Kategoria lokalna: 4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd zorganizowany bardzo pozytywnie, rejon costa Adeje bardzo urokliwy, pogoda idealna pod wakacje z dziećmi. Hotel pozostawiał troche do życzenia.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Generalnie super, obiekt dla rodzin z dziećmi, jedzenie smaczne poza śniadaniami które każdego dnia takie same. Organizacja kiepska kolejki, 20 kelnerów a jeden kucharz. Chyba tam już nie wrócimy. Teneryfa cudowna, plaże, przyroda pogoda, ocean 11/10 reszta normalna
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
W hotelu byłam na przełomie stycznia i lutego 2016 r. Hotel mieści sie na niewielkim wzniesieniu, tak więc idąc z plazy trzeba się lekko wdrapywać pod górkę. Ale ma to oczywiście swoje plusy bo w ten sposób ćwiczyliśmy sobie nogi i na dodatek spalilismy zbedne kalorie. Pokój , który dostalismy był z widokiem na morze, z duzym tarasem, duzy , przestronny, z dużą łazienką. Wyposazenie juz lekko trąciło starością np. mocno wyeksploatowane obicia kanap. Jednakże obsługa hotelu codziennie sprzątała wymieniała ręczniki i pościel w razie potrzeby. z pokoju jestem genaralnie zadowolona. Wyżywienie, proste, nie wyszukane ale trzeba przyznać że było smaczne. Chociaż jedna kwestia mnie zaintrygowała pomimo, ze codziennie było inne menu, kuchnie róznych narodów to jednak wyraźnie dało się odczuć maniere szefa kuchni. Zawsze potrawy były doprawione w podobny sposób, spod jednej reki :-). Co najwazniejsze było świeże, smaczne i mnóstwo świeżych owoców!. Ciasta natomiast nie są ich specjalnością, ale specjalnie mi to nie przeszkadzało bo unikałam ciast. Napoje do woli.....jakie kto chce! Obsługa w hotelu bardzo miła i pomocna i felikatnie wycofana, dyskreta, nie narzucająca się....co sobie cenię. W hotelu uzyskalismy pełna informację nt. poruszania się po okolicy. Rezydentka kompetentna, udzieliła nam wszelkich informacji zaraz na poczatku pobytu i zachęciła do udziału w wycieczkach ciekawie je prezentując. Natomiast juz Pani Przewodnik na wycieczce zdumiała mnie ogromnie......generalnie cały czas siedziała z nosem w komórce i wysyłała smsy lub e-maile. Tylko od czasu do czasu przypominała sobie ze jest przewodnikiem. Była grzeczna , miła , uprzejma, ale to jej uzaleznienie od komórki było nie na miejscu. Transfery do hotelu i na lotnisko były bardzo dobrze i sprawnie zorganizowane. Podsumowowując standard hotelu, obsługa jest adekwatny do ceny. Zamierzam jeszcze raz w przyszłym roku pojechac do tego hotelu, do tej miejscowości. Wdłuż wybrzeza jest kilkukilometrowy deptak ze sklepami i mnóstwem knajpek. Znakomicie się tam czułam, wypoczełam, spróbowałam w lokalnych knajpkach ciekawych potraw, zrobiłam super zakupy w korzystnych cenach ......więc napewno tam jeszcze wrócę. Dostaliśmy pokój z widokiem na morze.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Biorąc pod uwagę opinie, które czytałam przed wyborem tego hotelu, zakładałam, że niedociągnięcia typu "nieczynne windy" (no bo ile czasu może być nieczynna winda - na miejscu dowiedziałam się, że jest tak od dwóch lat...) czy "brak wifi" to już przeszłość (wifi to już teraz raczej standard, choćby za dopłatą, ale dostęp powinien być). Zakładałam też, że odnowione pokoje oznaczają zażegnanie zastrzeżeń co do standardu i jechałam przekonana, że będzie super. W maju 2017 nadal na cztery windy chodziła tylko jedna. Pokój mieliśmy na czwartym piętrze, mimo to nie przeszkadzało nam to bardzo w poruszaniu (chodziliśmy po schodach), jednakże wyobrażam sobie, że dla ludzi z dziećmi i wózkami mogło to stanowić problem. Wifi bezpłatne, ale prawdę mówiąc wolałabym dopłacić i mieć normalne łącze, bo było naprawdę ciężko z tego wifi korzystać nawet po to, żeby sprawdzić pocztę - jest to pierwszy hotel, w którym spotkałam się z takim problemem. Pokoje niby odnowione, ale już są brudne ściany, w łazience czarne fugi, sprzątanie według mnie też nie było dokładne. Ogólnie ma się wrażenie, że to odnawianie to było bardzo po łebkach i sprowadziło się głównie do wymiany mebli. Trzeba również liczyć się z tym, że jest głośno wieczorami z uwagi na animacje, które bardzo słychać w pokojach (chyba, że zamknie się balkon). Moje główne zastrzeżenie dotyczy jednak... WODY. Ciśnienie wody w łazience tragiczne. Nie dość, że ustawienie temperatury takiej, żeby woda nie była lodowata lub parząca trwa bardzo długo, to w dodatku nawet jak już się ustawi, to po paru sekundach się zmienia. Cierpiałam strasznie, gdy spaliłam sobie skórę od słońca i musiałam wziąć prysznic, a nagle z letniej wody była gorąca. Koszmar. Każdy prysznic to była przeprawa przez mękę - narzeczony po paru dniach mył się już po prostu w zimnej, bo wolał to niż się poparzyć. Moim zdaniem hotel nie zasługuje na cztery gwiazdki, a na trzy. Mimo to kwestia wody nawet dla hotelu trzygwiazdkowego to coś, co powinno działać normalnie. Trochę ma się poczucie bylejakości w tym hotelu - nie działają windy, na trzy wagi do bagażu działa jedna, sprzątanie też trochę byle jak, aby było (brudne ściany, brudne klinkiety, brudne fugi), wifi strasznie słabe. Dla osób, które oczekują faktycznie standardu czterogwiazdkowego - nie polecam. Mogę za to z czystym sumieniem polecić biuro podróży.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zalety hotelu: - Świetna lokalizacja. Dobra baza wypadowa w każdą stronę Teneryfy - Smaczna kuchnia. Śniadania, obiady i kolację na dobrym poziomie. Wady: - kolacja a'la carte proponowana przez hotel porażka. Dania takie same jak w czasie wydawania ogólnych posiłków. Hotel nie oferuje tam niczego wyszukanego. Czego mozna by bylo oczekiwac powolujac sie na nazwe "a'la carte. Dodatkowo trzeba opłacić napoje: wode, soki i inne trunki. - Karaluchy wszędzie. W pokoju, kuchni, jadalni, między woreczkami z cukrem stojącym obok ekspresu do kawy - Snack bar, w którym oferowano przekąski pomiędzy głównymi posiłkami fatalny. Jedzenie okropne, nic tam nie zjadłam. Wszystko wyglądało tak jakby człowiek miał się pochorować po spożyciu tych "dobroci" - Ogólnie hotel brzydki i stary. Zdjęcia marketingowe nie są aktualne. Biuro powinno aktualizować swoje foldery, a gwiazdki chyba są nadane tylko i wyłącznie za to, że to miejsce posiada maly basen, jacuzzi, spa i siłownię. Szczerze nie wróciłabym tutaj drugi raz.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Spędziliśmy w tym hotelu 14 dni. Pokoje "odnowione" byle jak. Do przykrycia dla dzieci stare , nieprane koce . W szafie śmierdziało stęchlizną. Poza tym jedna szafa na 5 osób to chyba trochę mało. Jedyna zaleta pokoju to przestronność. Łazienki dawno nie odnawiane. Karaluchy biegające normalka. Pokoje sprzątane codziennie tzn. wymieniane ręczniki i umyta podłoga ale już nie odkurzona więc średnio. Jedzenie: bardzo średnie, monotonne . Rzadko udało się coś zjeść na obiad smacznego. Animacje: masakra jakaś. Jedna wielka nuda. Pierwszy raz sie tak wynudziłam na wakacjach. Baseny dość czyste, ale w brodzikach dla dzieci zimna woda więc korzystaliśmy tylko raz niestety. Hotel dość daleko położony od oceanu. Personel miły i pomocny. Wyspa ogólnie piękna ale hotel bardzo średni jak za te pieniądze.