Opinie o Wielka azjatycka przygoda

5.6/6 (490 opinii)

5.6/6
490 opinii
Intensywność programu
5.2
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.6
Transport
5.4
Wyżywienie
5.2
Zakwaterowanie
5.3
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 2.5/6

    Troszkę wycieczka stracona

    Mieliśmy pecha z pilotem - p. Łukasz nie chętnie dzielił się wiedzą. Informacje przez niego przekazywane były minimalne i podstawowe. Jedna uczestniczka zwróciła uwagę, że powinien nam przekazywać więcej informacji o zwiedzanych krajach/objektach na to p. Łukasz wysłał nam przez WhatsApp na stworzoną grupę regułkę prawną czym zajmuje się pilot i żeby go nie mylić z przewodnikiem , którym on nie jest. Były momenty , w których p. Łukasz był arogancki. Do p.Łukasza nie dochodziła informacja , że my nie mamy w Tajlandii, Wietnamie i Kambodży internetu. Bardzo częstą informacją było: idźcie sobie do jakiegoś punktu i popatrzcie w telefonie, jak tam dojść i wrócić. Na pytanie ale gdzie? odpowiedź była na przecież macie telefony i mapy. Prosiliśmy, żeby więcej opowiedział odnośnie danego kraju usłyszeliśmy : „ to pytajcie , jest tu lokalny przewodnik to przetłumaczę i on wam odpowie „. Lokalni przewodnicy w Kambodży i Wietnamie byli chętni do dzielenia się wiedzą dla turystów lecz w języku angielskim, indywidualnie. Nasz pilot nie był chętny do tłumaczenia tej wiedzy, ani zdobywania nowej wiedzy dla siebie. Zachowanie pilota spowodowało ,iż cała wycieczka była bardziej wizerunkowa niż informatyczna. Równie dobrze mogliśmy jechać tam sami bez organizatora. W części objazdowej na serwowanych śniadaniach bywało, iż obsługa nie donosiła jedzenia. Często było kto pierwszy ten leszy. Były też momenty żenujące, np. pierwszy dzień w Wietnamie zaprowadzono nas do "jadłodajni" na obiad, mało jedzenia dali dla 5 osób i trzeba było się tym podzielić a to co podali to jak w najgorszym barze. Na zakończenie podeszła do nas właścicielka przybytku i zachęcała żebyśmy z nią śpiewali rosyjskie piosenki. Wyproszenie nas z teatru kukiełek z pierwszych rzędów i przesadzenie na sam tył po to żeby mogły na naszych już zajętych miejscach usiąść osoby z wycieczki premium. Wycieczki fakultatywne też nie porywały, Rejs statkiem po Menamie to zwykły spęd ludzi. Były występy ale przy takiej ilości osób siedząc tłem dużo się nie zobaczyło, Pokaz Kmerskich tańców ludowych to jak występy uczniów szkolnych. Wiele miejsc do oglądania było bezsensu np. rynek gdzie handlują Chińczycy . Zupełnie tego nie zrozumiałam, większość to sprzedaż hurtowa, a jeśli nie to rozmiar malutkie. Przestrzegam przed hotelem Asia Pattaya. Tego co tam się naprawdę dzieje nie wiem dlaczego ale w opiniach nie ma. Brud, brud , smród i robaki Jedna ze słabszych wycieczek

    Izabela - 10.03.2025

    4/5 uznało opinię za pomocną

  • 1.0/6

    Niska jakość

    Wycieczka intensywna i w większości ciekawa ale standard niektórych hoteli na objeździe pozostawia wiele do życzenia. Pierwsza noc w hotelu Bangkok Palace to był koszmar, karaluchy biegały po łazience i pokoju. Na szczęście po zmianie pokoju problem już się nie powtórzył, nie zmienia to jednak faktu, że część piętra na którym byli zakwaterowani klienci Rainbow, była opanowana przez robactwo. W hotelu w stolicy Kambodży brud w pokoju był wszechobecny, to samo dotyczyło hotelu w Hanoi. Generalnie po zgłoszeniu problemu przewodnikowi udawało się zawsze zmienić pokój na lepszy ale płacąc taka kwotę za wycieczkę oczekuje się jednak czegoś więcej, może nie luksusowych hoteli na objeździe ale przynajmniej czystości i braku robactwa w pokoju. Z wyżywieniem na objeździe bywało bardzo różnie, radzę jednak uważać na stolice Kambodży i lunch na zatoce Ha Long. W Kambodży robaki chodziły podczas śniadania po pieczywie a posiłek zaserwowany podczas rejsu po Ha Long był po prostu obrzydliwy, nie powstydziłby się go restauracje biorące udział w kuchennych rewolucjach. Prawie wszyscy uczestnicy wycieczki nabawili się problemów gastrycznych i to na tyle poważnych, że konieczne było wprowadzenie antybiotyków do leczenia, gdyby to były pojedyncze przypadki to można by pomyśleć, że ktoś zjadł coś na mieście, ale jeżeli chorują prawie wszyscy to daje do myślenia. Podczas całej wycieczki zabrakło jakości, za tą cenę człowiek oczekuje jednak czegoś więc, ale chyba Rainbow wychodzi z założenia, że rolą klienta jest zostawienie pieniędzy i zaakceptowanie oferowanych standardów. Zdjęcia reklamujące wycieczkę są przesadzone, część zabytków i atrakcji faktycznie widzieliśmy ale cześć to chwyt marketingowy, żeby przyciągnąć klienta. Na miejscu Rainbow przemyślałbym swoją politykę i stosunek do klienta, ponieważ konkurencja nie śpi.

    Marcin Konrad, Łódź - 18.03.2025  | Termin pobytu: marzec 2025

    10/15 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem