5.4/6 (526 opinii)
5.0/6
Program broni się praktycznie sam biorąc pod uwagę co oferuje. Jest dobrze przygotowany, a obiektów do zwiedzenia bardzo dużo i każdy punkt programu jest konieczny do zobaczenia. W Nowym Jorku można siedzieć i cały miesiąc, a cały czas będzie coś ciekawego do zobaczenia. Tak samo w San Francisco czy Los Angeles i szkoda tylko, że to były krótkie pobytu. Ale ogromnie dużo zależy od pilota- opiekuna grupy. Naszym pilotem był p. Marcin - człowiek o ogromnej wiedzy i wspaniałej erudycji. Najważniejsze - o chęci pokazania tego co jest na tej wycieczce najważniejsze i najciekawsze, choć czasem program tego nie obejmuje. Wielu z tych ciekawostek -fajnych nie było w programie obowiązkowym. Zachęcał nas abyśmy poświęcili trochę swojego wolnego czasu i dołożyli trochę wysiłku, aby pójść jeszcze na spacer w ciekawe, naprawdę ciekawe miejsce. Ogromny plus za to dla Niego. Hotele na przyzwoitym poziomie choć bez fajerwerków. W NJ w centrum Dolnego Manhattanu, tak samo w San Francisco, kilka przecznic od China Town, w Las Vegas lata świetności maił sporo za sobą, ale OK te pozostałe na trasie raczej motele przyzwoite, tak jak i śniadania, choć mogło by tu być sporo obiekcji zgodnie z zapowiedziami. Rewelacyjny punkt programu to Biblioteka Ronalda Reagana!!! , którego nikt nie spodziewał się, że zrobi takie wrażenie. Mniejsze niż oczekiwane wrażenia z Beverly Hills, a fajna zabawa w Universal Studio. Warto to wszystko zobaczyć, ale trzeba mieć szczęście do takiego pilota jak MARCIN! p.s. genialny kierowca Robi !
5.0/6
Mieliśmy okazję wybrać się na wycieczkę w lutym, więc jeśli chodzi o pogodę, wiedzieliśmy, że może być różnie. Na nasze szczęście pogoda dopisała i zwiedziliśmy wszystko, co było zaplanowane w programie. Pilot sympatyczny, z dużą wiedzą. Doradzał, gdzie zjeść obiad w wolnym czasie (którego było nawet sporo). W Nowym Jorku dużo chodzenia, nauczyliśmy się też korzystać z metra :) Z racji późnego lotu do Las Vegas (ok. 18) mieliśmy cały dzień dodatkowy w Nowym Jorku. Pilot podpowiedział, co można jeszcze zwiedzić na własną rękę, żeby nie nudzić się w hotelu czekając na transport na lotnisko. Od Las Vegas mieliśmy już "swój" autokar i codziennie inny hotel. Tempo wycieczki trochę zwolniło (w Nowym Jorku robiliśmy ok 26 tys kroków dziennie, potem już tylko ok 17 tys ;)). Wszystkie najważniejsze punkty danych miast zostały obejrzane. Codziennie, po przyjeździe do hotelu, było sporo czasu na dodatkowe zwiedzanie we własnym zakresie (nie tylko największych sklepów z ciuchami ;)). Przez te kilka dni zobaczyliśmy tak wiele, że możliwe jest to tylko na wycieczce objazdowej. Trzeba przygotować sobie wygodne buty i ruszać w przygodę życia ;)
5.0/6
Jestem zadowolony z wycieczki Oto Ameryka. Bardzo dobrze wybrany program, bardzo dobrze zrealizowany, tylko z małymi niedociągnięciami (w Kanionie Kolorado brak zwiedzania rezerwatu Indian Hualapi oraz brak rejsu po rzece Kolorado, brak zwiedzania rezerwatu Yosemite, ale wynikało to z pory roku). Wszystkie zwiedzane miejsca naprawdę godne są uwagi. Trochę można mieć zastrzeżeń do dwóch hoteli (bardzo małe pokoje) i więcej zastrzeżeń do śniadań, w trzech przypadkach to były śniadania naprawdę wyjątkowo małe. Bardzo dobry pilot (Łukasz A.), który doskonale orientował się we wszystkich miejscach, dodatkowo znakomicie pomagał we wszystkich sytuacjach (np. zakup online biletów na mecz NBA). Na długich trasach autobusowych bawił nas swoją wiedzą oraz swoimi hobby jak muzyka, opowiadając i puszczając nam utwory kultowych wykonawców amerykańskich. (Może trochę za szybko chodził :-)) Ogólna ocena - bardzo dobry. Mirek
5.0/6
Wycieczkę oceniam pozytywnie i mogę ją śmiało polecić osobom, które chcą poznać choć odrobinę Stany Zjednoczone. Program jest nieźle ułożony - zwiedzanie zaczynamy "z grubej rury" - Nowy Jork, później Las Vegas. Później parę dni na objazd po parkach i mniejszych miejscowościach aby zakończyć w Las Vegas. Plusy - co mi się bardzo podobało: - Nowy Jork i Manhattan - lot helikopterem w kanionie rzeki Kolorado i sam kanion - Bishop i steki w barze z kręglami - China Town w San Francisco Minusy - co mi się mniej podobało: - Sacramento w zamian za park Yosamite - dzień stracony w tym mieście nie ma nic - Uniwersal Studio - szkoda, że organizator nie dał wyboru, jak bym wolał pozwiedzać LA i okolice niż marnować czas (mi się nie podobało) w wielkim wesołym miasteczku Na końcu dwie uwagi, na które organizator nie miał wpływu: - jedzenie koszmarne, co oni tam jedzą?? - niewielka część grupy, która była od samego początku bardzo negatywnie nastawiona do wszystkiego oraz do pilota wycieczki. Zamiast zwiedzać i cieszyć się wyjazdem zatruwali swoimi fochami resztę grupy.