Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Najmocniejszym punktem w programie wycieczki były warunki podróżowania - bardzo dobry, nowy autokar i umiejętności kierowcy, najsłabszym pilotka- infantylna, mająca problemy w wyrażaniu swoich myśli i w ogóle z językiem polskim ( często brakowało jej polskich słów).Ogólnie oceniam wycieczkę na 3 w skali od 1 - 6.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
3 raz z Rainbow i pierwszy raz takie wpadki organizacyjne zaliczyli. Niestety następne wakacje z Rainbow nie są już takie oczywiste.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Więcej minusów niż plusów. Bardzo ładne miasta. Widoki zapierające dech. To są plusy wycieczki. Niestety organizacja bardzo kiepska.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zdecydowanie polecam wycieczkę dla osób, które kochają spędzać czas w autokarze i jeździć nim bez końca pomiędzy zwiedzanymi miastami a noclegiem. Poprzednie opinie prawdziwe i trafne. Ciągłe wracanie do hoteli usytułowanych w jednym miejscu. Zwiedzanie nie polega na przemieszczaniu się naprzód do zwiedzanych miast. Każdy dzień wyglądał mniej więcej tak: 4 godziny jazdy, 2 godziny zwiedzania, 4 godziny powrotu do hotelu tą samą drogą. Przekraczanie granicy naście razy przez jeden tydzień. Zwiedzone stacje benzynowe i stanie w korku na przejściach granicznych. Sytuację ratowali lokalni przewodnicy i Drago - kierowca - przesympatyczny i zawsze uśmiechnięty człowiek. Napiwki dla niego proszę wręczać mu osobiście, bo po oddaniu składki pani Martynie, pieniądze gdzieś wyparowały. Hotele i pokoje - standard jak komu się trafił. Jeden nocleg lepszy, drugi gorszy. Mnie w jednym hotelu trafiły się karaluchy - na szczęście nie uciekały szybko i zdążyłam zabić. Może dlatego też nie było światła w łazience, żebym reszty nie zauważyła. Jedzenie - jak kto lubi. Autokar wypełniony po brzegi - 50 osób. Tylko ludzie uratowali ten wyjazd - wszyscy mili i zdyscyplinowani. Wspieraliśmy się nawzajem. U kogo nie było ciepłej wody w pokoju, chodził brać prysznic do sąsiada.