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel Playa Real Resort musi dołożyć jeszcze sporo starań aby zasłużyć na swoje 4*. Czystość pozostawia wiele do życzenia, szczególnie "stołówka" (celowo piszę "stołówka" bo na miano restauracji nie zasługuje) i jej wyposażenie. Niedomyte naczynia, klejące się od brudu krzesła i stoliki nie zachęcają do spożywania posiłków chociaż te najgorsze nie są ale trzeba uważać na to co nakłada się na talerz. Bogaty wybór dań gorących serwowanych na obiad i kolację m.in. wieprzowina, drób, ryby, owoce morza, pizza, makarony, paella. Na śniadanie też każdy znajdzie coś dla siebie (genialne sery, wędliny, wspaniałe zawsze świeżutkie pieczywo, warzywa i owoce itp.). Dobre wina i cudowna sangria. Pokoje sprzątane codziennie oprócz niedziel, ręczniki zmieniane każdego dnia. Miła obsługa w recepcji i w barze przy basenie. Obsługa stołówki trochę niezdarna i nie do końca przykładająca się do swojej pracy. Sama Teneryfa cudowna, wyspa pełna kontrastów, zielona, kwitnąca, w grudniu pogoda wprost wymarzona i na zwiedzanie i na plażowanie. Bardzo rozczarowała rezydentka, Pani Izabela, która prawie na każde pytanie odpowiadała "Nie wiem, nic mi na ten temat nie wiadomo" lub "Wydaje mi się, że..." a jej rola ograniczała się tylko do "wciskania" turystom wycieczek fakultatywnych szczególnie przereklamowanego Loro i Siam Parku. Ogólnie wyjazd uważam za bardzo udany ale jeśli hotel będzie nadal utrzymywał ten sam standard to za niedługo pozostanie daleko w tyle za konkurencją i stanie się typowym średniakiem, do którego ja raczej już nie wrócę.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Druga wizyta w hotelu Playa Real, dokładnie po roku, co sam hotel wychwycił w systemie i do pokoju dostaliśmy w formie podziękowania: 2 wody 0,5, talerzyk z pokrojonymi owocami i list z podziękowaniem. W trakcie pobytu, pewnego dnia, do wszystkich pokojów podrzucona została biblia Hare Kriszna... - taki pomysł właściciela hotelu - Hindusa. Tym razem w holu głónym nie działały fontanny, w barze przy basenie nie pracował już nasz rodak, na recepcji zamiast naszego rodaka spotkaliśmy miłą Polkę. Pokój - w wannie podczas prysznica, nie odpływała woda. Zgłoszone pierwszego dnia pani sprzątającej, wykonała od razu telefon na recepcję, bez rezultatu. Sprawa zgłoszona bezpośrednio na recepcji, z wpisem do karty usterek, również brak reakcji. Przez tydzień braliśmy prysznic w uszkodzonej wannie. Również drzwi rozsuwane na taras były uszkodzone i nie zamykały się. Zgłoszony problem, nie doczekał się rozwiązania. Przez tydzień mieszkaliśmy w niezamkniętym pokoju. Hotel nie miał obłożenia turystów, wiele pokoi było wolnych. W tej sytuacji wymiana pokoju byłaby najlepszym rozwiązaniem... ale była woda i owoce. W hotelowej stołówce delikatne zmiany. Pojawił się w końcu parawan, za którym obsługa dyskretnie zrzuca do kubła resztki z zebranych talerzy. Rok temu odbywało się to na oczach jedzących posiłek. Kelnerzy tym razem bardziej sprawni, bardziej uważający żeby nie wpadać na siedzących przy stoliku gości, nie gubili nic z zebranych talerzy. Na stolikach niestety w dalszym ciągu brudne, poplamione, pozalewane serwety. Polecam zastawić stolik talerzami i szklankami i choć tak zminimalizować dyskomfort estetyczny przy jedzeniu. Spora cześć talerzy wyszczerbiona, szklanki z osadem od wody, sprawiają wrażenie niedomytych. Spory wybór jedzenia, choć na kolację trafiają się jajka sadzone ze śniadania. Warzywa i ziemniaki bywają zimne, mięso czy ryby nie do końca zgrillowane. Jednak w tym roku, na szczęście, obyło się bez zatruć. Zmorą hotelu okazali się Anglicy. Do godziny 2giej w nocy, dzień w dzień, darli mordę na tarasie przy