5.3/6 (137 opinii)
0.5/6
Zdecydowanie odradzam wybór hotelu. Właśnie wróciliśmy z wypoczynku w hotelu Maxorata w Morro Jable. Niestety mamy przykre doświadczenia ponieważ już drugiego dnia pobytu zostaliśmy okradzeni z wszystkich pieniędzy w pokoju pod naszą nieobecność. Najpewniej zrobił to ktoś z obsługi hotelowej, posiadający kartę do drzwi. Złodziej nie pozostawił żadnych śldów. Sprawa została zgłoszona rezydentce oraz pani na recepcji, która zgłoszenie przyjęła z taką miną jakby to ona była poszkodowana całą sytuacją, a nie my. Nikt naszą sprawą bardzo się nie przejął, a w ramach rekompensaty otrzymaliśmy propozycję darmowego sejfu w momencie, kiedy nie mieliśmy już czego do niego włożyć. Zdaje się, że sytuacje takie są tu nagminne, o czym świadczą częste wizyty policji. Sam hotel jest czysty i schludny, po remoncie. Choć w pokoju u nas jak i u znajomych pojawił się karaluch. Jest otoczony przepięknym ogrodem z egzotyczną roślinnością. Jedzenie smaczne i zróżnicowane. Momentami monotonne, jednak myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Deklarowana w folderach odległość od plaży 250-350 m, to w rzeczywistości ok.1 km, ponieważ hotel nie ma bezpośredniego zejścia do morza. Żeby dostać się na plażę trzeba iść ok 400 m równolegle wzdłuż drogi po czym podobny kawałek pomostem prowadzącym już na plażę. Pobyt zaliczylibyśmy do udanych gdyby nie incydent z kradzieżą. Radzę omijać ten hotel szerokim łukiem.