Kategoria lokalna: 3

Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel bardzo zwyczajny. Zadbany i schludny, ale na każdym kroku widać, że wymaga remontu lub chociażby wymiany sprzętu. Trafiłysmy na remont basenu, który przez hałas i chemikalia był bardzo uciażliwy. Uprzedzając komentarz biura podroży - niestety NIE każdy klient został o tym powiadomiony. Błyskawiczna była za to reakcja pani rezydentki (duży plus) i hotelu w wyniku niezadowolenia gości. Szkoda tylko, że nie każdy mógł skorzystać z rekompensaty (internetu lub małej zniżki na wypożyczenie samochodu). Hotel spokojny, idealny do typowego odpoczynku z rodziną lub plażowania. Blisko do centrum i piaszczystej plaży. Z rospiski w recepcji wiem, że jakieś atrakcje dla dzieci są organizowane. Animatorzy niezwykle mili - starali się wynagrodzić gościom niedociągłości... Jedzenie niestety przeciętne. Nastawione głównie na Brytyjczyków. Potrawy dosyć smaczne ze sporym wyborem, ale zdecydowanie za mało lokalnej kuchni. Napoje już niestety nie do przyjęcia (sztuczne, słodkie nektary lub poróbki coli, pozostaje więc woda lub wino). Bardzo mały wybór owoców. Przekąski między posiłkami w postaci tostów, pączków lub rogali z salatką colesław. Codzienne mule i paella to jedyny lokalny rarytas. Ogólnie wiele małych absurdów - jacuzzi uruchamiane na 15 minut w podanym dziennym grafiku, drink dnia z alkoholem, reszta drinków bezalkoholowa, na "tarasie słonecznym" na dachu wywietrzniki z łazienek, hotel cierpi na chroniczny brak małych łyżeczek... Wyjazd oceniam na pozytywny, dlatego, że po dniu pobytu obniżyłam oczekiwania co do standardu i zaczęłam szukać innych miejsc pobytu poza hotelem.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
zobacz oceny
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
W hotelu byliśmy 16 - 30 X br. Największym atutem hotelu jest obsługa - uśmiechnięta i pomocna. Drugim jest jego położenie w centrum miasteczka - wszędzie blisko, spacerkiem na plażę (polecamy przy Hotelu Sheraton), do biura Cicar, na przystanek autobusowy czy knajpek. Hotel jest kameralny (bez zjeżdżalni i z malutkim placem zabaw), a pokoje idealne na dwie osoby. Leżaki przy basenach dostępne, ale bardzo ciasno ustawiane. Baseny niestety trochę zniszczone. Jedzenie dobre, ale nam brakowało częściej paelli, dobrych słodyczy i świeżych owoców (dużo z puszek). Może dlatego, że w hotelu są w większości Anglicy nie było również chleba - tylko tosty (opiekacz rewelacja) i trochę bułek. Alkohol ok, wieczorne imprezy ciekawe (ekstra iluzjonista). Dobrym rozwiązaniem były również dwa samoobsługowe "bufety" - kawa, soki, napoje gazowane, piwo, wino. Niestety ma też minusy. Budynek jest pomiędzy dwoma ulicami - na jednej jest remont drogi, a przy drugiej rozbierają budynek, więc jak ktoś chce w trakcie urlopu dłużej pospać, to może być problem. Na koniec najgorsza wiadomość, niestety są widoczne karaluchy (np. w restauracji na wazie z suszonymi śliwkami, na zewnątrz (zwłaszcza wieczorem) przy ekspresie do kawy, przy basenach, na schodach). Podsumowując - biorąc pod uwagę cenę, którą zapłaciliśmy, oraz to, że dużo czasu spędzaliśmy na plaży i na zwiedzaniu wyspy jesteśmy bardzo zadowoleni.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na zdjęciach bomba, w rzeczywistości wypada słabo, marketing robi swoje :D. Opinie zawyżają osoby ,które w zamian za komentarz pozytywny otrzymują taniej lub darmo all inclusive na ostatni dzień. Hotel z 2005 ,po remoncie w 2016... jeśli remont to nowa biała farba w pokoju to zgoda. Z moich obserwacji wynika ,że klienci z Rainbow dostają pokoje obok kuchni/stołówki oraz sali animacji - hałas wentylacji kuchennych oraz wrzaski/muzyka z animacji gwarantowane do 23. Jest to (albo bywa) jedna z najtańszych ofert na Kanary, więc nie wypada się czepiać, jednak wybierając tanią ofertę liczy się głownie na nocleg, wyżywienie oraz trochę miejsca na relaks, więc po kolei: Nocleg - Pokoje wyglądają na mocno zużyte. U nas ciekła spłuczka i nie działała klima. Wiele zdjęć jest w internecie - można zobaczyć. Wyżywienie:Śniadania angielskie. Jak ktoś nie lubi jajek to ma przekichane :D jak ktoś lubi to do wielkanocy mu wystarczy - jak już ktoś pisał. Obiady - Tutaj jest lepiej, smaczniej i różnorodniej.Kolacja to bardziej drugi obiad, duża ilość deserów ,niestety wszystkie przesłodzone do bólu. Co do relaksu to hotel jest mały jak na 300 pokoi,często można się czuć jak na rynku w sobotę. Najbardziej nam przeszkadzały hałasy z animacji i kuchni ponieważ sporo zwiedzaliśmy i po 21 chcieliśmy się zregenerować na kolejny dzień. Obsługa była bardzo miła. Sprzątanie ok. Co do wyspy to jest wspaniała, masa atrakcji, piekne widoki, świetne drogi , odwiedzić Fuertę polecam!
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jak ktoś jedzie do hotelu 3 ⭐️ nie nastawia się na luksusy🤣 Szkoda, że duży basen był w remoncie, ale za to był inny basen na dachu. Jedzenie dobre, ale nie polecam deserów. W pokojach brak klimatyzacji i brak lodówek w niektórych pokojach 🥲 Jednak panie pokojówki sprzątają codziennie, ręczniki są wymieniane co 3 dni. Codziennie są organizowane różne zajęcia typu karaoke itp. Drinki strasznie słodkie 😵💫 Ogólnie personel bardzo miły i pomocny. Plaża publiczna dość niedaleko, piaszczysta.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel bardzo przeciętny, ale stosunek jakości do ceny jest OK. Zlokalizowany ok. 5 minut piechotą od pieknej plaży z leżakami nad oceanem (dwa leżaki to koszt 10.5 Euro dziennie). Blisko także do skalistego brzegu i długiej promenady rewelacyjnej do spacerów czy pobiegania.Ogromna zaleta hotelu to właśnie lokalizacja i bardzo miłu personel. Pokoje skromnie urządzone, średniej wielkości, ale czyste. Było dla mnie mocno zaskakujące, ze za pilota do TV trzeba zapłacić kaucję (10 Euro), ale widac często giną :-). Klimatyzacja nie działała.Okna wychodzą albo na ulicę, albo na dziedziniec z basenami. Nie ma ogrodu jest tylko dziedziniec z dwoma malutkimi basenami. Wokół leżaki-ścisk straszny bo przestrzeni mało i do tego zero parasoli, ciagły hałas (muzyka z głośników, przed którą nie ma jak uciec). Jest tez taras i malutki basenik na dachu. Jest siłownia i boisko (wewnątrz budynku). WiFi jest (płatne). Jedzenie jest kiepskie, zwyczajnie niesmaczne. Jesli ktoś lubi w miarę zdrowe jedzenie zamiast rozgotowanej brei to zostaja mu tylko ogórki i pomidory :-) Ogólnie bardzo średnio, myślę że mozna wybrać o wiele fajniejsze hotele w Caleta del Fuste.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel bardzo przereklamowany mieliśmy chyba to nieszczęście że widok z pokoju mieliśmy na hotelowy śmietnik . Nie można było nawet posiedzieć na balkonie. W pokoju wędrujące małe robotczki podobne do mroweczek, oraz nie działająca klimatyzacja . Za pieniądze które zapłaciliśmy to jest masakra. To nie był pierwszy nasz wyjazd z firmą rainbow. Ale tym razem nie udany. Jedynie na plus było jedzenie świeże i bardzo dobre.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Od razu na wstępie, moja opinia podyktowana jest rzeczywistymi odczuciami, a nie chęcią przedłużenia opcji all inclusive. Hotel za pozytywną opinię na stronie przedłuża w dzień wylotu bezpłatnie opcje all inclusive. Mam przypuszczenie, że duża część pozytywnych komentarzy pochodzi od osób, które skorzystały z tej opcji. Wielkie było zdziwienie na recepcji gdy odmówiliśmy. Dlatego też może być taka wysoka ocena hotelu na stronie Rainbow. Wracając jednak do opinii: Mieliśmy przyjemność (chyba), być gośćmi tego hotelu i jak zwykle wychodzi, że dobre zdjęcia to podstawa marketingu. Ogólnie hotel to enklawa Brytyjczyków. Przykładowo potrafią wstać nad ranem nawet o 6 i zacząć rezerwować leżaki. Co ciekawe podobno obsługa ma do tego nie dopuszczać według regulaminu basenu. Jedzenie trochę bez smaku. Śniadania robione na jedno kopyto. Jest ono idealnym przykładem jak wygląda śniadanie w Anglii - jajka, bekon, fasolka, kiełbasa, tosty. Obiady i obiadokolacje już lepsze bo starają się mieszać różne tematy kulinarne ale im to trochę nie wychodzi. Np w jednym dniu była kuchnia włoska i kucharz tak się starał dodać coś od siebie, że w lazani zostawił swój włos. Sajgonki gdyby nie były podpisane to bym nie wpadł na to, że to one. Co do napoi, dentyści będą mieli ręce pełne roboty, bo tyle cukru to ostatni raz widziałem chyba na półkach w sklepie. Wszystko ratuje bardzo miła obsługa, starają się jak mogą. Pokoje sprzątane na bieżąco. Kiedyś może i były po remoncie - jak w przypadku odkryć archeologicznych zachowały się pewne jego ślady. Dobrze, że miejscowość jest kurortem turystycznym i jest co w niej robić i gdzie iść i gdzie wypić normalne drinki ( w hotelu serwują najgorsze jakie piłem w życiu, naprawdę mojito z cytryną i napojem limonkowo miętowym) Tak jak pisaliśmy wcześniej wszystko ratuje miejscowość, chociaż też po kilku dniach nie ma co robić. Jeśli chce się zwiedzić wyspę to jednak sugeruje wynajęcie auta lub skorzystanie z wycieczek bo kurort zupełnie nie oddaje uroków wyspy. Co najważniejsze te wszystkie piękne plaże, które znajdziecie w Google wpisując hasło Fuerteventura znajdują się zupełnie w innym miejscu czyli na południu wyspy.