5.6/6 (417 opinii)
6.0/6
Dobra, bezproblemowa organizacja
6.0/6
To nasz kolejny wyjazd z Rainbow w dalekie strony :-) (po Kenii) i kolejny bardzo udany. Trzy sąsiadujące (aczkolwiek różne) kraje, dobrze skomponowany program (osobiście bym go nawet zintensyfikował, ale trzeba brać pod uwagę kondycję i wiek Podróżnych). Bardzo sprawna organizacja (odprawy, hotele, transport) - Rainbow, tu duże brawa. A teraz do meritum :-) Największe - in plus - zaskoczenie: Kambodża (fantastyczne zabytki, przesympatyczni Khmerzy, wieczory w Siem Reap (oczywiście Pub Street - czyli de facto krzyżówka ulic), pyszna kawa w sieciówce Brown Coffee, rewelacyjna pogoda, pyszne jedzenie (również tarantule (serio!), REWELACYJNE drinki (polecam miejscówkę: EASY SPEAKING - lepsza niż TEMPLE). Do tego kolonialny hotel. Zdecydowanie warto tam wrócić. Wietnam - m.in. dla niego ta wyprawa. Ho Chi Minh City (aka Sajgon) - potężna, tętniąca życiem, kolorowo-neonowa metropolia (Warszawa wydaje się tak przytulna ;-) , ale to HaLong (co oczywiste) i Hanoi kradnie serce. Zatoka jest przepiękna, a stolica to taki dalekowschodni New Orlean - absolutnie KLIMATYCZNE miejsce. Chętnie zostalibyśmy dłużej. Tajlandia - paradoksalnie najmniej ciekawy kraj (w zakresie tej wycieczki). Bangkok - OK (ale porównania z Wietnamem w mojej opinii nie wytrzymuje), Pattaya (dobra na kilka dni odpoczynku, ale do Krabi nie ma porównania). Ważne, aby wybrać sobie dobry hotel - my zdecydowaliśmy się na Discovery Beach i z czystym sumieniem go polecam (czyściutki, nowoczesny hotel, przestronne pokoje, porządna łazienka z pełnym asortymentem kąpielowym, świetny widok na plażę i zatokę - rezerwujcie proszę górne piętra). A sama Pattaya - codzienny plażing i wieczorne wypady wzdłuż Beach Road (i Walking Street naturalnie ;-) na pyszne jedzenie i drinki. Dla amatorów mocniejszych wrażeń - ping-pong show. Baza hotelowa (poza jednym wyjątkiem - hotel w Sajgonie) nadspodziewanie dobra, świetne lokalizacje w centrach pozwalały na codzienne wieczorne zatapianie się w atmosferze lokalnego życia. A że Azjaci są bardzo mili i nienachalni (drugi biegun vs Arabowie), to powoduje, iż wycieczka staje się jeszcze lepsza. Wyjazd zasługuje na najwyższą notę.
6.0/6
Bardzo fajna wycieczka z ciekawym programem. Wieczorami możliwość samodzielnego zwiedzania okolic hoteli położonych w centrach miast. Można zobaczyć jak żyją tubylcy i śmiało wędrować popijając zimne piwko. Piękna sprawa! Świetnie się bawiłem przez te dwa tygodnie, będę bardzo miło wspominał!
6.0/6
Kolejny raz skorzystaliśmy z mężem z oferty biura, wybierając ów kierunek istotny wpływ miał szesnastodniowy program zwiedzania z uwagi na dystans dzielący Polskę i Bangkok. Biuro powinno na innych kierunkach egzotycznych również wydłużać dni, a nie skracać do trzynastu. Zrealizowany program dzięki zorganizowanej z potężną dawką wiedzy pilot panią Magdą pokazał nam różne oblicza Azji. Byliśmy mile zaskoczeni poziomem hoteli na objeździe, z basenami na dachu, z fantastycznym SPA, duży plus dla biura Rainbow. Jeden kontynent, trzy państwa, trzy światy. Bangkok zachwycił przepychem pałacu królewskiego, warto skrzystać z dodatkowej wycieczki fakultatywnej kolacji połączonej z pokazem artystycznym. Dynamicznie rozwijający się Bangkok, Baiyoke Sky Bar, przejazd tuk tukiem na nocny market są niezapomnianym wspomnieniem. Warto wieczorem eksplorować miasto, jest bezpiecznie. Kambodża kojarzy się z Angkor Wat, który jest diamentem tej ziemi, mówiąc o ziemi zjawiskowo prezentuje się Cytadela Kobiet, ornamenty i reliefy zaskakują swoim pięknem. Wieczorne wyjścia na niesamowicie rozległy targ z wszystkim o czym marzycie do skosztowania i suvenirami do kupienia było w pobliżu naszego hotelu. Polecam lody z płyty na bazie świeżych owoców. Wietnam gdzie na własne oczy można zobaczyć prawdziwy Sajgon czyli 9 mln ludności, 7 mln skuterów. Ha Long w swojej okazałości jest perłą Wietnamu. Wycieczka dopracowana w każdym szczególe na co składa się również fenomenalna praca pilota Magdy. Poczynając od rejsu liniami LOT - nie wyobrażam sobie innej opcji podróży na krańce świata, poprzez program, hotele, naszego pilota, lokalnych przewodników, transport, posiłki, moim zdaniem świetne dodatkowe wycieczki fakultatywne, aż po wybrany hotel na wypoczynku biuro zasługuje na pochwałę. Reasumując Azja to stan umysłu, młodzi odkładają ów kierunek na później, warto jednak poczuć Azję nie czekając na emeryturę. Azją to nie Karaiby, jednak może zauroczyć i zapewne nie jest to nasz ostatni kierunek azjatycki. Swoje 38 urodziny w Ha Long będę wspominać z sentymentem, widok na zatokę opadających smoków był zjawiskowy.