5.2/6 (144 opinie)
4.0/6
Wycieczka sama w sobie ok. Dopłaciliśmy do hoteli czterogwiazdkowych i to był dobry wybór, ponieważ zdecydowanie lepsze potrawy były serwowane niż w hotelach standardowych. Niestety ciężko jest opisać koniec wycieczki, ponieważ mieliśmy odwoływane loty wiedzieliśmy więcej niż przedstawiciele biura. Gdyby nie nasza determinacja to nie wiem jak dotarlibyśmy z powrotem do Polski nasza podróż łącznie trwała 2 dni to tak w wielkim skrócie dlatego że organizacja oraz przekazywanie informacji na temat odwołanych lotów następnych rezerwacji polega na tym że każdy zrzucał winę na kogoś innego dodam tylko tyle że wakacje miały być dłuższe o pobyt który się nie odbył ale o tym wiedzieliśmy wcześniej i zostaliśmy postawieni przed ścianą na zasadzie albo wam oddajemy pieniądze albo wybieracie tylko wycieczkę objazdową gdzie na miejscu okazało się że przekazywanie informacji przez ludzi obsługujących w biurze to były 2 różne historie reasumując zostało złożyliśmy reklamację dotyczącą 2 powrotu do domu jak mnie mam reszta grupy zrobiła dokładnie to samo. Przeżycia oraz nerwy i stresy który został nam zagwarantowany w dużej mierze będą miały wpływ na wybór biura podróży przy następnej wycieczce lub planowaniu wakacji.
3.5/6
Jordania, kraj ciekawy i intrygujący, piękne zabytki, uprzejmi i życzliwi ludzie, urzekające widoki, ale też często krajobraz pustynny, monotonny i bieda, aż smutno i żal. Na pewno kraj warty zobaczenia, gdy panująca obecnie w regionie sytuacja polityczna się ustabilizuje, ale czy z Rainbow...zaczynam mieć wątpliwości. Jeżdżę z nimi od wielu lat, ale z taką ignorancją ze strony pilota jak na tym wyjeździe jeszcze się nie spotkałam. Pani Kasia nie odbierała telefonów i nie oddzwaniała ( nikt nie dzwoni bez potrzeby), jak coś nie pasowało-zero jakiejkolwiek dyskusji, podobnie z miejscami w autokarze. Miejsca zawsze wyznaczał pilot w/g kolejności rezerwacji, tu jak kto chce. Trafiły nam się dwa przypadkowe miejsca, z których jedno było wyjątkowo niewygodne i pomimo teoretycznie wolnej połowy autokaru, grupa liczyła 27 osób, nie było możliwości zmiany miejsc, bo prawie wszyscy porozsiadali się pojedynczo przy oknach, trzymając obok na siedzeniach swoje torby. Pani pilot nie widziała problemu i nie reagowała, tylko my zmieniałyśmy się do końca wycieczki co jeden postój. Wyjazd na pustynię Wadi Rum, który to biuro proponuje jako dodatkowy fakultet, to chyba jakieś nieporozumienie, powinien być w programie imprezy. Jest cały dzień praktycznie wolny, a pobyt na pustyni, trwa około 1,5 godziny, wyjazd z hotelu o 12.00. Ci co nie jadą, nie mają zaoferowanej żadnej alternatywy, poza straconym dniem i czekaniem na parkingu. Podobnie ma się sytuacja z codziennymi lunchami pod turystów, w dziwnych oddalonych miejscach, gdzie nie ma możliwości kupienia sobie coś innego, np. bardziej lokalnego. Ci co nie jedzą - znowu czekają, bo nie mają innego wyboru. Ogólnie duże zastrzeżenia co do organizacji. Hotele takie sobie, brakuje suszarek, czajników, jedzenie słabe i monotonne, ale głodnym się nie chodzi. Niewątpliwą atrakcją, poza zabytkami, jest kąpiel w Morzu Martwym :)) W Aqabie sporo czasu wolnego, warto kupić na lokalnym bazarku przepyszne daktyle, herbatkę beduińską, przyprawy czy kawę z kardamonem. Płatność gotówką, ale w sklepach bez problemu też akceptują karty. Poza godzinami modlitw, można wejść do białego meczetu al-Husseina, o największej kopule w Jordanii (kobietom dają chusty na głowę).
3.0/6
Wycieczka w sumie udana, jesteśmy zadowoleni. Nie była zbyt męcząca, mieliśmy dużo wolnego czasu. - kraj super - pilot tragedia - hotele: jeden dobry + dwa bardzo słabe. Kraj fascynujący z bogatą historią i to uratowało ten wyjazd, nawet naszej Pani pilot Danucie nie udało się go popsuć choć bardzo się starała. Pani pilot wiecznie nieobecna, rozkojarzona. Zła organizacji planu wycieczki oraz brak zaangażowania i zainteresowania uczestnikami dyskwalifikują Panią Danutę. Z zazdrością obserwowaliśmy innych pilotów , którzy znaleźli czas aby pójść do sklepów ze swoją grupą, nasza Pani zajęta była chyba wyborami 15X (kandydował do sejmu) bo natychmiast po przyjeździe do hotelu znikała. Nagminnie też pojawiały się komentarze: "to nie jest w programie imprezy i nie należy się", "musimy zrealizować program nie może wychodzić poza program" albo " pilot mówi, prosi a klienci i tak zrobią swoje". Ciągłe uświadamianie nam gdzie jest nasze miejsce i że niewiele możemy zrobić, oraz złe planowanie czasu doprowadziło do kilkukrotnych protestów ze strony grupy. Zauważyliśmy też, że Pani pilot miała duża wiedzę o Izraelu , w zakresie Jordanii często miała braki w wiedzy. Dużo do życzenia pozostawiały też hotele, ale o tym piszą wszyscy a Rainbow i tak nic z tym nie robi , lekceważenie opinii klientów jest chyba już standardem w R.PL Jednym przyzwoity hotel to Oskar w Petrze, reszta nadaje się do zmiany. Wiemy że 3* to nie luksus, ale w pokojach powinno być czysto i schludnie a tego brakowało w Aqabie i Ammanie. Osobnym temat to naciąganie na lunche. Niby "dobrowolne" ale zatrzymywaliśmy się w miejscach, gdzie nie było innego wyboru. Czyli albo głodujesz albo jesz taki sobie lunch w cenie ok 12-15 Jod czyli 75-90 PLN za osobę i tłumaczono to obowiązkową przerwą dla kierowcy .... słabe to było. Nie było to tradycyjne jordańskie jedzenie tylko zwykłe barowe takiej sobie jakości i przeciętne w smaku.
3.0/6
To ostatnia wycieczka objazdowa na jaką pojechałam z Rainbow. Autokar był mały i wypełniony do ostatniego miejsca. Siedzieliśmy na samym końcu autokaru ściśnięci jak śledzie w beczce, z podręcznymi bagażami na kolanach. Siedzenia były zepsute, przy każdym hamowaniu przesuwały się się do przodu wraz z pasażerem. To było bardzo niebezpieczne. Zgłaszałam ten problem pilotce, ale niestety nikt się tym nie przejął. Na szczęście nie było wypadku, ale w trakcie jazdy krętymi drogami czułam się bardzo niekomfortowo. Przez okno po prawej stronie nic nie było widać - szyba była uszkodzona. Pilotka w trakcie jazdy opowiadała co widać po prawej stronie, ale niestety my nic nie mogliśmy dostrzec!! Na objazdowej wycieczce bardzo dużo czasu spędza się w autokarze i to bardzo popsuło wrażenia z wycieczki.