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na wstępie zaznaczę, że nie należymy do osób wymagających, naprawdę niewiele nam trzeba do fajnego wypoczynku. Jednak brak klimatyzacji spowodował, że ocena wycieczki jest niska. Przez cały okres pobytu klimatyzacja nie działała - obsługa hotelu informowała, że naprawa usterki jest w trakcie, „lada moment powinno działać”.... przez cały tydzień były upały (słonecznie, 30 st C), w nocy przy zamkniętych oknach w pokoju upał, a przy otwartym na oścież oknie co chwila pobudka - przez silny wiatr i wywracane przez niego przedmioty, wywóz śmieci o 4:30 rano, krzyki turystów z ulicy i innych balkonów. Kolejnym mankamentem hotelu były baseny. W obydwu dużych basenach odchodziła farba z dna i ścian basenów. Jednak tutaj musze nadmienić duży plus dla obsługi - codziennie rano i wieczorem czyszczono baseny i sprawdzono jakość wody. Posiłki w porządku, każdy znajdzie coś dla siebie, jak na 3-gwiazdkowy hotel jedzenie i wybór jak najbardziej ok. Dobre soki, dostępne napoje gazowane, kawa z ekspresu, wino do kolacji - na duży plus. Drinki w barach standardowej jakości jak dla all inclusive. Bardzo mili, sympatyczni i pomocni kelnerzy i barmani ! :) Poza klimatyzacją wyposażenie w pokoju zgodnie z ofertą, codziennie dokładnie sprzątane (poza czwartkiem i niedzielą), wymiana ręczników i pościeli co 3 dni, czystość idealna. Do pokoju wydawana jest tylko jedna karta. Jedynym dodatkowym mankamentem był niewielki dozownik na mydło przy prysznicu oraz brak mydła obok umywalki. Do plaży ok. 600m, plaża piaszczysta z drobnymi kamyczkami, muszelki, łagodne zejście do oceanu. Blisko sklepy i restauracje. 5 minut spacerem wypożyczalnia samochodów Cicar. Widok z balkonu na okoliczne budynki (z jednej strony opuszczony kompleks hotelowy) i widoczny fragmentarycznie ocean. Blisko do lotniska, trochę słychać startujące i lądujące samoloty. Na terenie hotelu dostępny bilard, stół pingpongowy, rzutki. Animacje w ciągu dnia i wieczorami - dla dzieci i dorosłych. Z wycieczek oferowanych przez biuro podróży nie korzystaliśmy. Widać, że hotel ma już najlepsze swoje lata za sobą - po remoncie, ale jest sporo drobnych mankamentów. Na duży plus czystość i personel hotelu. Barmani, kelnerzy, animatorzy, osoby dbające o czystość "ratują" ten hotel i zostawiają po sobie dobre wrażenie :) Sama wyspa daje dużo możliwości - zachwycające plaże i niezapomniane widoki. Polecamy! Miejscowość świetna jako baza wypadowa do zwiedzania wyspy. Natomiast co do hotelu - gdyby nie baseny i klimatyzacja ocena byłaby dużo wyższa.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na początek trochę o wyspie. Przywitała nas grubą warstwą chmur i zimnym północnym wiatrem. Dużą wilgotnością ponad 78%, .Patrząc na zardzewiałe znaki, klimatyzatory, anteny satelitarne to może tak być cały rok. Trafiliśmy na czyste niebo i słońce tylko 2 dni od godziny 12. A teraz o hotelu. Blisko lotniska ok. 15 minut. Fajna turystyczna miejscowość ze sztuczna plażą z piaskiem. Dobre miejsce wypadowe do zwiedzania wyspy. Hotel wersją ekonomiczna dla niewymagających. Woda w basenie zimna. Leżaków bardzo mało, Bez parasoli (bo jak nie ma słońca to ich nie potrzeba). Brudne, oklejone resztami jedzenia talerze, szklanki, kieliszki. My piliśmy z papierowych kubków. Na obiady i kolacje zawsze coś można było wybrać, samemu przyprawić (bo wszystko mdłe i bez smaku). Do plaży blisko, spacerkiem ok. 8 minut.