Opinie klientów o Beneluks - Małe potęgi Europy

5.3 /6
170 
opinii
Intensywność programu
5.2
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.4
Transport
5.2
Wyżywienie
4.9
Zakwaterowanie
4.9
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.5/6

Anna - Kutno 15.06.2016

Bene Lux w maju ....

Program zrealizowany w 100%, na podziw szczególnie zasługują piękne ogrody tulipanowe w Keukenhof. bardzo "trafiony" termi wyboru wycieczki w maju, gdy można podziwiać ogrody w pełnym rozkwicie. Szkoda tylko, że nie wygospodarowano trochę czasu na zwiedzanie farmy wiatraków. Pogoda trafiona, jak na zamówienie. Pani Pilot - super - w pełni zasługuje na pochwałę. Jedyny minusik - to autokar. Panowie bardzo mili i uczynni, w środku zawsze czysto. Jednak w czasie wycieczki objazdowej, gdy spędzamy po kilkanaście godzin w autokarze, to należy się odrobina komfortu. Zbyt mała przerwa między siedzeniami, nie można było wogóle rozprostować czy pomasować nóg. Autobus nie przystoswany na takie długie trasy. Ogólnie polecam, to nie jest moja pierwsza i myślę, że nie ostatnia wycieczka z Rainbow !!!

4.5/6

Anna, Łódź 07.05.2023
Termin pobytu: kwiecień 2023

Biegiem przez Benelux

Ogólnie zaliczam wycieczkę na dość dobrą. Przewodnik Kamil w autokarze opowiadał wycieczkowiczom w sposób bardzo interesujący wiele ciekawostek o państwach i miastach, które mijaliśmy i które zwiedzaliśmy. Pierwsze dwa dni w większości spędziliśmy w autokarze. Pierwszy dzień po długiej podróży po południu zwiedzaliśmy Berlin z miejscową przewodniczką. Nie mieliśmy tam żadnego wolnego czasu dla siebie, tylko zwiedzanie i słuchanie ciekawych opowiadań przewodniczki. Wieczorem przejazd do Lipska i po śniadaniu niezapowiedziana niespodzianka, chwilę zatrzymaliśmy się przy wspaniałym pomniku poświęconym poległym w walce z Napoleonem. Po długiej drodze dotarliśmy do pięknego Luksemburga niestety skąpanego w deszczu. Chwila na zwiedzanie i chwila na zjedzenie posiłku, ponieważ tego dnia nie mieliśmy obiadokolacji. Przyjazd do Brukseli i rano zwiedzanie z miejscową przewodniczką przepięknej bardzo starej Brugii. Króciutka chwila na samodzielne zwiedzanie i ewentualne szybkie zakupy pamiątek . Od rana zwiedzanie Brukseli (w tempie) i chwila na zakupy (głównie wspaniałej czekolady). W tym czasie już niektórzy zaczęli odczuwać trudy wycieczki. Chwile wolne były za krótkie, żeby gdzieś usiąść, odpocząć i napić się herbaty czy kawy. Następnego dnia od rana Rotterdam, podobno przepiękny i nowoczesny, my zwiedzaliśmy go z bardzo wysokiej , obrotowej wieży widokowej. Robiło to wrażenie ale zapowiedziany port widać było tylko "z lotu ptaka". Później malutka Delf i chwila - ok. pół godziny wolnego czasu. Przejazd do wspaniałego ogrodu Keukenhof. Mieliśmy sporo czasu (ok. 2,5 godziny może 3) na podziwiane wspaniałych kompozycji kwiatowych, klombów , stawów, kwitnących drzew i wystaw pod dachem. Robiło wrażenie. Później jeszcze Holandia w miniaturze i na koniec wieczorny spacer po Hadze. Co niektórym zmęczenie dawało się we znaki. Ostatni dzień wycieczki to Amsterdam. Najpierw serowarnia i manufaktura holenderskich chodaków i zakupy. Później odwiedziliśmy szlifiernię diamentów. Moim zdaniem zupełnie niepotrzebna część wycieczki, wybitnie nastawiona na sprzedaż biżuterii, niczego ciekawego się tam nie dowiedziałam. Następnie wycieczka długą łodzią (rodzaj tramwaju wodnego) po kanałach. Bardzo fajna atrakcja. Ponadto zwiedziliśmy dwa muzea (dla mnie super). Po Amsterdamie chodziliśmy w większości cały czas pieszo (nie licząc tramwaju). Wieczorem samodzielne zwiedzanie ( podobno w centrum Amsterdamu nie wolno oprowadzać wycieczek). Mieliśmy w swoim gronie parę starszych ludzi, po osiemdziesiątce. Niestety narzucone szybkie tempo nie pozwoliło im wszystkiego zobaczyć. Byli skonani, ledwo trzymali się na nogach. Mówili, że marzą o powrocie do domu. Poza tym nie tylko oni narzekali na brak wolnego czasu, odpoczynku, nieco młodsi także. Noclegi w hotelach moim zdaniem dobre, wszędzie czysto i ciepło. Śniadania dobre i duże. Obiadokolacje też dobre. Należałoby pomyśleć o zwolnieniu tempa albo rozłożyć atrakcje na więcej dni lub niektóre elementy usunąć. Dla mnie nie była to bardzo uciążliwa wycieczka. Mam 66 lat i jestem dość aktywna i sprawna ale mimo to brakowało mi chwili na kawkę albo lampkę wina. Moja koleżanka niestety nie nadążała i zawsze była na końcu wycieczki. Połowa wycieczkowiczów a może nawet większa część to byli ludzie starsi.

