Opinie klientów o Naturalna kraina orła

4.9 /6
73 
opinie
Intensywność programu
4.7
Pilot
5.2
Program wycieczki
5.1
Transport
5.3
Wyżywienie
4.4
Zakwaterowanie
3.9
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

5.0/6

Danuta, Pyskowice 14.06.2023
Termin pobytu: maj 2023

atrakcyjna wycieczka objazdowa

Dziękujemy za moc wrażeń, doskonałego (wiedza, poczucie humoru) pilota Pana Przemka Stawarza, super kierowcę autokaru. Albania jest piękna krajobrazowo, gdzie góry odbijają się w morzu. Gdzie słońce zachodzi za horyzont kąpiąc się w falach morskich. Gdzie ludzie są życzliwi i uśmiechnięci (chociaż turyści nie zawsze zachowują się fer) a występujący bałagan taki sam jak w innych krajach, gdzie obowiązuje zasada "awasz". Jednym słowem polecam zwiedzić Albanię z RAINBOW.

5.0/6

Krystyna, Lublin 07.09.2023
Termin pobytu: sierpień 2023

Warto ale nie w sierpniu

Ciekawa objazdówka. Trochę męcząca i chyba zbyt dużo atrakcji ale to już wg indywidualnego uznania. Praktycznie cała Albania. Ciekawa Macedonia. Korfu - warto. Nie jechać w sierpniu bo tłoczno.

5.0/6

Krzysztof 10.07.2022

Albania - naturalna kraina orła 13.06-27.06.2022

Udział w wycieczce terminie 13-27 czerwca. Wycieczka trwała dwa tygodnie z podziałem na część objazdową i pobyt w Durres (7+7) Jeśli chodzi o część objazdową to naprawdę warto zobaczyć Albanię. Jest pięknym, górzystym krajem. Grupa liczyła 52 osoby. Jeśli chodzi o organizację wycieczki to wszystko przebiegało bardzo sprawnie (zbiórki, przejścia graniczne, wyjazdy, rejs). Hotele w części objazdowej: Pierwszą noc (przyjechaliśmy ok. 1.30) spaliśmy w hotelu, który był bardzo słaby. Nieprzyjemny zapach w łazience, słabe jedzenie, wymiana pokoju ze względu na niedziałająca klimatyzację, wszechobecny kurz. Pozostała część grupy spała w innym hotelu (hotel Lion). W hotelu Lion spaliśmy ostatniego dnia objazdu. Hotel serwował dobre posiłki, był bez windy więc trzeba było wnosić bagaż na 4 piętro małą klatką schodową. Woda i prąd były. Kolejne noce w Albanii były już ok, hotele były naprawdę bardzo ładne, czyste. Jedzenie było dobre. Hotel w Sarandzie z super widokiem na morze. Spaliśmy również 2 noce w hotelu w Macedonii. Hotel komunistyczny położony nad jeziorem Ochrydzkim. Widok był super. Jeśli chodzi o jedzenie w hotelu to było dobre. Pokoje nie były w najlepszym stanie. Po przyjeździe praktycznie cała grupa wymieniała pokój (niedziałające drzwi, brak zasięgu Wifi, ktoś dostał klucze do pokoju zajętego, nie działające łazienki itp.). Warto jednak było się przemęczyć. WAŻNE: • W większości hoteli brakowało suszarki. • Na lotnisku w strefie bezcłowej w Tiranie bardzo drogo. Nie opłaca się nic kupować, więc lepiej pamiątki lub słodycze kupić na objeździe lub pobycie stacjonarnym. Program wycieczki - organizacja: Codziennie śniadanie było w godzinach 7-8. O godzinie 8 wyjeżdżaliśmy na zwiedzanie. Podczas zwiedzania mieliśmy bardzo dużo czasu wolnego: na lunch, zakupy, zdjęcia. Wracalismy do hotelu w godzinach ok. 19. Drugiego dnia popłynęliśmy promem na wyspę Corfu. Odprawa paszportowa zarówno w drodze na Corfu i z powrotem przebiegła bardzo sprawnie. Na wyspie piękne widoki. Zwiedziliśmy stolicę wyspy oraz półwysep Kanoni z panoramą na Wyspę Mysią. W Macedonii zwiedziliśmy Ochrodę. Warto wykupić rejs statkiem po jeziorze ochrydzkim. Cena to 25 euro. Jeśli chodzi o Albanię to oczywiście wspaniałe widoki za oknem w autokarze – malownicze pasma górskie. Odwiedzane miasteczka: Saranda, Vlora Gjirokaster, Berat, Kruje naprawdę warte zobaczenia. Warto targować się w sklepikach. Miejscowości Durres, Tirana moim zdaniem mniej ciekawe. Przewodnik: Mieliśmy super przewodnika Przemka. Ma dużą wiedzę i potrafi się nią podzielić. Ogarnięcie tak dużej grupy jak 52 osoby to na prawdę szacun. Wypoczynek Po części objazdowej nastał czas na wypoczynek. Wybraliśmy hotel pięciogwiazdkowy Royal G Max w miejscowości Durres. Sam hotel bardzo ładny, zadbany. W pokojach czysto, codziennie było posprzątane. Nie polecam jednak tego hotelu z innych względów. Na opcji all inclusive była dostępna tylko jedna restauracja i schowany bar na samym końcu hotelu. Jedzenie słabe, codziennie to samo i mały wybór. Drinki w opcji all inclusive również kiepski. Barman lał alkohol z butelki Chivas mówiąc, że to 12 letnia szkocka whisky. Coż…. Whisky to to nie było. Później barman przyznał się, że to ich zwykły alkohol. Moim zdaniem słabe jak na hotel pięciogwiazdkowy. Obsługa w recepcji mało pomocna. Lepiej traktują swoich niż Polaków wypoczywających w ich hotelu. Obsługa w restauracji poruszała się jak zombie, nikt się nie uśmiechał. W hotelu była również dostępna restauracja/bar oraz bar przy plaży, ale już nie w opcji all inclusive. Wyglądało to imponująco. Kelnerzy zawsze ładnie ubrani, stoły nakryte tyle tylko, że nikt z tego nie korzystał, bo wszystko było dodatkowo płatne. Śmiesznie to wyglądało. Codziennie wieczorami w hotelu grała muzyka – bardzo głośno, nie można było porozmawiać. Było to męczące. W hotelu znajdowały się water bary. Straszne było to, że wszystkie napoje trzeba było pić z plastikowych kubków. Do śniadania, obiadu i kolacji oraz w ciągu dnia wszyscy siedzieli z plastikowymi kubkami. Nawet kawę serwowano w plastikowych kubkach. Jak na hotel o 5 gwiazdkach to nie za fajnie. Basen w hotelu był ok, plaża moim zdaniem też ok, chociaż szału nie było. Oczywiście leżaki w pierwszej linii dodatkowo płatne…. Zwykłe leżaki pomimo opcji all dodatkowo płatne w pierwszej linii. Głupota totalna. W weekend jak było więcej osób to część leżaków również dodatkowo płatna (w wybranych miejscach). W hotelu dużo Albańczyków z małymi dziećmi. Było ich naprawdę sporo. Dzieci nie grzeczne, głośne, płakały wszędzie. Ciężko było wypocząć czy to nad basenem czy plaży. Jeden płakał z jednej, drugi z drugiej strony a z przodu powiew dymu z papierosa. Albańczycy mogą palić wszędzie…. Jednym słowem masakra. Generalnie nie polecam tego hotelu oraz wypoczynku w Durres. Moim zdaniem lepiej wziąć wypoczynek w Sarandzie lub Vlorze. Jest tam o wiele ładniej. Plaże są ładniejsze, woda bardziej turkusowa i mam wrażenie, że tam jest spokojniej. Generalnie bardzo polecam objazd po Albanii. Jeśli chodzi o wypoczynek to już Państwa decyzja 😉

