Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd malo ciekawy, momentami ciagniety program na sile,zeby zapelnic czas. calosc wyjazdu dodatkowo psul pilot Marcin. Nastawialismy sie na pania Danusie, trafikismy strasznie zle. Z tym pilotem to zdecydowanie strata tygodnia urlopu. zasapany, zdyszany, obrzydliwa apparycja, beznadziejna dykcja i jakosc wypowiedzi. Belkot zlewajacych sie slów , z ktorych trzeba bylo domyslac sie slów, dodatkowo jak przystalo na buca… Ego wywalone w kosmos i momentami agresja slowna w stosunku do uczestnikow…broniaca braku wiedzy na zadawane pytania. Wiadomosci bardzo fragmentaryczne, bez logicznej calosci o historii Azerbejdzanu,kulturze, zero o obyczajowosci wspolczesnosci .Podobno jest ekspertem od Libanu…zdecydowanie Nie w Azerbejdzanie. kluczowym problemem kazdego dnia byla kwestia obiadu, ktory sam zaczynal jako pierwszy…a reszta zmagala sie z rebusami menu… Wycieczka mogla byc fajna, a byla udreka. Zdecydowanie odradzam z tym pilotem
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Byliśmy na wycieczce w terminie 13 - 20 września 2025 r. Nie zaliczam tego wyjazdu do udanych. Nie mam na myśli pogody, która nie była dla nas łaskawa ( jesień przyszła niespodziewanie 2- 3 tygodnie wcześniej, przez cały tydzień nie widzieliśmy Słońca, często padał deszcz). Nerwowo było na lotnisku w Baku, gdzie po szybkiej odprawie paszportowej i po bardzo długim oczekiwaniu na bagaże ( samolot był podstawiony pod rękaw, w związku z tym nasze bagaże nie musiały przemierzyć całego lotniska), okazało się, że zginęła moja walizka. W międzyczasie przyleciał samolot ze Stambułu i pasażerowie szybko odebrali bagaże. Zostaliśmy z mężem praktycznie sami w hali lotniska. Usiłowałam znaleźć kogoś, kto może mi udzielić informacji jak długo mam jeszcze czekać. Okazało się, że nikt z pytanych przeze mnie osób nie mówi ani po rosyjsku, ani po angielsku. Na migi odsyłali mnie jeden do drugiego. Pani w punkcie zgłaszania reklamacji związanych z bagażem ( w głębi hali za słupem) poprosiła pracownika, który mówił po rosyjsku i angielsku. Wyjaśniłam, że zginął mój bagaż. Pan zaprosił mnie na zaplecze, gdzie do systemu wpisał moje zgłoszenie. Poinformował mnie, że jak tylko walizka się znajdzie zadzwonią do mnie ( podał mi numer do punktu reklamacji na lotnisku) i prawdopodobnie przywiozą bagaż do hotelu. Powiedział też ,że to wina LOT-u, bo oni na pewno czegoś nie dopatrzyli, np. nie załadowali bagażu w Warszawie. Nikt z przedstawicieli Rainbow do nas nie zadzwonił żeby dowiedzieć się co się z nami dzieje. Pani pilot później powiedziała nam, że kolega Azer, z którym współpracowała wysłał nam sms, ale żaden do nas nie dotarł. Mąż sam zadzwonił do Pani pilot, poinformować o całej sytuacji i dowiedzieć się w jakim hotelu będziemy zakwaterowani, bo tego, jak wiadomo, biuro nie podaje.( a potrzebne było do podania w kwestii miejsca zakwaterowania i dostarczenia walizki). Okazało się, że autokar z grupą odjechał do hotelu, ale po naszym telefonie zawrócił, żeby nas zabrać. Przed wyjazdem na zwiedzanie Baku poprosiliśmy recepcjonistę, żeby zadzwonił na lotnisko i dowiedział się czy moja walizka została zlokalizowana. Z pokoju zadzwoniliśmy do LOT w Warszawie, gdzie otrzymaliśmy informację, że tym zajmuje się Baku. Mąż wszedł na stronę bagaży zaginionych i opóźnionych lotniska w Baku i okazało się, że mojego zgłoszenia już nie ma. Po powrocie ze zwiedzania Baku recepcjonista powiedział nam, że cały dzień dzwonił pod podany nam numer, ale nikt nie odbierał telefonu`. W pokoju, mąż zalogował się do sieci i okazało się, że na WhatsApp-ie jest informacja ( o godzinie 5.10 rano, a przylecieliśmy ok. 3 ), że walizka jest do odbioru na lotnisku. Sami zamówiliśmy taksówkę i pojechaliśmy na lotnisko ( 25 km. w jedna stronę w korkach - bez rachunku za przejazd ). Na lotnisku okazało się, że walizka była sprawdzana i otwierana ( do czego mają prawo) przez Security Checked Azerbaijan Airlines. Z mojego bagażu nic nie zginęło, ale ukradli mi pokrowiec na walizkę. Twierdzili, że pokrowiec zginął już w Warszawie! Po prostu zdjęli pokrowiec, rzucili w kąt i nie zadali sobie trudu, żeby włożyć go do środka walizki. Jak się później okazało bagaże pasażerów samolotu przylatującego z Warszawy są często