Atrakcje i zabytki Wiednia. Co warto zobaczyć w austriackiej stolicy?

W stolicy Austrii zabytków nie brakuje, więc cieszyłam się, że mogłam pobyć w tym cudnym mieście dłużej, żeby w pełni rozsmakować się w przestrzeni – na wskroś przesiąkniętej czasami panowania dynastii Habsburgów. Rozmach, z jakimi powstawały tu kolejne budowle, do tej pory fascynuje i zadziwia współczesnych. Mnie też totalnie urzekł. Zwłaszcza bogato zdobiona, majestatyczna architektura, która świetnie prezentuje się na dużej otwartej przestrzeni. To chyba jedna z najbardziej charakterystycznych cech miasta.
Zwiedzanie Wiednia rozpoczęłam w samym sercu miasta, czyli katedrze św. Szczepana. I wiecie co? Ten widok zapamiętam do końca swoich dni. Tak misternie i bogato zdobionej świątyni nie widziałam nigdy wcześniej. Niezwykle realne detale, wyrazisty dach i potężna, a zarazem lekka, (jak na styl gotycki przystało), sylwetka zrobią na Was z pewnością wielkie wrażenie. Katedra ma kilka wież, z których najwyższa ma 135 metrów. Fantastyczne miejsce, które będę wspominać długo. Ciekawostka dla tych, którzy planują niebawem wybrać się do Wiednia: warto katedrę św. Szczepana obejść dookoła. Na jej tyłach znajdziecie dom, w którym urodził się Mozart. Dziś miejsce jest udostępnione turystom i można je spokojnie pozwiedzać. Tajemnicze zaułki starego Wiednia kryją w sobie jeszcze wiele tajemnic, które warto odkrywać na własną rękę.

Hofburg – potęga cesarstwa Habsburgów

Hofburg to zimowy pałac władców Austrii. To właśnie tu ulokowane są najważniejsze budynki miasta. Ten ogromny kompleks pałacowy mieści w sobie muzea – w tym słynne i szalenie interesujące Muzeum Historii Naturalnej, z eksponatami wielu gatunków zwierząt. Możecie tu zwiedzić również cesarskie wnętrza, pełne przepychu i bogactwa. Przemierzając urocze zaułki historycznej dzielnicy miasta, dojdziecie do jednego z pocztówkowych symboli Wiednia – pomnika Johanna Straussa. Figurę wykonano z pozłacanego brązu i wpisano ją w marmurowy łuk, dekorowany liśćmi. Johann Strauss – jako postać powszechnie kojarzona z Austrią – przetrwał w pamięci współczesnych, przede wszystkim jako kompozytor walca wiedeńskiego. Kultowe miejsce, do którego powinniście bez trudu dotrzeć 😉

Opera Wiedeńska, popiersie Kiepury i Sala Herbaciana

Być w sercu Wiednia i nie pójść do opery to niemal zbrodnia przeciwko kulturze wysokiej. Ponieważ nie chciałam mieć na sumieniu jeszcze jednego występku, z nieukrywaną przyjemnością się tam wybrałam. Budowla, mieszcząca jedną z najlepszych scen operowych na świecie, początkowo nie zachwyciła mieszkańców miasta pod kątem wizualnym. Podobno nawet złe przyjęcie budynku ze strony wiedeńczyków pchnęło architekta opery do dramatycznego kroku – samobójstwa. Dziś, nikt nie powątpiewa w piękno architektoniczne opery, uważając ją za austriacką perełkę. Zniszczenia budowli z czasów wojennej zawieruchy i późniejsza odbudowa wraz z modernizacją, doprowadziły budynek do postaci, którą znamy współcześnie. Dziś możemy zachwycać się jego ogromną, bogato zdobioną sylwetką, marmurami i klatką schodową. W symboliczny sposób przedstawiono tu siedem sztuk wyzwolonych – poprzez wyjątkowe rzeźby i malowidła. Tu również znajdziemy polski akcent – popiersie wybitnego tenora, Jana Kiepury. Unikatowym pomieszczeniem jest Sala Herbaciana, przygotowana na polecenie cesarza Franciszka Józefa I, który chciał w komfortowych warunkach spędzać przerwy w przedstawieniu. Po dziś dzień, można ujrzeć jego inicjały wyszyte na jedwabnych tkaninach.

