5.1/6 (331 opinii)
5.0/6
Program wycieczki w pełni wyczerpuje chęć pozanania ogólnego zarysu Chorwacji. jesli ktoś (tak jak ja) nigdy tam nie był to jest to doskonała okazja do zobaczenia kilku (niestety) bardzo ciekawych miejsc.
5.0/6
Udaliśmy się na wycieczkę w terminie 9-15 sierpnia. Pierwszy wyjazd do Chorwacji, ale już możemy śmiało stwierdzić, że było warto. Widoki i klimat tego kraju rekompensują wszelkie niedogodności objazdówki. Zakwaterowanie to wielki plus. Każdy kolejny hotel miał wyższy standard od poprzednika. Hotel w Neum zniszczył wszystko. Potężny budynek z wszelkimi wygodami i możliwością zabawy tanecznej do północy. Jedzenie w Neum smaczne i bez ograniczeń. Poprzednie hotele mogą tylko brać przykład z tego lokalu. Wracając do wycieczki - niestety jest to objazdówka, więc pilot realizuje program kosztem czasu wolnego. Wszelkie opóźnienia = mniej wolnego czasu. Jeśli chcesz się opalić to wybierz wyjazd z wypoczynkiem. Generalnie bardzo dużo jeżdżenia, które nie zawsze jest uzasadnione - pobyt w Neum i wyjazd drogą powrotną 160 kilometrów kolejnego dnia do Splitu i Trogiru na zwiedzanie, a następnie powrót do hotelu mija się z celem. Przecież można zorganizować nocleg w okolicach Splitu i oszczędzić paliwa, wysiłku kierowców i zmęczenia uczestników. Czasem odnosi się wrażenie, że postoje na stacjach benzynowych są tylko po to, by wydłużyć czas pobytu w terenie. Powrót do kraju to masakra. Ponad 20 godzin w autobusie robi swoje - zabierz poduszeczkę pod tyłek! Kolejna sprawa to współpasażerowie - ludzie nie bądźcie tak mocno zamknięci w sobie! To są wakacje i można poznać nowych ludzi. Okazuje się, że starsze osoby są bardziej otwarte na kontakty międzyludzkie niż osoby w wieku 20-30 lat. Dopiero pod koniec do niektórych dotarło, że nie są sami i zaczęli sami z siebie rozmawiać, bo wcześniej to jedynie pojedyncze odpowiedzi na postawione pytania. MASAKRA! Pierwszego wieczoru powinien być zorganizowany wieczorek zapoznawczy - każdy musiałby się przedstawić przed grupą i to powinno pomóc w integracji grupy. Po powrocie w Woszczycach dopatrzyłem się, że nasz autokar miał popękane tarcze hamulcowe. W sumie dobrze, że po powrocie, bo przed wyjazdem to bym chyba nie wsiadł do niego. To niestety wina przewoźnika, których Rainbow ma wielu. Kierowcom należy się uznanie - Ewa i Wiesiek dali radę. Odnośnie pilota - Pani Marta Borusiewicz to osoba, która zna historię tego kraju, zwyczaje, język, ale sposób narracji [wypowiadania się] mocno denerwuje. Brak skupienia się na wypowiedzi i wychodzi ciąg powtórzeń, jąkania się i pomyłek. Szał zrobiła wypowiedź: "... pojawiły się jak ryby po deszczu ..." :) Ocena dostateczna pilota - ocena nie dotyczy osoby i charakteru, ale pewnych niedoskonałości, które bez problemu można wyeliminować.
5.0/6
Ogólnie uważam wycieczkę za udaną i myślę, że w następnym roku też się wybiorę, ale w inne miejsce. Jedyny minus to biuro musi zwracać większą uwagę na rezerwację hoteli. Bardzo ładne miejsca.
5.0/6
Bardzo fajna wycieczka, przepiękne widoki na morze :)