Opinie o Włochy Klasyczne - Dla wygodnych

6.0/6

Super wycieczka:)

Wspaniała wycieczka, godna polecenia, w ciągu 10 dni można wiele zobaczyć, autokar wygodny, częste przystanki ( termin wycieczki to 22 kwietnia- 01 maja). Dopełnieniem była pilotka Pani Ewa, wspaniała, empatyczna i wyrozumiała osoba z ogromną wiedzą. Sprawiła, że wszyscy czuliśmy się zaopiekowani i bezpieczni, cały czas zwracała uwagę na ewentualne niebezpieczeństwa i pilnowała aby nikt się nie zgubił, co było szczególnie ważne w czasie podróżowania metrem w Rzymie, codziennie przypominała aby każdy miał przy sobie kartkę z numerem telefonu do Niej. Widać było, że kontakt z ludźmi i Włochy to pasja Pani Ewy. Przybliżyła nam kulturę Włoch, różnice pomiędzy regionami, zwyczaje i przekazała baaaardzo dużo wiedzy. Sprawiła, że naprawdę poczuliśmy włoski klimat. Pani Ewo, bardzo za to dziękuję:) Co do wycieczki, trzeba wiedzieć że jest ona dość intensywna, no ale coś za coś, tak to jest jak się chce w krótkim czasie maksymalną ilość miejsc zwiedzić (choć raczej był to spacer, a nie bieganie, częste przystanki w trakcie zwiedzania, tak żeby każdy spokojnie doszedł i żeby grupa się zbytnio nie rozciągnęła, a było nas 42 osoby). Przewodnicy jacy nam towarzyszyli byli profesjonalni i bardzo dobrze przygotowani. Jeżeli chodzi o posiłki, to śniadania raczej w stylu włoskim, ale nikt głodny nie chodził, obiadokolacje (dodatkowa opłata 275PLN) za to w większości bardzo dobre, zawsze dwa dania i deser (ciastko, ciasto lub owoc). Jeżeli chodzi o wycieczki fakultatywne to polecam Monte Cassino i wieczór włoski, do Luki nie jechaliśmy bo nie było chętnych, Orvietto było w tym programie niedostępne, a Padwy nocą nie polecam z uwagi na ograniczone oświetlenie, niewiele było widać, trzeba było się skupiać na tym aby się nie potknąć o chodnik, przewodniczka była dobra, ale brak oświetlenia i brak możliwości wejścia do bazyliki gdzie są relikwie św. Antoniego, sprawiły że czuję niedosyt, moim zdaniem wycieczka nie jest warta 35 EUR. Muszę przyznać że wizyta na Monte Cassino zrobiła na mnie ogromne wrażenie , mimo że już tam byłam, złożyliśmy kwiaty które wcześniej Pani Ewa (nasza pilotka) zamówiła w kwiaciarni, uczciliśmy minutą ciszy poległych , a nawet jeden z uczestników zaśpiewał "Czerwone maki na Monte Cassino", było godnie i odpowiednią czcią dla tych którzy tam na zawsze zostali.