5.5/6 (207 opinii)
6.0/6
Wspaniała wycieczka ukazująca cuda stworzone przez Majów. Wybrałam się akurat na tą wycieczkę z powodu Tikal w Gwatemalii. Nie zawiodłam się a przy okazji odkryłam inne wspaniałe miejsca. To nasz pierwszy wyjazd do Ameryki i na pewno nie ostatni. Oczywiście z Rainbow bo biuro spisało się na medal !!!
6.0/6
Wycieczka jak najbardziej udana. Tulum oraz wyspa karaibska Caye Caulker w Belize raj na ziemi, klimat Jamajki, biały piaseczek, turkosowa woda, bary z muzyką reggae. Program wycieczki jest przemyslany i dobrze zorganizowany. Wiele godzin spędza się w autokarze, zwłaszcza w 2 ostatnich dniach, ale trzeba się z tym liczyc, jesli chce sie zobaczyc tak wiele pieknych miejsc w tak krótkim czasie. Osobiscie nie korzystalam z zadnych wycieczek fakultatywnych (były dwie do wyboru podczas objazdu), ale slyszalam nieprzychylne opinie tych co wykupili snurkowanie na wyspie Caye Caulker za 60 USD, podobno lepsze rafy widzieli w Egipcie. Polecam zostac na wyspie, bo jest naprawdę cudowna i niedroga (jedzenie i drinki w barach). Przepiękne lasy deszczowe w Gwatemali, wspinanie się na najwyzsze świątynie, odglosy małp (wyjce) niczym w Jurassic Park, do tego duza wilgotność. Urokliwe, kolorowe miasteczko w Campeche. Największą wadą wycieczki było zdecydowanie jedzenie, brak urozmaicenia codziennie na śniadanie jajka, obiady bardzo słabe, spodziewałam się lokalnych dań, a nic takiego nie było. Sądzę, ze to kwestia kraju, bo rok wczesniej byłam równiez na objazdówce z Rainbow w Azji i wybór dań oraz ich objętość był znacznie większy. Minusem jest rowniez nocleg w pierwszym i ostatnim dniu w hotelu w Cancun - Suites Gaby, hotel przypominał hostel, jego połozenie rowniez slabe, daleko od morza. Osobom, które nie wykupily pobytu w Cancun, polecam w ostatnim dniu wybrac się na plazę (wylot jest wieczorem) więc do 12-13 mozna przejsc się po pięknych, turkusowych plazach Cancun. Poza jedzeniem i tym jednym hotelem, nie było zadnych niedogodności, widoki i miejsca zdecydowanie rekompensują niedosyt :) Polecam wszystkim, w miarę mozliwosci, zostac na pobycie w Cancun. Ja oraz większość wyjezdzających po 9dniach, zalowalismy bardzo, tymbardziej ze podczas objazdu nie ma czasu i sił na zwiedzanie. Na miejsce zwykle dociera sie w poznych godzinach wieczornych oraz roznica czasu (6 godzin w Meksyku i 7 w Gwatemali) daje się we znaki. W Gwatemali, przy lasach deszczowych pojawil sie 2 razy intensywny deszcz. My mielismy ogromne szczescie, gdyz deszcz zaatakowal nas gdy wsiadalismy do autokaru, ale warto wziac ze soba cos przeciwdeszczowego. Jesli chodzi o komary, z niczym takim się nie spotkalam. Pilotka, pani Bogna super, obszerna wiedza. Autokary, zarówno w Meksyku jak i w Gwatemali i Belize w porządku, z klimatyzacją. Wycieczkę bardzo polecam!
6.0/6
Wycieczka bardzo mi się podobala. Kolejny raz Meksyk mnie nie zawiódł (bylam wcześniej na Wielkiej Konkwiście). Pogoda cudowna, przesympatyczni mieszkańcy, bajeczna flora i fauna noi wreszcie smakowite jedzenie:) Poza tym cudownie było pływać z płaszczkami i rekinami i obejrzec rafę koralową. Kto się waha- już nieptrzebnie, naprawde zachęcam i polecam. Wiem, że jeszcze odwiedzę Meksyk, gdyż bardzo mi się tu spodobało, szczególnie Tulum, tak pięknie położone nad Morzem Karaibskiem jak i Meridę, gdzie kręcili 'Sortilegio de amor":)))Co do grupy to było nas 34 osób i zawsze byliśmy na czas, nie było osób narzekających czy marudzących. Super ekipa się trafiła. Poza tym bardzo fajnie było uciec od zimy i śniegu do krainy oblanej słońcem:))
6.0/6
Meksyk na tej wycieczce nie w całości, bo półwysep Jukatan to częśc , bardzo zielona zresztą Meksyku. Polecam nurkowanie w cenotach, zawsze to coś innego niż morze. Bardzo ciekawe miasta Merida i przeurocze Champeche. Byłam absolutnie nienasycona tymi miastami, bo były to niestety pobyty kilkugodzinne. No ale czas gonił nas wszedzie. Pobyty na stanowiskach archeologicznych były zawsze ciekawe, w szczególności Lamanei w Belize, gdzie las tropikalny wprost oszałamiał.Takich wybujałych i ogromnych roslin nie widziałam nigdzie. No i oczywiście tarantule- spokojnie, siedzą ukryte. Dojazd motorówką pędząca prze obszary przyrody- szok. Ale wrażenia niesamowite. W Belize też piękne morze, aczkolwiek przy lądzie strasznie zanieczyszczone, tak jak i cały swiat juz teraz.Wszędzie plastik. Bylismy na 1 wyspie karaibskiej, wspaniała, i do zapamietania na zawsze. Organizacja wycieczki bardzo dobra, pilot super.Wszystko dopięte na czas i bez zastrzeżeń. Jeden raz w Tulum oszukali nas kelnerzy na teqili. 1 kieliszek kosztował tyle co cała butelka. Ostrzegam, jak nie ma ceny w karcie, nie zamawiać. Hotele OK, nie było niestety czasu na kąpiele w basenach. Internet był we wszystkich hotelach. Komarów nie zauwazyłam, ani żadnych niebezpiecznych owadów.. Ogólnie polecam, wycieczka niezapomniana.