przeszukiwane. Trudno mi uwierzyć w to, że pracownik przyjmujący moje zgłoszenie o zaginięciu walizki, o tym nie wiedział i nie miał możliwości sprawdzenia co robią koledzy w pomieszczeniu , być może, znajdującym się obok. Pani pilot mówiła później, że klienci Rainbow zgłaszali, że mieli przeszukiwane bagaże na lotnisku. Kilkoro uczestników naszej wycieczki stwierdziło, że miało otwarte walizki. Zastanawiam się co zrobiłaby w naszej sytuacji osoba zagubiona i nie znająca języka. Nikt nam nie pomógł. Tyle w tej kwestii. Następny problem - to blokada Baku z okazji wyścigów Formuły 1. Wiedzieliśmy o tym, że wyścig odbywa się we wrześniu, ale nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego ( nigdzie nie ma o tym informacji ), że nie są to tylko zwykłe utrudnienia. Przygotowania do wyścigu rozpoczynają się na początku lipca ( a może wcześniej ). Baku jest całkowicie sparaliżowane. Ulice są zamknięte dla ruchu kołowego i pieszego. Żeby wyjechać z Baku potrzeba 2. godzin lub więcej. Wszędzie w centrum rozmieszczone są płoty, siatki, zapory. Nie przeszliśmy całą ulicą Nizamiego ( byliśmy tam tylko chwilę w Muzeum Miniaturowych Książek ) nie widzieliśmy Placu Fontann, nie było możliwości realizacji wycieczki fakultatywnej "Baku nocą". Mam ogromny żal do biura Rainbow, które wiedząc o tych wszystkich utrudnieniach organizuje wycieczki do Azerbejdżanu w tym terminie. W większości, ludziom chodzi nie o to, żeby odhaczyć kolejne państwo, w którym się było, ale żeby zwiedzić, poznać, zobaczyć. A jeżeli już wyjazd w tym terminie, to dla tych, którzy chcą z bliska podziwiać wyścigi i świadomie decydują się na utrudnienia. W związku z zablokowaniem wjazdu i wyjazdu z Baku ostatni nocleg w hotelu, kiedyś być może niezłym, obecnie tragicznym, zdewastowanym, brudnym, śmierdzącym papierosami, z powypalaną wykładziną dywanową, brudną poszarzałą pościelą ( każdy sam musiał powlec kołdrę, powłoczka leżała na łóżku), hotel na placu po środku wielkiego bazaru, parkingu dla ogromnej liczby tirów. Pozostałe 2 hotele - w Baku i w Szeki - ok. W Szeki - klimatyczny w centrum miasteczka. Autokar stary. Siedzieliśmy na końcu autobusu. Przez pierwsze dwa dni dwa siedzenia w ostatnim rzędzie wyłączone z użycia z powodu kapiącej z sufitu wody. Nad głową huczała nam klimatyzacja-nawiew. Było albo zimno, albo duszno i gorąco. Okna zaklejone folią ( nie da rady robić ładnych zdjęć) dla ochrony przed wiejącymi wiatrami. Pani Danusia - pilot wycieczki - ogromna wiedza, merytorycznie świetna. Wykupiliśmy obiadokolacje. Dania były smaczne, zróżnicowane. Super w Szeki - miejscowe, regionalne smaki i przysmaki. Cudowna herbata z samowaru i wspaniałe dodatki w postaci różnorodnych konfitur i słodkości. Azerowie w przeważającej większości nie znają języka angielskiego ( młodzi też) i rosyjskiego. Można się dogadać po rosyjsku z ludźmi w wieku 60+. Nie polecamy wycieczki we wrześniu !!!!
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Kraj warty zobaczenia, ale nie w terminie Formuly 1. Baku piękne miasto, hlko co z tego, centrum nieprzejezdne. I na pieszo też trudno było się poruszać. A każdy uczestnik wycieczki objazdowej chce zobaczyć więcej niż mniej. Mniej mozna zobaczyć w telewizji, za cenę miesięcznego abonamentu. Hotel na ostatnią noc - porażka.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka ciekawa I egzotyczna . Ogolne dobre wrazenie i mile wspomnienie zepsul kierowca ,ktory szczelal focha I nie zawiozl grupy do mauzoleum diri baby. Opuscil autokar bo sie obrazil, Hotel w Baku dobry ,czysty ,fajnie polozony,blisko do restouracji i sklepow. Niestety personel restouracji chamski ,w sposob lekcewazacy podchodzil do goscia byc moze tylko z Polski. Przewodnik lokalny zgubil 3 osoby z wycieczki i raz 2,I nawet o tym nie wiedzial , Osoby same sie odnalazly, Ogolnie niby wszystko Ok, ale pewien niesmak pozostal. Agata
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Azerbejdżan to ciekawy kraj. Baku mieszanka, nowoczesne dzielnice/ budynki i przepiękna starówka. Wulkany błotne czy ryty skalne robią wrażenie ale dla mnie najlepsza część wycieczki była w górach (przepiękne widoki plus pałac w Szeki 😀). Dlaczego mieszane uczucia niedociągnięcia organizacyjne, szczegóły poniżej, wypłynęły negatywnie na całość wyjazdu.