Opinie o Zaginione miasta Majów (Meksyk, Gwatemala i Belize)

5.4/6
(215 opinii)
Intensywność programu
4.8
Pilot
5.6
Program wycieczki
5.5
Transport
5.2
Wyżywienie
4.3
Zakwaterowanie
4.9

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    12

    Piękna wycieczka na Półwysep Jukatan

    Beata z Bielska 05.02.2015

    Właśnie wróciliśmy z wycieczki i jesteśmy pod dużym wrażeniem.Bardzo polecamy tym którzy chcą się trochę dowiedzieć o kulturze Majów.Piękne zabytki,widoki i profesjonalna pilotka.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    25

    Cudowna wycieczka!

    Ania 07.03.2020

    To była nasze pierwsza podróż do Ameryki Łacińskiej, ale na pewno nie ostatnia. Niesamowita kultura, dzikość, wspaniałe jedzenie. Bardzo dobrze przygotowany program - większość miast Majów zwiedza się bardzo wcześnie rano, dzięki czemu unikamy tłumów. Nie jest to na pewno wycieczka dla osób, które nie lubią aktywnego wypoczynku i porannego wstawania. Pilot Michał był świetnie zorganizowany, przekazywał wcześniej na granicach wszystkie niezbędne formularze i pomagał je wypełnić, dzięki czemu szło nam bardzo sprawnie na granicach, zawsze pomocny, ze wspaniałym poczuciem humoru i ogromną wiedzą. Podczas długich przejazdów autokarem niemal cały czas opowiadał. Jeśli chodzi o same miasta Majów - najbardziej niesamowite dla nas było Lamanai w Belize i Tikal w Gwatemali. Przede wszystkim byliśmy praktycznie jedynymi zwiedzającymi. Oba miasta położone są dosłownie w środku dżungli, gdzie słychać wyjce i papugi, niesamowity klimat. W obu miejscach bardzo przydały się repelenty na komary, które inaczej chyba by nas zjadły. Jeżeli ktoś kupuje Muggę to warto mieć ją w kulce, bo gdy wszyscy zaczynają się psikać to idzie się udusić. Poza tym ta w sprayu rozpuszcza plastik. Meksykańskie miasta Majów są już bardziej obleganymi miejscami, co nie znaczy, że nie robią wrażenia. Dla nas najpiękniejsze było Uxmal. W Palenque warto kupić malowidła wykonywane na prawdziwych skórach (potem są już tylko podróby) i ręcznie robione majańskie koszule i sukienki. Potem jest jeszcze okazja na to w Uxmal, ale nie ma już takiego wyboru. Pierwszy zwiedzany obiekt Tulum nie jest zbyt interesujący, ale naprawdę warto zjeść w restauracji przy obiekcie, którą poleca przewodnik. Czasu wolnego jest mało i jeżeli ktoś chce zjeść to od razu po zwiedzaniu powinien się udać do restauracji. W Tulum jest też dużo sklepów z pamiątkami - jeżeli ktoś nie ma to warto kupić sobie tam kapelusz (targować się!), aczkolwiek po jedzeniu zostaje dosłownie 15 minut na zakupy czy toaletę. Tak samo w Meridzie jest mało czasu wolnego - albo idziemy coś zjeść (tak zrobiliśmy i nie żałujemy) albo idziemy na spacer po mieście. W Meridzie można w dobrej cenie kupić oryginalne hamaki. Chichen Itza dla nas rozczarowujące - gwar jak na jarmarku, pełno ludzi i praktycznie zero cienia. Piramida Kukulkana jednak robi wrażenie. Miłym akcentem jest zwiedzanie Campeche w Meksyku - piękne miasteczko. Zdecydowanie polecamy snoorkeling w cenotach. My mamy zrobiony kurs nurkowania, więc na pobycie poszliśmy o krok dalej i nurkowaliśmy w cenotach, co też bardzo polecamy. Wbrew pozorom wcale nie jest nie wiadomo jak ciasno. Chyba taką perełką programu jest jednak wizyta na belizyjskiej wyspie Caye Caulker. Niesamowity karaibski klimat. Myślę, że punktem obowiązkowym jest snoorkeling na rafie koralowej. Najpierw pływa się faktycznie w miejscu, gdzie jest rafa, w kilku grupach po parę osób, każda z grup ma opiekuna. My mieliśmy szczęście, bo zaobserwowaliśmy miejsce, gdzie kończyła się rafa i akurat zauważyliśmy przepływającą mantę z młodym. Później pływa się w miejscu, gdzie rafy już nie ma, tam ekipa nęci nieduże rekiny i płaszczki. Podczas snurkowania wszystkich rzeczy osobistych pilnuje przewodnik na łódce, a w cenotach są szafki (nieduże!), gdzie można wszystko schować. Po pływaniu jest jeszcze trochę czasu wolnego i można spokojnie coś zjeść (i wypić - polecamy drink w kokosie Coco Loco :)), a potem przejść się kawałek po wyspie. Polecamy w Belize kupić rum, jest naprawdę smaczny. Skorzystaliśmy także z tygodnia pobytowego w hotelu Ocean Maya Royale, który możemy szczerze polecić. Jedzenie jest bardzo dobre, hotel posiada plażę z dojściem do morza. Jedyny minus to oblegający hotel Amerykanie, którzy momentami byli naprawdę nieznośni. Ponadto nam trafiła się super zorganizowana grupa, nikt nigdy się nie spóźniał i nie robił problemów, dodatkowo wszyscy mieli wspaniałe poczucie humoru, aż miło się podróżowało i wszyscy twierdzili, że jeszcze z tydzień objazdówki w takim gronie by się przydał :) Podsumowując - nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszych wakacji.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    Cudowna podróż śladami zaginionych miast Majów

