3.9/6 (490 opinii)
Kategoria lokalna 2.5
1.0/6
Totalna katastrofa nie polecam nikomu brudno warunki PRL bardzo nie miła obsługa jedzenie na okrągło to samo paraktycznie brak owoców czasami dali jabłko lub owoce z puszki w barze można było pić tylko piwo wódkę wino kataklizm nigdy w życiu więcej nie dam się nabrać
1.0/6
Przyjechaliśmy 17 września o 7 rano. Musieliśmy czekać do 12 na pokój , kiedy już go dostaliśmy byliśmy w szoku. Łazienka wyglada jakby nigdy nie była sprzątana. Przez cały nasz pobyt pani sprzątająca nie pofatygowała się o umycie wanny z której nie schodziła woda! Nie wymieniono nam ani razu ręczników mimo ze leżały na brzegu lozka. Jedzenie to tragedia... śniadania codziennie frytki(okropne)fasolka z sosem, jeden rodzaj wędliny, rogale, ser żółty który był w kostkach a nie w plastrach nawet się go nie dało położyć ma kanapkę. Tylko dwa soki do wyboru rozcieńczone mega- pomarańczowy i jabłkowy. Obiady mogą być chociaż dużo rzeczy się powtarzało, a na kolacje powtórka z obiadu. Tylko dwa rodzaje owoców -melon i arbuz co jest abstrakcja żeby będąc w Grecji nie spróbować ich winogron które są słynne na wyspie albo bananów. Niby all inxlusive ale nie było absolutnie żadnych przekąsek w ciągu dnia. Kawa i herbata tez tylko w wyznaczonych porach. Jeśli chodzi o bar na basenie śmiech na sali. Drinki rozcieńczone wydawane z łaska , zwlaszcZa przez pana blondyna który był zazwyczaj wieczorem. Chciałam wziąć dwa drinki dla mnie i chłopaka i nie chciał mi ich dac. Każdy musi sobie samemu iść po picie i wydawane jest tylko jeden kubeczek plastikowy na osobę. Co powoduje ze człowiek lata po te kubki co 5 minut. Najlepsze jest to ze bar był zamykany o 22 i kiedy do niego weszłam o 21;57 już mi powiedziano ze mi nie da drinka. A przecież mam all inclusive. Jeśli chodzi o leżaki nad basen są fakt faktem bezpłatne ale są tak cholernie nie wygodne ze nie są się na nich leżeć. Za to można sobie wykupić za 1€ materac za dzień:)) suma Sumarow jak chcesz mieć w pupę miękko i tal musisz wybulić kase. Oczywiście na terenie hotelu nie ma darmowego wifi. Kosztuje 10€ na urządzenie ale i tak nie warto bo hasło jest strasznie długie i ciagle telefon wylogowuje. Wszędzie w każdej knajpie macie darmowe wifi ale w tym hotelu nie:)))basen czynny od 10-20 woda może być. Ale co dziwne zamiast wrzucić chlor na cała noc wrzucają go p 9 rano i potem chcąc nie chcąc kąpiesz się w chłodzie który się jeszcze nie rozpuścił. Wracając jeszcze do restauracji. Nie ma czegoś takiego jak kelner, sami musicie się pofatygować odnieść brudny talerz do specjalnego kosza. Który nie jest sprzątnięty przez cały okres kolacji obiadu ... wyobraźcie sobie te tony brudnych talerzy, które prawnie się wysypują. Jeśli już nie odniesiecie talerza do kosza nikt go wam nie sprzątnie. Będzie leZec przez kolejne 3 h mimo ze pani sprzątająca sobie swobodnie obok niego przechodzi. Wychodząc z hotelu spotkacie hordę śmieci. Ogólnie w całym laganas to śmieci są wszędzie. Nie ma koszy a jak już są to wysypują się z nich śmieci. Pełno latających much i os przez to jest.
