5.1/6 (331 opinii)
4.0/6
Wycieczka udana. Wszystkie punkty programy zostały zrealizowane. Intensywność zwiedzania odpowiednia. Pogoda dopisała.
4.0/6
Milo spedzony czas, wiele zobaczylismy choc nie obeszlo sie bez rozczarowania. Rozczarowalismy sie z kilku powodow, wycieczka byla zbyt intensywana(nie tego sie spodziewalismy po wycieczce dla wygodnych). Czas na zwiedzanie byl zwykle w formule 1h z pilotem/ przewodnikiem + 1h wolnego czasu. Ilosc wolnego czasu pozwalala na zjedzenie czegos na miejscu lub zwiedzanie a zawsze trzeba bylo jeszcze wrocic w tym czasie do autokaru co tez wliczalo sie w ten czas. Ogolnie bylo trzeba sie niezle nabiegac. Zwykle w ciagu dnia odiedzalismy w tej formule dwa miejsca. Niestety wiekszosc czasu spedzajac w autokarze, Trudno bylo to wywnioskowac z oferty na stronie gdyz brakowalo szczegolowego planu, planu tez nie bylo kazdego dnia podawanego przez pilota, ciezko bylo sie dowiedziec kiedy postuj na toalate a kiedy bedzie czas aby zjesc, wiec wszystko w biegu. Pilot bardzo narzucal tempo i nie pozwalal na dluzsze zwiedzanie (np byly dni w ktorych wrocilismy szybciej do hotelu np o 17). Hotele to osobna sprawa, raczej bardzo niski standard, bez robactwa ale z podstawowym jedzeniem, codziennie jajecznica i parowki. Nie wszedzie byla klimatyzacja. Lokalizacja hotelow zroznicowana najgorszy hotel byl polozony w miejscu gdzie nie bylo sklepu ani nic do zwiedzania a byl to dzien w ktorym mielismy najwiecej czasu :( Podroz z polnocy Polski to porazka, dla nas to nauczka aby nigdy wiecej (zbyt dlugo ok 24h). W ofercie na stronie napisane bylo 6 noclegow, faktycznie bylo ich tylko 5.
4.0/6
Bardzo bogaty program, kompetentna pilotka, mili kierowcy. Wycieczka zaliczona do udanych 😊
4.0/6
Plan wycieczki i wyznaczone punkty programu zwiedzania były OK. Nie podobało mi się złączenie dwóch wycieczek naszej z wycieczką "Wzdłuż Adiatyku". Spowodowało to duży chaos z miejscami noclegowymi. Grupa była dzielona na dwie tury i dwukrotnie dzielono nas po różnych hotelach, które były załatwiane na bieżąco , a nie z wyprzedzeniem rezerwacyjnym. W pierwszym okropnie huczał pociąg, a w trzecim brakowało jedzenia. Podział osób z uwagi na dużą ilość osób, odbił się też na stronie jedzeniowej. Pierwsza grupa i osoby przychodzące po niej zamiast z ustaloną drugą grupą (na szczęście tylko w jednym z hoteli w Bośni), zabierały tak duże porcje jedzenia, co powodowało braki w posiłkach, które nie były uzupełniane. Grupa z drugiego hotelu nie dostała w ogóle posiłku. System głośnomówiący działał poprawnie tylko blisko przewodnika z oddali - na końcu grupy - przerywało lub nie było nic słychać. Po zakończeniu zwiedzania brakowało mi informacji, gdzie można kupić tanio pamiątki, gdzie są najlepsze regionalne wyroby lub lody. Takie podstawowe informację, które często są podsumowaniem, co warto jeszcze po wycieczce zobaczyć lub jakie miejsce odwiedzić indywidualnie, w czasie wolnym, przed odjazdem.