5.6/6 (417 opinii)
5.5/6
Wszystko przygotowane medalowo. Prawdziwa Azja , którą każdy chce zobaczyć uciekała mi trochę przez szybę autokaru. Zrozumiałe jest, że nie sposób wszystko w tak krótkim czasie da się zobaczyć, program był napięty, a rygor wręcz wojskowy i to jest plus. Zabrakło mi mekkągu który chciałem doswiadczyć, zbyt dużo miasta , zawsze do miasta prowadziły nasze drogi, moze jedną z a atrakcji powinna być noc na wsi, zapewne to by wszystkim zapadlo najtrwalej w pamięci z całej Azji. Czuję niedosyt. Pozdrawiam Jan P.
5.5/6
Wycieczka absolutnie warta przeżycia. Wyjazd na przełomie lutego i marca 2024. Trzy kraje, a w zasadzie największe ośrodki miejskie i atrakcje w trzech krajach Indochin. Program obejmuje absolutne minimum co w nich trzeba zobaczyć: Bangkok, kompleks Angkor, Tonle Sap, Phnom Penh, Sajgon, Ha Long, Hanoi a na koniec kilka dni na słońce i plaże w Pattaya. Informacja praktyczna, walutowa. W Tajlandii warto mieć lokalną walutę, zawsze się przyda na końcu w Pattaya. W Kambodży absolutnie nie warto wymieniać waluty, wszędzie bez problemów można zapłacić dolarami i funkcjonują one w praktyce jako równoległy środek płatniczy. Trzeba tylko pamiętać, że obowiązują wyłącznie banknoty nowy serii (z paskiem, duże głowy prezydentów), jedynym wyjątkiem jest jednodolarówka. W Wietnamie od biedy też można się posługiwać dolarami, ale lepiej jest jednak mieć trochę Dongów (i poczuć się znów milionerem) które najlepiej wymienić przy przekraczaniu granicy z Kambodżą. Na trasach przejazdowych lepiej mieć przy sobie rolkę papieru toaletowego, nie wszędzie jest. Lokalsi przyjaźni, dużo zapraszania na masaże czy zakupy ale ludzie nienachalni, wystarczył uśmiech i odmowne skinienie głowy, żeby więcej nie nagabywali. Zakupy lepiej robić od początku i w każdym kraju. Nawet pierwszego dnia w Bangkoku w okolicach hotelu były dobre ceny. I oczywiście warto się targować chyba, że jest już powieszona cena. Absolutnie nie zostawiać zakupów na pobycie w Pattaya – drogo i tandeta. Z fakultetów - na pewno warto wykupić wieczorny rejs po Bangkoku z kolacją, drugi dzień Angkor i rewię Alcazar w Pattaya. Ci którzy wykupili Słonie - też byli zachwyceni.
5.5/6
Wybiorę sie tam ponownie
5.5/6
Jesteśmy zachwyceni Azją i miejscami, które mogliśmy zobaczyć w czasie naszej wycieczki. Sama wycieczka jest dobrze zorganizowana, autokary wygodne, kierowcy sprawni, na medal zasługuje przewodnik, Pan Szymon. To dzięki niemu i jego szczegółowym i interesującym informacjom na temat odwiedzanych miejsc, mogliśmy w pełni cieszyć się urokami tej pięknej podróży. Co do odwiedzonych miejsc, trudno ocenić, które jest najpiękniejsze. Zarówno Kambodża jak i Wietnam zachwycają bogactwem kultury i przyrody a Tajlandia, choć najbogatsza wcale im nie ustępuje. To TRZEBA zobaczyć na własne oczy - bajeczne świątynie, kipiąca zieleń, bogactwo owoców, pyszne jedzenie, uśmiechnięci, życzliwi ludzie. Wycieczka godna polecenia.