basenie, okna wszystkich pokoi wychodzą na tą stronę. Brak stanowczej reakcji personelu hotelu, sprawa sygnalizowana na recepcji. Nic nie zmieniło się w barze nocnym, czar PRL w rozkwicie. Od progu lepka podłoga, wystrój i stan mebli - plamy, brud, specyficzny zapach, zachęcały do natychmiastowego opuszczenia lokalu. Na plus jednorazowe papierowe kubki. Praktyczna wskazówka. Doba hotelowa kończy się o godz. 12. Zbiórka na wylot do Warszawy ma miejsce o godz. 21. Do zagospodarowania pozostaje 9 godzin. Jest opcja dokupienia pokoju hotelowego, pozostania w dotychczasowym, w pakiecie jest all inclusive. Cena 40 euro. Teraz ważna uwaga. Pani rezydent Lucyna ps. Lucy, załatwia all dla wszystkich, do czasu opuszczenia hotelu, niezależnie od wykupu pokoju. Warto zrobić wykup pokoju, tzw. polskim sposobem. Zebrać się w 8 osób, wtedy pokój prawie za darmo, a all w prezencie od Lucy. Rachunek prosty.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
To nasza trzecia wizyta w Playa Real. I nie chodzi o to, że to doskonały hotel, do którego wraca się jak do siebie. Decyduje brak alternatywy. Biuro Rainbow ma bardzo ograniczoną ofertę hotelową na Teneryfie. Wybieramy ten hotel, ponieważ decydują czynniki lokalizacji i ceny, adekwatne do standardu. Mając samochód do dyspozycji, odwiedziliśmy hotele z oferty Rainbow i już wiemy, gdzie nawet za darmo nie pojedziemy, a gdzie, ewentualnie przy dobrej propozycji cenowej, można rozważyć. Wróćmy do Playa Real. Poprzednie nasze pobyty, miały miejsce rok, po roku, w miesiącu grudniu. Aktualnie czas pozwolił nam na przełom marca i kwietnia. Pierwsza rzecz, która nas zaskoczyła, to ilość gości. Mimo, że to nie szczyt sezonu, było ich bardzo dużo, co ewidentnie widoczne było w trakcie posiłków. Aby wejść do jadalni, trzeba było stać w KOLEJCE!!! Hotel nie jest przygotowany na obsługę gości z dwóch budynków... Podobnie rzecz się miała z leżakami przy basenie, jeszcze obsługa nie zdążyła rozstawić, były zajmowane... W związku z ilością gości hotelowych, dostępność poszczególnych potraw była zmienna. Nie zawsze udawało się trafić na dane jedzenie, bo zwyczajnie się kończyło. Do ekspresów z kawą były kolejki. Co prawda obsługa uwijała się jak w ukropie, jednak ciężko pracować efektywnie, kiedy goście stoją w drzwiach i czekają na stolik. A później była sytuacja zamykania sali, bo skończyły się godziny śniadania czy lunchu. Nie wiem czy konsekwencją tego, ale trafiają się brudne filiżanki, sztućce i talerze... Samo jedzenie jest dosyć smaczne, różnorodne, brakuje trochę większej ilości owoców morza. Desery są w zasadzie takie same. Raz na tydzień pobytu, przysługuje skorzystanie z restauracji a'la carte. Szczerze... nic nadzwyczajnego, nie polecam. Jedzenie w oparciu o ogólnodostępne w stołówce, z pozorem restauracji, ponieważ wybiera się z karty i oczekuje przy stoliku na przyniesienie. Deser obrzydliwy, napoje dodatkowo płatne, nawet zwykła woda. Przy pobycie dwutygodniowym, nawet nie mieliśmy ochoty na przysługującą w drugim tygodniu, ponowną wizytę. Obsługa porozumiewa się w mało subtelny jak na restaurację sposób - "zanieś Polakom". Wracając do kwestii basenu. Jest drugi basenik, dla dzieci, na patio między budynkami hotelu. Cisza, spokój, brak natrętnych hałasów animacji, dodatkowy bar... No właśnie, niestety bar w tej części jest czynny tylko w określonych porach, choć nie zawsze, obsługa zamyka nawet dostęp do nalewaka z napojami gazowanymi, mimo, że pozostaje on ogólnie dostępny wraz z kubeczkami jednorazowymi. Dystrybutory z wodą nieczynne. Aby skorzystać z baru przy głównym basenie, trzeba iść przez cały hol hotelu... Leżaki w tej części w większości uszkodzone. Miłe, zaciszne miejsce, dla lubiących prawdziwy relaks, a zupełnie pozostaje zaniedbane. Szkoda. Pierwszy raz na przestrzeni naszych pobytów, trafiliśmy na rzetelne sprzątanie pokoju. Ręczniki wymieniane były codziennie, pościel co kilka dni, zmywana podłoga w całym pokoju. Nie wiem, czy zależy to od piętra, czy od pań sprzątających ale jakość sprzątania, tym razem, bardzo wysoka. Ogólnie, co do obsługi hotelu nie można mieć większych zastrzeżeń. Mili, uczynni, słuchający sugestii. skorzy do pomocy. Polacy pracujący w hotelu, niezwykle życzliwi. Marek, Pani Henia - koniecznie prosić o jej autorskie drinki, oraz Pani z recepcji - można powiedzieć, że stają na głowie w wykonywaniu swoich obowiązków. Hotel tym razem nie podrzucał książek o charakterze religijnym do pokoi; nasza, 3 już wizyta podsumowana była wodą 0,3 w dwóch butelkach i talerzykiem z pokrojonymi owocami, zafoliowany ale do lodówki już nie wstawiony. Listu nie było tym razem. Przejdźmy do minusów. Wykupione miejsca w samolocie, w obie strony, zostały zmienione... Po co te ceregiele z rezerwacją, płaceniem, a później zmiany??? Jeśli wybieramy, przemyślane miejsca, to tak chcemy i dodatkowo za nie płacimy. Okazuje się, że i tak to się nie przekłada na stan faktyczny... I teraz najgorsze. Zwyczajowo, powrót do Warszawy miał miejsce ok. północy. Tym razem była to godzina 5 rano. Zmiana w ostatniej chwili przed wylotem o czym samo biuro nawet nie wiedziało i nie poinformowało. Sami sprawdziliśmy przez panel klienta i poinformowaliśmy zaskoczone biuro. Podczas naszych poprzednich 2 wizyt, możliwość przedłużenia doby hotelowej, była bezproblemowa, dla komfortu korzystaliśmy z tej opcji, oczywiście za dopłatą. Podobnie chcieliśmy zrobić teraz. W połowie pobytu, po tygodniu, zgłosiliśmy to w recepcji hotelowej, co zostało odnotowane w specjalnym zeszycie. W dzień wylotu, okazało się, że jest to niemożliwe... Hotel zasłaniał się dużą ilością gości i brakiem pokoi. Po sprawdzeniu na Bookingu okazało się, że pokoje są dostępne, tylko zamiast ceny 40 euro, w cenie 150 euro... Interwencja rezydenta nic nie pomogła a wręcz wywołała pewien dystans do nas, w recepcji... Uważamy, że w związku z późnymi godzinami wylotu, hotel nie chciał przedłużyć naszym gościom pokoi, ponieważ w godzinach nocnych nie ma sprzątaczek... Sytuacja skandaliczna, ludzie w różnym wieku, tułali się po holu i korytarzach hotelowych, koczując do 2.30 nad ranem... Część osób w tajemniczy sposób miała przedłużone doby hotelowe... Sam powrót samolotem z 5,5 godz, wydłużył się o kolejne 2. Raz, z winy pani z pieskiem na lotnisku..., a dwa, przez międzylądowanie w Walencji. Okazało się, że piloci mają przekroczony czas pracy i będą zmienieni przez drugą załogę. Zapowiedź była zaraz po starcie... Ostatni dzień pobytu był koszmarny. 14 godzin bez pokoju, plus przedłużony lot... winnych brak...
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Biuro Podróży Rainbow Tours poinformowało nas o zmianie hotelu Playa Real Resort po przylocie na lotnisku, nie dając żadnego wyboru. Zakwaterowano nas w hotelu o podobnej kategorii, lecz o niższym standardzie. Straciliśmy cały dzień na wykłócanie się z Panią rezydent, a telefony w Polsce odbierają tylko osoby nie kompetentne, mówiąc, że po powrocie możemy złożyć reklamację ( kierownik nie jest do kontaktu z klientami tylko z pośrednikami sprzedaży wycieczki). Rekompensata zaproponowana przez biuro to ok 100zł/os w postaci rabatu na usługi jak np. wynajem samochodu czy wejściówki do parków. Hotelu nie udało mi się poznać, ale biura Raibow Tours nie polecam.