze promienie słońca o wschodzie. Latałam paralotnią nad Pokharą. Zobaczyłam nosorożce i krokodyle. Zwiedziłam świątynię w jaskini. Poznałam pełnych dobrej energii lokalnych mieszkańców. Tańczyłam z lokalsami. Przywiozłam obrazy które wiszą teraz nad moim łóżkiem i przywodzą piękne wspomnienia. Kupiłam śpiewające misy których używam teraz gdy chcę się wyciszyć i działają niezawodnie. Z zastrzeżeń, pilot nie liczył ludzi, przez co grupa mnie zgubiła i przeżyłam chwile grozy wchodząc w obcy las przed zachodem słońca na zboczu góry, kierując się sygnałem radyjka odbiorczego. Nie wiedziałam czy w ogóle idę w dobrym kierunku ani czy będę miała siły wejść spowrotem na górę, jeśli okaże się że sygnał radyjka został zakłócony przez samą górę. Wiedziałam że na dole czekają łódki i dopóki nie odpłyną to mam jeszcze szanse jakoś ich dogonić. Przeszłam z 2/3 zbocza zanim na nich trafiłam. Jest to przygoda na pewno i z czasem pewnie zapomnę jak bardzo się wtedy bałam. Pilot tak wszystko wspaniale zorganizował że mieliśmy szansę skorzystać z każdego fakultetu. Pomagał też ze wszystkim i miał ogromną wiedzę. Wycieczkę zakończyliśmy przyjęciem na którym można było spróbować tradycyjnych dań i trunków, oraz nauczyć się lokalnego tańca. Ze względu na drogi w Nepalu trochę czasu spędza się w autokarze, ale każdą drogę pilot umilał ciekawymi opowieściami. Cała wycieczka wspaniała i gorąco ją polecam. Można zobaczyć i doświadczyć pięknych ciekawych rzeczy.
6.0/6
W tej opinii postaram się zawrzeć wszystkie istotne informacje na temat tej imprezy. *Ogólne wrażenia: Nepal totalnie nas zaskoczył- to kraj niezwykłych kontrastów i przyjaznych ludzi, z gorącym południem i chłodną północą pośród majestatycznych gór, zatłoczonym i zakurzonym Katmandu czy spokojna Pokharą, kryjący się w cieniu najwyższych pasm górskich świata. Urzekły nas świątynie pełne przeróżnych bóstw, zdobione i robiące wrażenie dekoracjami z drewna i farb oraz okupowane przez rezolutne małpki. Kolorowe modlitewne flagi łopotały na wietrze nie tylko wśród licznych budowli, ale także na górskich szczytach. Pomimo urzekającej natury i miłych mieszkańców, Nepal to kraj biedny i jadąc tam należy o tym pamiętać. *Program wycieczki nie był bardzo intensywny, dla tych, którzy nie wykupili fakultetów mógł wręcz momentami wydawać się za wolny lub zbyt ubogi. Trzeba pamiętać, że aby zobaczyc Himalaje z bliska należy te fakultety wykupić, w przeciwnym razie góry ogląda sie tylko z bardzo daleka i to tylko przy sprzyjającej pogodzie, są ledwo widoczne na fotografiach. Natomiast lot nad Himalajami i lot helikopterem na Annapurne są fantastyczne, zwłaszcza helikopter. Z naszej grupy poleciało około 70% uczestników i był to najsilniejszy punkt wycieczki, niezapomniane wrażenia. Zapalanie szczytów jest ładne, ale nie aż tak spektakularne jak loty. Kolejka i rafting się nie odbyły, a paralotnie mają sens tylko przy dobrej pogodzie. Termin wypadu do Nepalu najlepiej wybrać tak, by zmaksymalizować szanse na loty nad Himalajami gdyż są one uzależnione od pogody. Dla osób z ciśnieniem, warto zaopatrzyć się w leki na chorobę wysokościową. *Transport: transport odbywał się wygodnym autobusem, jednak drogi w Nepalu są bardzo niebezpieczne, mało tam asfaltu, przejazdy zabieraja sporo czasu, przejazd 230km trwa około 12h, my mieliśmy nawet sytuację, że 7km pokonywaliśmy ponad 2h z powodu zamieszek. Padały propozycje aby w przyszłości transport z Katmandu do Pokhary odbywał się w jedną stronę przelotem. *Zakwaterowanie: hotele były bardzo fajne biorąc pod uwagę miejsce, ale w niektórych brakowało ciepłej wody. Lodge w Chitwan były całkiem przyjemne, ale miały bardzo niewygodny prysznic ze słabym strumieniem wody. Do pomocy dostaliśmy miski. Wyżywienie: jedzenia było aż nadto, w niektórych hotelach było naprawdę smaczne, lecz w innych wybór był skromniejszy i skupiał się na lokalnych sosach, zupach czy przysmakach, które nie każdemu podeszły. U niektórych pojawiły sie problemy gastryczne dlatego warto zabrać probiotyki. Z lokalnej kuchni dobre były makarony, pierożki momo czy ziemniaki, jednak wszystko jest dość ostre. Pilot: pilotka Karolina była świetna! Zorganizowała dla nas drugie podejście do lotu na Annapurne i dzięki temu grupa zaliczyła ten niezwykły spektakl!Kobieta sympatyczna i przyjacielska, z wiedzą na temat Azji i miłością do Nepalu. W autobusie raczyła nas opowieściami o kulturze, historii i wierzeniach Nepalu, nie zabrakło także akcentu wspinaczkowego z polskimi smaczkami. Jesteśmy bardzo zadowoleni i pozdrawiamy Karolinę serdecznie:) To samo tyczy się lokalnego przewodnika Deepena, który był niezwykle serdeczny i pomocny, posiadał także niezwykłą wiedzę na temat swojego kraju. *Pogoda: pakując się do Nepalu należy rozważyć wszystko - od kostiumu kąpielowego po strój wspinaczkowy z kurtką. Pogoda jest zmienna i pełna kontrastów, najlepiej sprawdza się ubiór "na cebulkę". Jeśli safari odbywa się z rana, warto zabrać czapkę i kurtkę bo samochody są otwarte i mocno wieje. Jadąc na tę wyprawę należywyposażyć sie przede wszystkim w uśmiech, cierpliwość i wyrozumiałość, a w nagrodę Nepal odwdzięczy się niesamowitymi przeżyciami :) Namaste!
6.0/6
Fantastyczna podróż.Jestem zachwycona.Od lat nie byłam na takiej wycieczce.Spełniła moje oczekiwania i wyobrażenia o Nepalu.Bardzo dobrze zorganizowana i bezpieczna.Pilot Michał wspaniały człowiek , zawsze uśmiechnięty i skłonny do pomocy a przede wszystkim miłośnik tego kraju i tą swoją chęcią i wiedzą zauroczył nas tym krajem.Polecam górąco każdemu kto chce przeżyć przygodę.