4.5/6

Wald 18.08.2017

Udana wycieczka

Bardzo udana intensywna wycieczka.

4.5/6

Anna 19.05.2024

Benelux Małe Potęgi Europy comfor

Wycieczka przyjemna, dużo można zwiedzić, program dostosowany dla osób w różnym wieku. Wspaniała wizyta w ogrodach Kaukenhof, gdzie wśród tysięcy tulipanów i innych kwiatów cebulowych można było nacieszyć oko. Także wyprawa łodzią w skansenie z wiatrakami była wypoczynkową atrakcją; Amsterdam, Haga, Brugia, Bruksela i Luksemburg z ogromną ilością pięknych zabytków, godnych odwiedzenia; Towarzystwo podróży to osoby miłe, sympatyczne, z dużym poczuciem humoru, także czas spędzony w autokarze mijał przyjemnie; Lokalni przewodnicy kompetentni, z ogromną wiedzą i pasją opowiadali o miejscach, które nam pokazywali. W programie można pominąć wizytę w szlifierni diamentów, nie było to interesujące dla większości osób. Ciekawsza była by np. serowarnia; Transport (poza Amsterdamem, gdzie autokary nie mają wyjazdu), za sprawą dwóch panów Zbyszków, odbywał się bez zarzutu, sprawnie i bezpiecznie; Zakwaterowanie w hotelach Ibis, czysto i wygodnie, bo najważniejsze to ciepły prysznic i wygodne łóżko ze świeżą pościelą; Śniadania z dużym wyborem wędlin, serów, warzyw oraz czegoś na ciepło. Obiadokolacje były na mieście. Nie bardzo na miejscu był obiad w azjatyckiej knajpie, bo można było zjeść coś w lokalnym smaku; Bez wisienki na torcie będzie kwestia p. pilot Marty, która mimo starań nie spełniła naszych oczekiwań. Małe przygotowanie,w zakresie podstawowej wiedzy o miejscach, które były objęte programem. Odniosłam wrażenie, że my jako turyści byliśmy lepiej przygotowani do tego wyjazdu. Cytując klasyka "Śpiewać każdy może, nie każdy powinien"; Kłopoty były także z nagłośnieniem w systemie słuchawkowym. Częste były zakłócenia, utrudniające odsłuchiwanie informacji, co też prowadziło do nieprzyjemnych sytuacji.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem