Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd zaliczam do udanych ze względu na krajobraz. Rezydentka w hotelu pomocna i bardzo operatywna nie mam zastrzeżeń. Lot - samolot na tak długą trasę powinien być bardziej komfortowy. Mało miejsca w samolocie brak ekranów na plus posiłki podczas lotu i miła obsługa. Hotel - z pewnością nie był wart tych pieniędzy. Nie wybierałam najtańszej bazy hotelowej jaka pojawiła się w ofercie. Niestety biorąc pod uwagę kraj do którego leciałam bo nie był to mój pierwszy raz w Ameryce Południowej mimo wszystko spodziewałam się lepszych warunków. Na plus piękna plaża ładny ogród hotelowy. Pokoje przestronne, skromne. Drzwi na taras otwierały się tragicznie na tarasach brak krzeseł aby usiąść. Przez cały pobyt taras nie był sprzatany. Zdezelowane leżaki nad basenami. Posiłki kiepskie ale nikt z głodu nie umrze na plus świeże soki z owoców. Ogólnie z pewnością hotel moim zdaniem ma zawyżoną cenę biorąc pod uwagę standard oraz wyżywienie cena do jakości jest nieadekwatne.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Od początku nie było opieki rezydenta. Na lotnisku w Wenezueli nie było nikogo kto by się kompleksowo zajął uczestnikami. Chociaż były problemy z odbiorem bagażu, nie miał też kto pokierować do odpowiedniego autokaru. Hotel odbudowujący się po kryzysie. Pokoje skromne ale czyściutkie. Przez 5 dni nie było w dwóch budynkach ciepłej wody. Zgłoszone to było miejscowej rezydentce, która nie zareagowała. Dopiero po kilkukrotnych zgłoszeniach do managerów hotelowych (nie mówiących po angielsku) i linii alarmowej Rainbow udało się wymusić naprawę usterki. Jedzenie na bardzo niskim poziomie. Widoczny brak produktów spożywczych. Obsługa bardzo miła i uśmiechnięta. Kilka basenów do wyboru. Hotel położony przy pięknej plaży. Ogromnym minusem rezydentka, która nie potrafi rozmawiać z ludźmi. Na lotnisko zawieziono nas 6 godzin przed odlotem samolotu!!!! MASAKRA
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Byłem, zobaczyłem i nie wrócę. Lot męczący. Zamiast LOTU były jakieś linie Plus Ultra. Nowy kierunek, ale mnóstwo muszą się nauczyć w pracy z turystami.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Kierunek bardzo fajny ze wzgledu na egzotyczną przyrodę. Plaże są jeszcze niezatłoczone, nieskrępowanie można spacerować. Jest cisza i spokój. Można zobaczyć papużki, koliberki, flemingi, pelikany i inne egzotyczne ptactwo. Jeśli chodzi o obsługę to na pewno mają dobre intencje, ale bywało tak, że nie mogłam się dostać do pokoju, bo średnio 1x dziennie karta się zawieszała i trzeba było drałować do Recepcji. Wróciłam z absorbującej wycieczki i w pokoju nie było wody. Bardzo miła Pani sprzątająca pamiętała, aby ułożyć łabądka na łóżku, ale żeby dać świeże ręczniki i papier toaletowy to już niestety zapomniała. Generalnie standard hotelu nie jest zgodny z ogólnoświatowymi. **** to odpowiednik mocnych ** lub słabych ***. Niestety trzeba się liczyć że obsługa nie mówi w żadnym innym języku, niz hiszpański. Może ze dwie osoby znały angielski...all inclusive to inaczej 3 posiłki i jakimiś drinkami w międzyczasie. Nie znajdzie się tu przekąsek. Plaża pod wieczór jest zamykana ze względów bezpieczeństwa, więc nie ma możliwości, aby wyjść na wieczorny spacer wzdłuż brzegu. Za to jest kilka basenów, w tym jeden bardzo ładny, podświetlany. Jedzenie dość ciężkostrawne i monotonne, chociaż potrafią się postarać jak na weekend przyjeżdżają lokalna świta Wenezuelczyków. Denerwowało mnie to, że biorą Polaków za Rosjan. Warto ich uswiadomić, że między Polską, a Rosją jest trudna historia i nie chcemy być do nich porównywani. W każdym hotelu jesli są goście z różnych krajów to informacje powinny być w językach wszystkich gości, a nie tylko po rosyjsku lub hiszpańsku....Egzotyczna przyroda skutecznie urobiła moje doświadczenie w tym hotelu. Mimo wszystko warto.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel mający najlepsze lata za sobą – większość budynków piętrowych oraz duża część bungalowów była opuszczona. Pokoje bardzo skromnie wyposażone, np. funkcję szafek nocnych pełniły taborety. Przez 2 dni nie mieliśmy ciepłej wody - tyle czasu wymieniano zepsutą grzałkę w bojlerze, a awarię klimatyzatora (woda zalewała pokój) na szczęście naprawiano tylko kilka godzin. Naszym największym problemem była jednak bardzo głośna muzyka (w stylu łup-łup-łup) puszczana w barze przy restauracji lub basenie do godz.1 a czasem do 2 w nocy – szyby drżały i nawet z zatyczkami w uszach nie dawało się zasnąć. Na szczęście po licznych interwencjach w drugim tygodniu pobytu „koncerty” kończyły się koło godz.11. Posiłki, zwłaszcza śniadania, skromne - ale dawało się zjeść i na szczęście nie było problemów żołądkowych. Płyta kuchenna, na której smażono omlety na śniadania i mięsa na obiady była bardzo zużyta, odpadały z niej resztki zendry, a okap na nie działał i zapachy rozchodziły się po całej sali. Parasole i leżaki na plaży brudne i zdezelowane, nie było pryszniców aby opłukać ciało, czy choćby nogi z piachu ; ściana, gdzie kiedyś były prysznice była non stop w remoncie ( przez 2 tygodnie skuto 8 m2 płytek!!!). Aby skorzystać z toalet przy plaży i basenie trzeba było wykazać się dużym samozaparciem. Bar przy plaży był cały czas w remoncie, a stan higieniczny prowizorycznego baru wołał o pomstę. Rezydenci nie poinformowali nas o zmianie terminu wyjazdu jednej z wycieczek (nie było SMS, maila ani informacji na tablicy) i tylko przez przypadek ledwo zdążyliśmy na wyjazd. Z tego co wiemy nie był to odosobniony przypadek. Do plusów pobytu należy zaliczyć : położenie hotelu wśród zieleni i palm piękna, długa i czysta piaszczysta plaża prawie non stop słoneczna pogoda i cieplutkie morze udane wycieczki fakultatywne (skorzystaliśmy z dwóch : rejs na wyspę Coche i „Margarita w pigułce”) Jeszcze tylko uwaga dotycząca linii lotniczych PlusUltra – posiłki, które zaserwowane na pokładzie samolotu były wręcz niejadalne, a samolot ciasny i głośny.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel Hesperia Playa el Agua pracuje nad przywróceniem dawnego blasku ale to jeszcze daleka droga. Ma ciekawą architekturę, roślinność, sympatyczne iguany, pieski i kotki mieszkające na terenie hotelu. Niestety hotel ma już swój wiek i np. drzwi tarasowe otwierają się z trudem lub wcale. W naszym bungalow, z widokiem na basen, bardzo słabo leciała ciepła woda, po interwencji trochę lepiej ale do oczekiwanej jeszcze brakowało. Po suszarce w łazience był tylko ślad, ale jak poprosiłam w recepcji to dostarczono mi ręczną suszarkę. Pokoje skromnie wyposażone, bez lodówki i ze słabym oświetleniem. Restauracja mało atrakcyjna, jedzenie też. Mało owoców, brak soków wyciskanych na świeżo. Obsługa z trudem się dogadywała, czasem zapominała o zamówionej herbacie czy winie. Ale ogólnie bardzo miła. Kucharza za dobrego nie mają bo wołowina była zawsze twarda, nie do pogryzienia. Baseny słabo oczyszczane, wieczorem posypywane "chemią". Idąc na plażę przechodzi się przez drogę ale mało uczęszczaną więc nie jest to problem. Plaża jest publiczna więc będąc już poza hotelem jest się narażonym na lokalnych sprzedawców "wszystkiego". Zbyt natrętni nie są, da się wytrzymać. Plaża jest bardzo ładna, szeroka, piasek jasny, przyjemnie się po nim chodzi. Dość spore fale towarzyszyły nam każdego dnia, więc za wiele popływać się nie dało, ale morze dość czyste. Mało ludzi na plaży, więc można wypocząć. Dodatkowo piękne, wysokie palmy, uprzyjemniały nam pobyt swoim szumem a cieniem chroniły od słońca. Plaża, palmy, fale na morzu i piękne błękitne niebo zachęcają do robienia zdjęć.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Mieliśmy to szczęście (lub nieszczęście- jak kto woli;)), że bylismy pierwszym rocznikiem, który mógł ruszyć na podbój Wenezueli. Plusem jest to, że oprócz Polaków i Rosjan - żadnych innych narodowości tam nie ma i na ten moment wciąż jest bardzo mało turystycznie, a tym samym można zobaczyć wciąż prawdziwe oblicze zupełnie innego kraju... Minusem natomiast to, że oni musza się jeszcze nauczyć zarządzania turystyką i np. sprzątać plażę czy zrozumieć, że dmuchaniec dla dzieci w czasie dnia na tym słońcu jest bez sensu (bo nie da się go nawet dotknąć;)), ale wieczorem by się przydał (od 18.00 kiedy już można "oddychać" jest spuszczony). Po angielsku nie mówi prawie nikt z obsługi, niemniej starają się jak mogą i sa uśmiechnięci, wiec tym nadrabiają:) W hotelu jedzenie bardzo mało urozmaicone, ale głodny nikt nie chodził - plus jest taki że się raczej nie przytyje:) Standard pokoju - ok. Mega super sa te prywatne małe baseniki, my w zasadzie cały czas mielismy takowy tylko dla siebie, więc cisza i spokój.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
dziwne , że takie duże biuro podróży nie próbuje poprawić serwisu hotelowego. zachęcam rezydenta , żeby spędził w hotelu 2 noce i będzie już wiedział dlaczego tyle osób się skarży
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nie polecam. Miejsce nie przygotowane na przyjazd turystów. Plaża cudowna. Morze wspaniałe ale duże fale. Nie można pływać ale extra zabawa. Niestety jedzenie fatalne. Żadnego wyboru, zimne. Wszędzie muchy i bezpańskie psy krążące między stolikami. Obsługa bardzo uczynna i pomocną. Drinki w porządku ale podawane w plastikowych kubkach wielokrotnego użytku. Mogłoby być lepiej gdyby organizator dopilnował ponieważ potencjał ośrodka jest duży . Najwyżej 3 gwiazdki.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pod koniec marca 2024 r. odwiedziliśmy Wyspę Margarita spędzając tam miło czas. Z plusów warto wymienić: - ładne plaże, generalnie na wyspie - tanio Jako minusy należy wskazać: - niski standard hotelu, czego nie było widać po zdjęciach. W dodatku działa częściowo, tj. funkcjonuje 1 restauracja, przekąski to ciastka, hot-dogi i burgery. Jest potencjał ale nie wszystko działa, natomiast cena wycieczki jest taka jakby klienci mieli dostęp do wszystkich atrakcji i udogodnień - monotonne jedzenie, które było doprawione średnio co drugi dzień - wysokie ceny wycieczek Rainbow, nieadekwatne do lokalnych warunków - my uczestniczyliśmy w wycieczce do Canaimy, która zdecydowanie nie jest warta swojej ceny za de facto 2 godz. chodzenia po wodospadach, 1 godz. lunch (dla wegetarian - suchy ryż i surówka) i 2 godz. kręcenia się po terenie hotelu - wyjazd na lotnisko w dniu powrotu na 7 godz. przed godziną wylotu - tłumaczenie, że jest to wymóg lotniska. Marnowanie dnia i pieniędzy, ponieważ hotele nie zapewniają, a rezydenci o to nie dbają, żeby pasażerowie otrzymali lunch boxy. Po 1,5 - 2 h wszyscy pasażerowie byli odprawieni i siedzieliśmy bez sensu na lotnisku czekając na samolot, który dopiero z Polski przyleciał, więc obsługa lotniska i tak nie mogła zapakować bagażu itd. Ponadto dopiero w momencie, kiedy zaczęło się wpuszczanie do samolotu, padł komunikat o wstrzymaniu boardingu ze względu na rewizję bagażu. Wskazuje to, że nie ma celu żeby być z takim wyprzedzeniem, bo lotnisko i tak na ostatnią chwilę wszystko robi. - samolot typu dreamliner - samolot o obniżonej klasie, o czym biuro poinformowało kilka dni przed wylotem. Obsługa samolotu uprzejma i nieczepliwa, ale z drugiej strony pracująca bardzo powoli. Zarówno lot do, jak i powrotny były opóźnione.