1.0/6
Byłam w hotelu. I wielka porażka Pokój w piwnicy.ciemny.s mierdzacy wilgocia. meble porozklejane.tylko łóżko ok.lazienka tragedia.wanna.syf.jedzenie dosyć smaczne ale Monotonne.kurczak .kurczak.troche arbuza Owoce z puszki.kawa z bemaru ale jak była to nie było filiżanek i ma odwrót.zero obsługi jak w barze mlecznym.do plaży 800m a nie 500.mile wspomnienia z wycieczek z zante tour Wyspa piękna tylko hotel paskudny.osobiscie nie polecam nikomu.z zewnątrz ok ale pokoje masakra.zero zainteresowania gośćmi.nas zalało ostatniej nocy i nikt się nie zainteresował nasza sytuacja.dostalismy drugi pokój żeby się przespać ale nie zapytano czy mamy jakieś straty.glupiego przepraszamy.wyspe polecam. Piękna.ale inny hotel. Szkoda nerwów i samopoczucia. Mam zdjęcia tego cudu
1.0/6
NIESTETY RAIBOW POWINIEN ZAKOŃCZYĆ WSPÓŁPRACĘ Z TYM HOTELEM. POKOJE LATA 80-TE , MEBLE ZNISZCZONE, A ŁAZIENKA TO JUŻ SKANDAL - WANNA EMALIOWA Z LAT 70-TYCH MALOWANA PĘDZLEM W MIEJSCACH GDZIE ODCHODZIŁA EMALIA. ŁAZIENKA BARDZO MAŁA , A PRZEZ CAŁY WYJAZD MIMO CODZIENNEGO ODKURZANIA POKOJU NIE UMYTA BATERIA. DOSTALIŚMY POKÓJ, W KTÓRYM BYŁY NA BATERIACH PAJĘCZYNY. KLIMATYZACJA OWSZEM DZIAŁAŁA ALE CHODZIŁA JAK CIĄGNIK I NIE MOŻNA BYŁO SIĘ WYSPAĆ. WIDOK Z BALKONU NA ZBIORNIK CHYBA Z GAZEM I ROZWALONĄ PRZYCZEPKĄ SAMOCHODOWĄ. JEDZENIE NIESTETY NIE ODSTAWAŁO OD RESZTY.CODZIENNIE MAKARON ( ZIMNY) I KURCZAK. ZUPA PRZEZ 7 DNIA TA SAMA. JEST TYLE ŚWIETNYCH DAŃ GRECKICH - NIESTETY NIE ZASERWOWANO NAM NIC Z TRADYCYJNEJ KUCHNI MIEJSCOWEJ. TRZEBA BYŁO PRZYCHODZIĆ PUNKTUALNIE NA POSIŁKI PONIEWAŻ DANIA NIE BYŁY UZUPEŁNIANE. DARMOWE PICIE W BARZE PODAWANE W MAŁYCH JEDNORAZOWYCH KUBECZKACH. PO TRZYKROTNYM PODEJŚCIU W CIĄGU GODZINY PO PIWO (ZRESZTĄ BARDZO ROZWODNIONE) OTRZYMAŁEM KOMENTARZ OD BARMANA, ŻE ZA CZĘSTO PRZYCHODZĘ. A TEGO PIWA NAPRAWDĘ BYŁO NA JEDEN ŁYK. DO PLAŻY NIE 500 METRÓW A PRAWIE KILOMETR. JEDYNA ATRAKCJA TEGO WYJAZDU TO DUŻO SŁOŃCA I CIEPŁE MOŻE. SZCZERZE POLECAM GRECJĘ ALE NIE KONIECZNIE TEN HOTEL. SZCZEGÓLNĄ NAGANĘ POWINNA DOSTAĆ PANI Z RECEPCJI ZA NIEKONIECZNIE PRZYJEMNE ODZYWANIE SIĘ DO GOŚCI. NIE ZNAM NAZWISKA - NIE CHCIAŁA SIĘ PRZEDSTAWIĆ . WRÓCĘ JESZCZE DO ŁAZIENKI - BARDZO MAŁA I PO OTWARCIU DRZWI NIE MOŻNA BYŁO SPOKOJNIE STANĄĆ PRZY UMYWALCE CZY WEJŚĆ DO WANNY. W OFERCIE BYŁO TEŻ NAPISANE O JACUZZI HOTELOWYM - NIESTETY NA NASZE PROŚBY NIE ZOSTAŁO URUCHOMIONE PRZEZ CAŁY POBYT