    Marcin, Gdynia 05.03.2016

    Jak zawsze u Rainbow profesjonalnie i ciekawie przygotowany program. Gwatemala i Belize miejsca najbardziej egzotyczne z egzotycznych . Ciekawe, intrygujące odkrywanie zaginionych miast Majów. Odpoczynek ma wyspie Caye Caulker wspaniały. Wyspa Jukatan, Gwatemala i Belize w pigułce. POLECAM!!!!! Pilot z ogromną wiedzą, wielką kulturą osobistą - pełen profesjonalizm.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    objazd po miastach Majów

    Joanna, Bytom 19.01.2025 | Termin pobytu: grudzień 2024

    program wycieczki przepiękny, dla kogoś kogo interesuje cywilizacja Majów. dużo się spędza czasu w autobusie, po kilka godzin, samo zwiedzanie uważam za szybko, nie było czasu aby na spokojnie obejrzeć wszystkie zabytki i poczytać, kilka elentow niepotrzebnych, np zwiedzanie miasta Belize. brakowało informacji historycznych i troszkę więcej czasu zwiedzając strefy archeologiczne. pobyt w hotelach był dobry ale pierwszy hotel 12 bees zaraz po przylocie tragedia, śmierdziało w pokoju wilgocią, straszliwie, inne hotele już były ok, żywienie w hotelach tragiczne, uważam że dużo czasu się traciło na wizytach na lunch w restauracjach czekając na posiłek i siedzenie tam, ten czas mógł być lepiej wykorzystany na zwiedzanie. organizacja i logistyka bezbłędna szybko sprawnie pomoc przewodnika pilota naszego sprawna znajomość przepisów i lokalnych praw co pomogło zaoszczędzić czasu na na przejściach granicznych. ponadto pani Ewa bardzo uprzejma , pomagała wymienić gotówkę czy sprzedać dolary. dla mnie bomba cała wyprawa mi się podobała , jednak niektórzy muszą być na takie wyzwanie odporni na podróże wędrówkę upał itp .

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem