Opinie o Albański off road

5.5/6

off road

Bardzo fajna wycieczka, sporo zwiedzania i aktywności w otoczeniu przyrody. Przepiękne, tętniące życiem miasteczka Gjirokaster i Berat pozwalają na zapoznanie się z lokalną kuchnią i trunkami :) Jedyną wycieczką w programie, która średnio mi się podobała ( ze względu na fakt, że dla mnie wykopaliska nie są interesujące) to starożytne miasto Butrynt. W tym przypadku lepszą opcją byłoby wysadzenie osób, które nie chcą tam jechac w Ksamilu gdzie jest możliwość plażowania i zjedzenia pysznych owoców morza. Największą i budzącą najwięcej obaw był rafting na rzece Vjosa, zprganizowany przez Albanian Rafting Group. Pełen profesjonalizm i wcześniejsze przeszkolenie sprawiły, że każdy z uczestników czuł się bezpiecznie na rwącej rzece. Dodatkowo chętni mogli skakać ze skał do lodowatej rzeki :) Warto skorzystać z dodatkowych wycieczek, które pozwalają nam dotrzeć do takich miejsc Albanii, gdzie samodzilnie nikt się nie zapuści. Trekking do wodospadów Sotira nie jest zbyt wymagający (ok 600m przewyższeń i 13 km), jedyną niedogodnością jest temperatura, ale jest to niezależne od nikogo, a przepiękne widoki i pyszne dziko rosnące figi rekompensują wszystko. Wycieczka w Góry Przeklęte jest ucztą dla oczu miłośników gór. Niestety jedyną drogą do nich jest droga wodna, na końcu przeprawy wodnej można pospacerować korytem rzeki Shala. Jak na objazdówkę przystało sporo czasu spędziliśmy w autokarze- nasz Albański kierowca Ben jest mistrzem w jeździe po górskim wąskich drogach. Pilot Miłek wspaniale opowiadał o historii i zwyczajach jakie panują teraz w Albanii. Brawa za dobór tak fajnego i aktywnego pilota.