Opinie o Zaginione miasta Majów (Meksyk, Gwatemala i Belize)

5.4/6
(215 opinii)
Intensywność programu
4.8
Pilot
5.6
Program wycieczki
5.5
Transport
5.2
Wyżywienie
4.3
Zakwaterowanie
4.9
Zweryfikowane treści - Opinie pochodzą od Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
pani z lornetka
Dowiedz się, co sądzą inni Nowość AI

Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.

    2.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    47

    słodko gorzki Meksyk

    Katarzyna Małgorzata, Gorzów Wielkopolski 03.05.2020

    Meksyk był moim marzeniem, wrażenia pozostaną w moim sercu na zawsze. Kraj przecudny, kolorowy, gorący, meksykanie bardzo mili. Zakochałam się w tym kraju i języku hiszpańskim. Szkoda tylko, że była to wycieczka o smaku słodko-gorzkim. To była nasza pierwsza wycieczka z tym biurem podróży. Obsługa w biurze w Gorzowie Wlkp. bardzo miała, dziewczyny dbają o klienta na wysokim poziomie, o wszystko o co nie pytaliśmy, otrzymaliśmy odpowiedź. Szkoda, że na miejscu już tak się nie czuliśmy. Na lotnisku od momentu wyjścia z samolotu do wyjścia na zewnątrz zero obsługi z biura, żadnej pomocy przy wypełnianiu wiz meksykańskich (zero informacji w biurze, że każdy z osobna musi mieć wypełniony papierek wizowy, który otrzymał w samolocie). Osoby, które pierwszy raz jadą z biurem podróży nie koniecznie muszą wiedzieć, że dopiero na zewnątrz należy szukać swojego "opiekuna wycieczki" . Dobrze, że byli jeszcze życzliwi ludzie, którzy razem z nami lecieli w samolocie.

    2.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    17

    Wycieczka intensywna, fatalny pilot (pani Magda). Warto jechać, ale sprawdzić, kto jest pilotem

    Uczestnik 02.12.2023

    Przez pierwsze dni pobytu pilot wycieczki (pani Magda) nie wyjaśniała, gdzie jesteśmy, zupełnie nie mówiła na główny temat, czyli o Majach. Wspomniała jedynie pierwsze akapity informacji dostępnych w Wikipedii o poszczególnych okresach rozwoju tej cywilizacji i niewiele więcej. Uczestnicy zaczęli nawet żądać jakichkolwiek wyjaśnień dotyczących zwiedzanych miejsc, na ich uwagi odpowiadała "potem" i "później". Podczas pobytu w Belize i Gwatemali praktycznie nic opowiadała, tłumacząc się np. zepsutym nagłośnieniem autokaru. Szczególnie niebezpieczna okazała się wyprawa rzeką New River w Belize, gdyż z nieznanych nam przyczyn łodzie za późno wypłynęły z powrotem (może organizatorzy zapomnieli, że są godziny wschodu i zachodu słońca, prawdopodobnie dodatkowo doszło do awarii silnika). W rezultacie na rzece zastała nas ciemność, przy czym łodzie były nieoświetlone w żaden sposób. Jedna z grup przeżyła horror, gdyż sternik łodzi zabłądził w meandrach rzeki i namorzynach w ciemnościach, kierując się odbitym od wody światłem księżyca. Przez kilkadziesiąt minut w ciemnościach błądziliśmy po rzece, w pewnym momencie wpadliśmy na drzewo, którym oberwała jedna z uczestniczek. Gdybyśmy wpadli na większy konar sytuacja mogłaby się skończyć bardzo źle. Przez moment naprawdę baliśmy się o własne życie. Właściwie sytuacja ta mogłaby być stać się przedmiotem pozwu względem biura podróży, gdyby trafiła się zdeterminowana osoba; prawdopodobnie jednak organizatorom ujdzie to na sucho. W tym samym czasie osoby z innej łódki czekali na nas w autokarze. Ani słowa wyjaśnienia czy przeprosin ze strony pilotki. Poza całkowitym brakiem informacji dotyczących tematu wycieczki (Majów, ich kultury) dodatkowo pilotka wycieczki niespecjalnie dba o to, by uczestnicy zdążyli cokolwiek sobie kupić do picia czy załatwić potrzeby fizjologicznie. Podczas pobytu w rezerwatach Majów aktywność pilotki ograniczała się do tłumaczenia lokalnego przewodnika. Hotele i jedzenie moim zdaniem są bardzo dobre. Być może program wycieczki jest zbyt intensywny i trudny do realizacji, może trzeba go przemyśleć. Na do widzenia bałagan na lotnisku w Cancun, gdyż rezydenci nie przewidzieli problemów z opłatą imigracyjną i razem z nami biegali z jednego na drugi koniec lotniska, prawdopodobnie bardziej zagubieni niż my sami. Podsumowując: Na wycieczce nie dowiedziałem się niczego na temat Majów, widoki były jednak ciekawe. I pomyśleć, że m.in. pojechałem na tę wycieczkę, bo rekomendowali mi znajomi panią Kasię, której niestety nie miałem okazji poznać.

    2.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    17

    Uczucia mieszane .

    KRZYSZTOF, WARSZAWA 27.11.2023 | Termin pobytu: listopad 2023

    Wrażenia z zobaczenia piramid i miast Majów bezcenne. Odległości pomiędzy atrakcjami duże, więc trzeba przygotować się na wielogodzinne podróżowanie autobusem. Trafiły się nam wyjątkowe rzężące stare graty włącznie z tym, że raz musieliśmy awaryjnie przeładowywać się z bagażami do podstawionego zamiennego autobusu, w którym dla odmiany nie działała klimatyzacja, a na dworze >25 st ... Za to silnik autobusu wył niemiłosiernie, więc nie było słychać przewodniczki w ogóle. Pani Magda - przewodnik dopiero po interwencji mailowej jednego z uczestników wyszła poza ramy minimum informacji. Niestety w autobusach w Belize i Gwatemali było bardzo głośnio od słabo wytłumionego silnika, a w Meksyku audio było fatalnej jakości. Co ciekawe audycja puszczona o Gwatemali brzmiała dobrze i wyraźnie. A więc mikrofon albo ustawienia były do kitu i trzeba było domyślać się o co chodzi... Wyprawa po rzece szybką łodzią zakończyła się katastrofą. Silnik łodzi wysiadł. W drodze powrotnej przesiedliśmy się na 3 różnej wielkości łodzie motorowe. Zapadł zmierzch, a potem noc - a my na łodzi na wąskiej krętej rzece bez lampy czy mocnej latarki. Światło księżyca było jedynem oświetleniem i raz wpadliśmy w krzaki przy brzegu. Mieliśmy dużo szczęścia, że nic złego się nie stało. Część uczestników była przerażona. Hotele były lepsze i gorsze. Niestety tam gdzie było extra lądowaliśmy późnym wieczorem, a wyjeżdżaliśmy o świcie. Obiadokolacje to głównie potrawka z kurczaka lub wołowiny z warzywami i ryż. Było nas 48 osób. To grupa która zawsze generuje stratę czasu w kolejkach do toalet, na granicach, a obsługa w restauracjach trwa znacznie dłużej. To dla mnie nauczka, że grupa powinna mieć max 25 osób. Warto o to dopytać. 11-to godzinny lot. Jet lag i kilkugodzinna jazda autobusem przez Meksyk do granicy z Belize, Zmiana autokaru na granicy na starego, psującego się gruchota ze zniszczonym zawieszeniem z tyłu i pierwsza atrakcja to mały bazarek z warzywami w maleńkim miasteczku było sygnałem, że coś jest nie tak z ułożonym programem... Trochę wprawiło mnie to osłupienie. Potem było lepiej a momentami super. Grupa bardzo zdyscyplinowana i bezproblemowa. Fajni, weseli towarzysze podróży.

    2.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    14

    Odradzam,tylko dla orłów

    Jolanta 02.01.2025

    Wycieczka męcząca,długie przejazdy,wyżywiwieni w Belize i Gwatemali niesmaczne, narzucone przez miejscowego przewodnika i drogie.Atrakcyjność turystyczna Gwatemali i Belize w stosunku do uciążliwości podróży i kłopotów z wyżywieniem wątpliwa. Meksyk jest dużo bardziej atrakcyjny.Dołączają się jeszcze kłopot z uzyskaniem pomocy medycznej w razie wypadku/skręcenie nogi/.Odradzam ubezpieczenie w biurze podrórzy. Niepełną pierwszą pomoc po długiej i uciążliwej korespondencji uzyskałam dopiero na czwarty dzień po wypadku.Wycieczka była liczna 40 osobowa z tego powodu pilot miał kłopot z reallizacją programu /Belize i Gwatemala/Znacznie ograniczono wycieczki fakultatywne w Belize i Gwatemali.Ogólnie odradzam.

    1.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    17

    Zaginione Miasta Majów - wycieczka, która miała potencjał a która była rozczarowująca

    Aleksandra 23.12.2024 | Termin pobytu: luty 2024

    Bardzo ciekawa wycieczka to mogłaby być gdyby pilotka była pilotką a nie rezydentką. Niestety moja opinia w głównej mierze będzie opierać się odczucia jakie miałam przez pryzmat pilota. Niestety Pani Pilot - Martyna nie miała żadnej wiedzy albo prawie zadniej wiedzy o krajach prze które wiodła wycieczka - może poza wiedzą o kartelach meksykańskich. Pani Martyna nie podała także nr telefonu do siebie, na wypadek gdyby coś się stało, co wydaje mi się niedorzeczne, i spotkałam się pierwszy raz z taka praktyką Wprowadzała bardzo nerwową atmosferę, że nie możemy się spóźnić, musimy być o czasie, rozumiem że czas jest ważny ale nie wiem czy aż tak należy ciągle obciążać nim uczestników podróży. przez trzy dni słyszeliśmy tylko o problemach na granicy Meksykansko- Gwatemalskiej, jak my ją przejdziemy, że to ciężka granica, przy czym nie było żadnych problemów, wszystko poszło jak po maśle. Wycieczka miała ogromny potencjał, gdyby prowadził ją ktoś na pasję i wiedzę, niestety nie mieliśmy szczęścia. Pilotka (chociaż miała plakietkę rezydent - co uważam było odpowiednie do posiadanych umiejętności i wiedzy) zachowywała się jakby była za karę w pracy. Najgorsza wycieczka z rainbow, pieniądze wyrzucone w błoto. hotele bez zarzutu, przemili ludzie na objeździe.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem