Kategoria lokalna 4
3.5/6
Nie wiem dlaczego hotel posiada tak dobre opinie. Jest to zupelnie przecietny hotel na Fuerteventura. Nic szczególnego. Hotel nie posiada zielonego terenu na zewnątrz, pozostaje tylko sztuczna trawa na dachu budynku i płytki ceramiczne przy basenie, który jest bardzo mały. Jedzenie przeciętne, wybór skromny. Przy pobycie dłuższym niż 7 dni może się znudzić. Brak mi było szynki hiszpańskiej jamon, którą tej klasy hotele serwują na wyspach. Nie było też owoców morza. Jednego dnia podano shusi ,ale było okropne. Ale można było się najeść, nikt głodny nie chodził, poza tym, że późna kolacja czy wczesne śniadanie to kpina z klienta, puste stoły ! Animacje okropne. W jeden wieczór pewne dziewczę fajnie pośpiewało, a że wszyscy byli po drinku, to się podobało, chociaż dla mnie za mało piosenek hiszpańskich. Nie jestem malkontentem, byłem w różnych hotelach, ale ten mnie rozczarował. Być może za dużo sobie obiecywałem, po przeczytaniu opini o tym hotelu. Pani rezydent z Rainbow to totalna porażka. Być może kobieta zmęczona jest pobytem na wyspie, nie kojarzy faktów, jest mało pomocna. Przestrzegam przed nią, trzeba uważać.
Jacek - 14.11.2018 | Termin pobytu: październik 2018
6/11 uznało opinię za pomocną
3.5/6
Wspaniała bardzo szeroka i dluga plaża, krystalicznie czysta woda oceanu o lazuorwym kolorze, ktora pozostaje we wspomniach na długo. Odległość 5min od hotelu. I to byłby największy jego atut. W hotelu pokoje czyste, nowocześnie urządzone, codziennie wymieniane ręczniki,a pościel na żądanie. Jednak incydentalnie pojawiały się czarne robaczki. Z umywalki wydobywa sie nieprzyjemny zapach w czasie spuszczania wody. Widok z pokoju na góry i częściowo na ocean, ale pełny widok z wyzszych pięter co wymagało dopłaty ok 150e. Basen mały i mało atrakcyjny, choć lerzaków nie brakowało. Alkohole w opcji All inc. dostępne wybrane, drinki sztuczne z nalewaka. Jedzenie mało urozmaicone głównie pod Niemców i Anglików. Zdarzały się nie świeże produkty zwłaszcza owoce i warzywa, a hitem było sushi z parówką. Potrawy raczej tłuste i nie przyprawione, bez smaku. Sytuację ratowała pyszna kawa. W dniu fakultatywnej wycieczki pomimo prośby przygotowania wczesnego śniadania, spóźniono się i zaserwowano jedynie mortadele, żółty ser, pieczywo tostowe i wybór różnego rodzaju jogurtów z musli. Animacje na niskim poziomie, nie porywające do tańca. Na ostatnim piętrze ładny taras z barem i panoramą na ocean. Plusem aleja handlowa przy hotelu z perfumeriami. W niedalekiej odległości supermarket, apteka, port, kilka restauracyjek i wypożyczalnie samochodów. Leżaki i parasole płatne 13.5e dzień. Na plaży niewielu turystów gdzie można wypocząć i czuć się nie skrępowanym. Ogólna ocena średnia.
Pobyt Weekend Majowy 2018 - 19.05.2019
9/9 uznało opinię za pomocną
3.5/6
w hotelu byliśmy z rodziną już 3-ci raz ....po za zmianą nazwy od 2 lat nic się nie zmieniło...widać już , że hotel potrzebuje remontu....Tak jak kiedyś (poprzednie 2 razy) posiłki były wręcz wyśmienite to teraz raczej przeciętne.....i to chyba najbardziej zaważyło na mojej ocenie hotelu mimo, że wybraliśmy go świadomie po pobycie w lutym 2023......
TOMASZ, KIELCE - 19.03.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025
0/0 uznało opinię za pomocną
3.5/6
Dla pięknej, słonecznej i ciepłej lokalizacji warto tam w styczniu pojechać. Hotel zapewnia nocleg i wyżywienie, ale bez fajerwerków. Zwłaszcza jedzenie monotonne i często przygotowane z niskiej jakości produktów. Nie głodowaliśmy ale zachwyceni potrawami też nie byliśmy. Proszę zwracać uwagę na naczynia i sztućce - zdarzają się dość często niedomyte. Pracownicy w recepcji, restauracji, barze i z serwisu sprzątającego bardzo mili, uprzejmi i chętni do pomocy. Widać, że są zapracowani. Zwłaszcza w restauracji. Transfery do hotelu i na lotnisko dostarczyły najwięcej stresu. Na lotnisku w Puerto Rosario błądziliśmy w gąszczu autokarów aby znaleźć ten, który miał nas zawieźć do hotelu. Zabrakło rezydenta w pobliżu stanowiska odbioru bagażu, który poinformowałby o przystanku autobusu oraz tablicy informacyjnej Rainbow za szybą autobusu. Poruszanie się po dość rozległej hali przylotów z ciężkimi bagażami w poszukiwaniu rezydenta było uciążliwe i irytujące. Podobnie było z powrotem do Polski. Otrzymaliśmy SMS od rezydentki, że mamy czekać na autokar przed hotelem, tymczasem okazało się, że zjawił się na ulicy równoległej oddzielonej skwerem od hotelu. Autobusem kierowała młoda kobieta, która czekała tam przez chwilę następnie przyjechała tam gdzie czekaliśmy, zwolniła przy nas i odjechała bez nas. Według nas to była zwyczajna złośliwość. Nie spodziewaliśmy się, że możemy być tak źle potraktowani. Zaznaczam, że miejsce, w którym oczekiwaliśmy było oznaczone jako miejsce przeznaczone dla autobusów. Na jezdni widniał wyraźny i duży napis BUS, więc autobus mógł się tam zatrzymać. Kilka minut potem zatrzymały się tam autobusy zabierające niemieckich gości oraz z TUI i Itaki. W tym samym miejscu zatrzymywały się autobusy, które zabierały nas na wycieczki fakultatywne oraz autobus, który przywiózł nas z lotniska. Po takim zachowaniu byliśmy w szoku obawiając się, że nie dotrzemy na czas na lotnisko. Rezydentka wtedy doradziła nam abyśmy dogonili autobus taksówką. Miał czekać na nas ok 10 km dalej. Oczekiwanie na taxi trwało ok. pół godziny, co dodatkowo zwiększało nasze zdenerwowanie. Największy stres przeżyliśmy po dotarciu do autobusu. Nie rozumieliśmy, co po hiszpańsku mówiła szoferka. Ale wiemy, że wrzeszczała. I to bardzo długo. Cały urok z pobytu prysł w jednej chwili. Byliśmy z Rainbow na kilku wyjazdach zagranicznych, na Teneryfie i Gran Canarii spotkaliśmy miłych, życzliwych i pomocnych rezydentów. Tym razem bardzo się zawiedliśmy. Mamy jeszcze zarezerwowany wyjazd do Turcji. Oby tam nie spotkało nas to samo.
KRYSTYNA, --- - 21.01.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025
2/3 uznało opinię za pomocną