5.0/6

Basia, Warszawa 02.09.2022

Albania - przełamanie stereotypów

Wycieczkę oceniam na 5+!!! Przełamała stereotyp szarej i biednej Albanii uśpionej czasami komunistycznymi. Duża zasługa w tym pilota - pani Ani, która chętnie dzieliła się swoją wiedzą o Bałkanach i ich historii. Zdradzała ciekawostki, polecała co i gdzie zjeść, co kupić, gdzie się udać w czasie wolnym, którego było optymalnie. Słuchała uważnie potrzeb grupy i potrafiła na nie odpowiedzieć. Pierwsze 2-3 dni były bardziej aktywne, chociażby ze względu na przeprawę promową na Korfu. Notabene po stronie greckiej (czyli UE) niesamowity bałagan i kolejki do przeprawy, a w Albanii dało się dogadać, wszystko poszło sprawnie w obydwie strony. Albańczycy generalnie życzliwy, pomocni, czuć od nich szczerą ludzką gościnność, jeszcze niepodszytą typowym podejściem do turysty. Co chwilę dało się to odczuć, np. gdy mojemu synowi coś nie smakowało, szef kuchni natychmiast przynosił mu rogaliki. W języku angielskim raczej ze straszymy się nie dogadamy, ale są otwarci i się starają. Z młodzieżą z kolei jak najbardziej, choć oczywiście zależy to od miejsca. Krajobrazy - niesamowite, dzikie. Plaże, szczególnie te po stronie Morza Jońskiego - jak z katalogu reklamującego Malediwy. Zachęcam do odwiedzenia tego kraju w najbliższym czasie, jeśli komuś natura i przyroda jest bliska. Albania to plac budowy, co chwila można zobaczyć powstające bazy hotelowe, za kilka lat można nie poznać tych miejsc. A zamierzamy wrócić, chociażby do Tirany, której nietuzinkowa urbanistyka, misz-masz ma swój urok. Mimo, że Albania to niewielki kraj z niedużymi aglomeracjami, to większość z nich stanowi żywa archeologia. Te tereny zawsze były atrakcyjne pod kątem strategicznym, tak więc odnajdziemy tu liczne ślady starożytnej Grecji, Rzymu, czy Bizancjum, a wiele jest tu jeszcze do odkrycia. Podsumowując - Albania to kraj z ogromnym potencjałem przyrodniczym, turystycznym i kulturowym. Wycieczki do Macedonii Płn. i na grecką wyspę Korfu fajne dopełniły program. W moim poczuciu Albania w tym zestawieniu z tymi krajami zyskuje, a zwłaszcza jej mieszkańcy i ich interesująca mentalność.
19101119
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem