Opinie o Wielka, meksykańska wyprawa

5.3/6 (611 opinii)

5.3/6
611 opinii
Intensywność programu
5.2
Pilot
5.6
Program wycieczki
5.5
Transport
5.2
Wyżywienie
4.2
Zakwaterowanie
4.8
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 3.0/6

    WIELKA KONKWISTA - ORGANIZACYJNIE WIELKA KLAPA!!!! Szkoda Rainbow Tours..........

    Tym razem Rainbow nie szczególnie zadbało o swojego turystę. Hotele oferowane na objeździe żenujące ( najsłabsze jakie kiedykolwiek były na imprezach RT). Hotel w Acapulco, w Palenque i od biedy w Cancun - do przyjęcia. Ale reszta powinna zostać usunięta z obsługi polskich turystów. Jedzenie przeważnie straszne!!!!W hotelu w Mexico City obiadokolacja jak miała 200 kcal - to wszystko. Wstyd Rainbow!!!! Ceny fakultetów kilkanaście razy wyższe niż kupowane bilety wstępu. JEDYNIE CO WARTO TO ZOBACZYĆ KRAJ BOGATY W POZOSTAŁOŚCI PO KULTURACH PREKOLUMBIJSKICH...... a reszta.......ehhhh....szkoda....

    Sabina - 13.02.2015

    76/92 uznało opinię za pomocną

  • 3.0/6

    Wielka konkwista - małe rozczarowanie

    Przed zakupem wycieczki, wertowałam opinie i nastawiłam się na coś zupełnie innego... Wielu klientów zapewniało, że program wycieczki jest mega intensywny. Nieprawda! Wycieczka jest mega spokojna - późne wstawanie, mało zwiedzania, wczesne powroty do hotelu. Kilkugodzinne przejazdy autokarem umożliwiają długi odpoczynek. Program wydaje się być napięty, ale w rzeczywistości, nie ma się kiedy zmęczyć. Niestety, nie ma też kiedy spokojnie zwiedzić, bo jest ciągła pogoń pilota aby wrócić wcześniej do hotelu. Na trasie bardzo dużo kościołów, do których pod koniec, nikt już nie chciał wchodzić. Hotele w średnim standardzie, ale nigdzie nie natknęłam się na mega syf. Skromnie i wiekowo, ale raczej bez robali. Jedzenie słabe, śniadania i kolacje skromne i niesmaczne. Pilotka Kasia - osławiona przez większość osób, które wcześniej wyrażały tutaj swoją opinię. Moim zdaniem - KATASTROFA! Oczekiwałam bogatych wiadomości dotyczących historii, kultury i obyczajów prekolumbijskich, bo program dotyczy głównie tego okresu w dziejach tej destynacji. Niestety, pilotka nie przekazała wiadomości innych, niż te, które można znaleźć w Wikipedii. Ewidentnie zapatrzona w meksykańskich bogaczy, prawiła codzienne peany na cześć niejakiego Carlosa Slima, aż można by odnieść wrażenie, że wyżej wymieniony jej za to płaci. Dzień bez Carlosa był dla niej dniem straconym, z czego cała grupa miała niezłą polewkę. Ponadto, ewidentnie zależało jej na tym, aby dojazd do hotelu odbywał się jak najwcześniej, przez co czasu wolnego było bardzo mało. Apogeum całego tego nieporozumienia, miało miejsce w pewnym mieście, w którym znajduje się sklep ze srebrem - po bardzo krótkim czasie wolnym, grupa czekała w autokarze na pilotkę, kiedy ta odbierała swoją prowizję za zrobione przez grupę zakupy. Autokar - nowoczesny i wygodny, ale klima wymaga ciepłej bluzy i szalika. Większość osób z grupy padło ofiarą klątwy Montezumy, ale z moich osobistych obserwacji wynika, że zupełnie zasłużenie. Mało kto mył ręce i mało kto potrafił odmówić sobie codziennej dawki drinków... Fakultety - skorzystałam z z kilku i w sumie sama nie wiem, czy mogę coś polecić poza wyprawą do indiańskiej wioski. Ostatniego fakultetu w Cancun nawet nam nie zaoferowano. Skrawek Meksyku jaki zobaczyliśmy, jest niezwykle ciekawy, różnorodny i bardzo kolorowy. Warto się wybrać i zobaczyć, bo w porównaniu do europejskich destynacji - jest to prawdziwa egzotyka. Meksyk jest krajem bardzo ciekawym, różnorodnym, kolorowym. Ten skrawek kraju, który można

    styczeń 2016 - 25.01.2016  | Termin pobytu: styczeń 2016

    54/67 uznało opinię za pomocną

  • 3.0/6

    Wielkla Konkwista De Lux

    Program bardzo napięty i wyczerpujący. Jedyne de lux to autokar ( b. wygodny i dobry ) oraz mała liczba uczestników ( 20 osób ) Poza tym hotele zwłaszcza w Acapulco i mieście Meksyk raczej na poziomie polskich 2 gwiazdek. Zwłaszcza ten w stolicy - stary , niezbyt czysty , w trakcie remontu.Nie powinien być w ogóle kontraktowany..

    Witold - 04.02.2018  | Termin pobytu: luty 2018

    5/5 uznało opinię za pomocną

  • 3.0/6

    Piękny Meksyk, kiepska organizacja

    W dużym skrócie - kraj piękny, ciekawy, warty zobaczenia. Dużo różnorodnych miejsc, to nie podlega wątpliwości, ale...nie z Rainbow. Organizacja tej wycieczki mimo wielu lat prowadzenia takich wypraw - na bardzo słabym poziomie. Dużo stresu, nerwów i rozczarowania. To może wymienię... 1. Zbiórka w Warszawie na lotnisku kilka h przd wylotem przy stanowisku Rainbow. Wszyscy przychodzą, myślą, że poznają przewodnika, jakieś ogólne informacje co i jak.. no niestety, zastaje nas pracowniczka mówiąca, że NO CO...PROSZE ISC DO KOLEJKI NADAĆ BAGAŻ. Więc tak naprawdę już dawno mogliśmy stać w kolejce, bo nic się nie dowiedzieliśmy. Po lotnisku każdy jakoś sobie da rade dotrzeć do samolotu, problemy zaczynają się w trakcie...musimy wypełnić karty dot. tego gdzie będziemy przebywać. Jako osoby uczestniczące w objazdówce, nie znające ani jednego hotelu, jadąc praktycznie bez żadnej wiedzy - nie wiemy jak uzupełnić kilka pól. Ludzie sami między sobą próbują ustalić wspólną wersję. Ostatecznie po wylądowaniu, prawie nikt tych kart nie sprawdza. Na lotnisku także nie wiadomo gdzie iść, wiele różnych grup, niektórzy objazdówka X, inni Y, inni wypoczynek w hotelu Z, inni w hotelu U itd. Zamieszanie, byle jakoś dojść po bagaże. Odbiór bagazy i co dalej? Nie wiedząc nadal będąc już w Cancun jak nazywa się przewodnik, jak wygląda i co robić idziemy za tłumem, wychodzimy z lotniska i trafiamy na krzyczących Meksykanów proponujących taxi. Nigdzie nie widać znaku Rainbow. NIGDZIE. Idziemy trochę głębiej szukając gdzie iść, na ślepo i nic. Bez internetu, języka hiszpańskiego (angielski na nic się tam zdaje, ale po to skorzystaliśmy z usług biura podróży, by mieć wsparcie przewodnika, ale cóż) jakoś udaje nam się otrzymać gest ręką od lokalnej policjantki kierujący w strone naszej wycieczki. Za kilkoma bardzo nieintuicyjnymi zakrętami, wśród tłumów krzyczących Meksykanów, znajdujemy napisy Rainbow. Kilka autokarów, sporo ludzi, chaos. Udaje nam się wsiąść do autokaru (prawidłowego) i tu kolejna część zabawy. Kierowca autokaru i różni przewodnicy kilka razy liczyli osoby w autokarze, żeby sprawdzić czy wszyscy są i każdemu wychodziło za mało lub za dużo osób. Mimo próśb ludzi, którzy mówili, że przecież organizatorzy mają listę uczestników i mogliby po prostu sprawnie sprawdzić czy wszyscy są- Ci dalej liczyli ręcznie. Okazało się, że osoby z innej wycieczki znalazły się w autokarze, musiały wysiadac, a 2 osoby, za którymi czekaliśmy już były w hotelu, bo dojechały tam na własna rękę. C H A O S. 2. Pierwszego dnia Pani przewodnik Anita pięknymi słowami zapewniła nas, że w razie czegokolwiek możemy liczyć na jej pomoc. Niestety, podczas gdy wiele osób się rozchorowało (mocne klimatyzacje przy upale i inne) i potrzebowało pomocy w aptece z dogadaniem się (95% wycieczki nie znało języka hiszpańskiego, więc ciężko wytłumaczyć w aptece co dolega), nie mogło liczyć na tłumaczenie od Pani przewodnik, która stała kilka metrów dalej i patrzyła na zmagania chorych osób. 3. Jedzenie... Wykupiona przez Rainbow wersja zawiodła wszystkich. Meksykanie męczyli się próbując zrobić nam prawie codziennie a la schabowego, a my męczyliśmy się chcąc zjeść co lokalnego, a nie podeszwę na talerzu... niektórzy przestali przychodzić na kolację, bo lepiej było ten czas przeznaczyć na kupienie czegoś lokalnego na własną rękę.. 4. W niektórych miejscach bardzo brakowało czasu wolnego, najczęściej w tych ciekawych. W tych mniej - bywało go aż za dużo. Np. Taxco, przepiękne miasteczko, niestety bardzo mało zwiedzania. Czas wolny 1h, ale będąc bardzo głodnym musieliśmy przeznaczyć go na jedzenie (a Meksykanie maja wlasne poczucie czasu, wiec przy powolnej obsludze nawet 1h to jedzenie na szybko byle guacamole i tacosow, naprawde ;) ), zabrakło już czasu na zobaczenie najbardziej charakterystycznych części miasteczka, czego bardzo zaluje... Jadąc na tą wycieczkę miałam mieszane oczekiwania. Z jednej strony liczyłam na to, że mam do czynienia z profesjonalnym biurem podróży, a z drugiej nie było dla mnie problemem np nocowanie w gorszych hotelach, cieszyłam się z możliwości bycia w Meksyku, więc naprawdę czuję, że byłam osoba najmniej narzekająca. Pomysł na objazdowke? Super! Tyle miejsc zwiedzonych, tyle doświadczeń. Nie da się ukryć. Jednakże należy być gotowym na liczenie na siebie w ciężkich sytuacjach, Większy budżet na wydatki na meksykańskie prawdziwe jedzenie, bo w cenie się go nie otrzyma i... świadomość, że podróżowanie z biurem podróży Rainbow może nie być takie bezproblemowe i wygodne jak mogłoby się wydawać. Nie żałuję, że zwiedziłam Meksyk, ale wiem, że to była moja pierwsza i ostatnia podróż z tym biurem :) iii po wielu rozmowach z współtworzyszami podróży, wiem, że ich również, niestety:(

    Arletta - 26.12.2022  | Termin pobytu: listopad 2022

    33/43 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem