5.2/6 (248 opinii)
Kategoria lokalna 4
3.5/6
Nie wiem dlaczego hotel posiada tak dobre opinie. Jest to zupelnie przecietny hotel na Fuerteventura. Nic szczególnego. Hotel nie posiada zielonego terenu na zewnątrz, pozostaje tylko sztuczna trawa na dachu budynku i płytki ceramiczne przy basenie, który jest bardzo mały. Jedzenie przeciętne, wybór skromny. Przy pobycie dłuższym niż 7 dni może się znudzić. Brak mi było szynki hiszpańskiej jamon, którą tej klasy hotele serwują na wyspach. Nie było też owoców morza. Jednego dnia podano shusi ,ale było okropne. Ale można było się najeść, nikt głodny nie chodził, poza tym, że późna kolacja czy wczesne śniadanie to kpina z klienta, puste stoły ! Animacje okropne. W jeden wieczór pewne dziewczę fajnie pośpiewało, a że wszyscy byli po drinku, to się podobało, chociaż dla mnie za mało piosenek hiszpańskich. Nie jestem malkontentem, byłem w różnych hotelach, ale ten mnie rozczarował. Być może za dużo sobie obiecywałem, po przeczytaniu opini o tym hotelu. Pani rezydent z Rainbow to totalna porażka. Być może kobieta zmęczona jest pobytem na wyspie, nie kojarzy faktów, jest mało pomocna. Przestrzegam przed nią, trzeba uważać.
3.5/6
Wspaniała bardzo szeroka i dluga plaża, krystalicznie czysta woda oceanu o lazuorwym kolorze, ktora pozostaje we wspomniach na długo. Odległość 5min od hotelu. I to byłby największy jego atut. W hotelu pokoje czyste, nowocześnie urządzone, codziennie wymieniane ręczniki,a pościel na żądanie. Jednak incydentalnie pojawiały się czarne robaczki. Z umywalki wydobywa sie nieprzyjemny zapach w czasie spuszczania wody. Widok z pokoju na góry i częściowo na ocean, ale pełny widok z wyzszych pięter co wymagało dopłaty ok 150e. Basen mały i mało atrakcyjny, choć lerzaków nie brakowało. Alkohole w opcji All inc. dostępne wybrane, drinki sztuczne z nalewaka. Jedzenie mało urozmaicone głównie pod Niemców i Anglików. Zdarzały się nie świeże produkty zwłaszcza owoce i warzywa, a hitem było sushi z parówką. Potrawy raczej tłuste i nie przyprawione, bez smaku. Sytuację ratowała pyszna kawa. W dniu fakultatywnej wycieczki pomimo prośby przygotowania wczesnego śniadania, spóźniono się i zaserwowano jedynie mortadele, żółty ser, pieczywo tostowe i wybór różnego rodzaju jogurtów z musli. Animacje na niskim poziomie, nie porywające do tańca. Na ostatnim piętrze ładny taras z barem i panoramą na ocean. Plusem aleja handlowa przy hotelu z perfumeriami. W niedalekiej odległości supermarket, apteka, port, kilka restauracyjek i wypożyczalnie samochodów. Leżaki i parasole płatne 13.5e dzień. Na plaży niewielu turystów gdzie można wypocząć i czuć się nie skrępowanym. Ogólna ocena średnia.
3.5/6
Jak na sieć hoteli cactus to standard odbiega od pozostałych hoteli w których bylam. (rodos, fuerteventura). pokoje nadają się do remontu, średnio dbano o czystość, jedzenie malo urozmaicone. plusem to okolica - do plazy blisko ( szeroka, piaszczysta, blisko wydm - mozna bylo gdzie spacerować...)
3.0/6
Położenie hotelu ok , znaczaco zmieniło się wyżywienie