Wzgórze Kahlenberg i spektakularne zwycięstwo Jana III Sobieskiego

Wiedeń to nie tylko walc i opera, to także urocze dorożki. Warto przejechać się uliczkami miasta i wsłuchać w rytm końskich kopyt, stukających o bruk. Dorożką dotrzecie do klimatycznych kawiarenek, w których rozsmakujecie się w kawie, podanej do torciku Sachera, w prawdziwie wiedeńskim stylu. Po krótkim odpoczynku, wybierzcie się na wzgórze Kahlenberg. Ja trafiłam tu na kolejny polski akcent. To właśnie w tym miejscu, w 1683 roku, król Jan III Sobieski ostatecznie rozprawił się z Turkami. Jeśli włożycie trochę wysiłku w wejście na szczyt góry, będziecie mieli okazję zwiedzić kościół pw. św. Józefa. Mała ciekawostka: kościołem opiekują się polscy księża, którzy dbają o pamięć o polskim zwycięstwie w odsieczy wiedeńskiej. W 1983 roku, z okazji 300-lecia rocznicy bitwy o Wiedeń, zawitał tu papież Jan Paweł II. Warto wdrapać się na wzgórze nie tylko dla kościoła, ale także dla widoków malowniczej panoramy miasta.

Lasek Wiedeński, czyli dom puszczyka uralskiego

Jak się okazuje, Austria nie słynie tylko z cesarskich miast i budowli, ale także z pokaźnych zabytków przyrody. Jeżeli jesteście już w okolicy i poznaliście co nieco z historii, możecie oddać się relaksowi wśród nieskrępowanej, dzikiej przyrody. Las Wiedeński, który jest domem dla 2000 gatunków roślin i 150 gatunków ptaków, rozbrzmiewa wszystkimi dźwiękami, nie gorzej niż Opera Wiedeńska. Być może uda Wam się zobaczyć szalenie rzadkie puszczyki uralskie, jaszczurkę szmaragdową i niezliczoną ilość roślin. Na ten unikalny krajobraz i bioróżnorodność składają się nie tylko łąki, pastwiska i winnice, ale również obszary chronione i parki narodowe. Wspaniały wstęp przed wieczorną wizytą w tradycyjnej austriackiej gospodzie.

Gospoda Heuriger, czyli poznajcie klimat Dolnej Austrii

Miejscem na stałe wpisanym nie tylko w klimat Wiednia, ale i Dolnej Austrii są – kultowe już – gospody typu heuriger. Co tu dużo mówić – to kraina… winem płynąca! Swojskie przysmaki, takie jak sery, kiełbasy czy wędzone mięsa, a zwłaszcza przekąska Brettljausen, są wizytówką całego regionu. Jeśli jeszcze nie wiecie, to słowo Heuriger, od którego nazwę wzięły gospody serwujące soki, wino i dania własnej produkcji, oznacza tyle co młode wino z bieżącego rocznika, wyprodukowane przed Dniem św. Marcina (11 listopada). Co ciekawe, żeby lokal miał prawo funkcjonować jako heuriger, musi spełniać ściśle określone zasady. W ten sposób Austriacy dbają o kulinarną tradycję regionu. Fantastyczny, kameralny klimat tworzą przytulne ogródki i niewielkie zakamarki, w których można bez ograniczeń kosztować wybornych przekąsek i trunków. I ja tu byłam, moszcz i wino piłam! 😉

Remise, czyli stara zajezdnia dla autobusów i lokomotyw

Dla ludzi, którzy lubią zatopić się w klimat miasta, powstało Remise. Możecie zapoznać się tu z kawałkiem historii komunikacji miejskiej Wiednia, ale nawet bez kontekstu historycznego eksponaty prezentują się okazale. Najfajniejsze jest to, że możecie samodzielnie wsiąść do starych lokomotyw, wagonów pociągów czy do autobusów, które przemierzały ulice miasta dawno temu. Panuje tu luźna atmosfera i każdy może, niczym motorniczy, wejść w interakcję z pojazdem – wypróbować, jak ciężko jest zaciągnąć hamulec, ponaciskać, co tylko się da, a nawet zmienić tablicę przejazdu – i znowu poczuć się jak dziecko. Remise jest otwarta w środy, soboty i niedziele.

Wurstelprater, czyli rozrywkowe oblicze Wiednia

Jeżeli do Wiednia przyjedziecie z dziećmi, możecie zrobić im nie lada niespodziankę i wybrać się z nimi do wesołego miasteczka. Wiedeński Prater funkcjonuje od 1766 roku i jest przykładem parku rozrywki z prawdziwie europejskimi tradycjami. Odważnym polecam Wiener Riesenrad, czyli diabelski młyn. Mniej śmiały, z pewnością przypadnie do gustu poczciwa karuzela.

Data Publikacji: 02.03.2020
autor artykulu zdjecie

Artykuł autorstwa: Redakcja Rainbow

Eksperci z branży turystycznej – piloci wycieczek, animatorzy, rezydenci i przewodnicy i wielu innych specjalistów, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami i wiedzą zdobytą podczas niezliczonych podróży. W tekstach łączą praktyczne wskazówki z fascynującymi historiami i ciekawostkami z różnych zakątków świata. Ich opowieści to nie tylko przewodniki po popularnych kierunkach, ale przede wszystkim autentyczne relacje osób, które na co dzień pracują z turystami i poznają opisywane miejsca od podszewki.

Zobacz inne o:

Podobne artykuły

krajobraz kierunku
Zapora Trzech Przełomów – największa zapora wodna na świecie, która wydłużyła dzieńZapora Trzech Przełomów znajduje się w prowincji Hubei nad rzeką Jangcy. To konstrukcja tak potężna, że jej budowa zmieniła bieg najdłuższej rzeki Azji, przesiedliła ponad milion ludzi i – co może wydawać się nieprawdopodobne – wydłużyła dzień każdemu człowiekowi na Ziemi. Jak to możliwe, że betonowa konstrukcja może wpłynąć na rotację naszej planety? Dlaczego projekt, który miał chronić przed powodziami, stał się jednym z najbardziej dyskutowanych przedsięwzięć inżynieryjnych XXI wieku? Tama Trzech Przełomów jest z wielu powodów naprawdę wyjątkowa.
krajobraz kierunku
Wulkany na Islandii. Poznaj bliżej ogniste serce wyspy na dalekiej północyIslandia od dawna nazywana jest krainą ognia i lodu. Ten przydomek nawiązuje do występujących tu lodowców i aktywnych wulkanów. Lodowce zajmują tylko niecałe 10 proc. powierzchni wyspy, systemy wulkaniczne natomiast aż 25! W marcu 2021 roku Islandia ponownie zwróciła uwagę całego świata. Wraz z wulkanicznym przebudzeniem półwyspu Reykjanes, znajdującym się w południowo-zachodniej Islandii, niedaleko stolicy i głównego portu lotniczego wyspy, rozpoczęła się nowa era w geologicznej historii wyspy. W ciągu ostatnich czterech lat na Islandii miało miejsce aż jedenaście erupcji! Wszystkie z nich były niewielkie, efuzywne (związane z wypływem lawy, a nie z wyrzutem popiołów) i stały się … atrakcjami turystycznymi. Na wyspie znajdziemy jednak znacznie więcej aktywnych wulkanów; większość z nich jest znacznie groźniejsza niż te na półwyspie, a skutki ich erupcji mogą być odczuwalne nawet w innych częściach świata.
krajobraz kierunku
Norwegia – atrakcje. Co zobaczyć? Wspaniałe widoki dla miłośników przyrody, ale nie tylko!Stoisz na krawędzi urwiska, 600 metrów nad fiordem. Wiatr niesie zapach morza i sosnowych lasów, a przed tobą rozciąga się krajobraz, który wydaje się niemożliwy, surowy i potężny, wykuty przez lodowce i czas. To nie jest zwykły widok z okna hotelowego pokoju – to Norwegia. Kraj lodowców starszych niż ludzka cywilizacja, fiordów wyrzeźbionych przez naturę przez tysiące lat i zorzy polarnej, zachwycającej nie tylko barwami, ale i pełnym życia tańcem. Norwegia to miejsce dla odważnych – dla tych, którzy wolą poczuć moc natury niż leżeć na leżaku. Jeśli należysz do grona ludzi, którzy znajdują spokój w surowych krajobrazach, energię w górskim powietrzu, a inspirację w miejscach, gdzie można dotknąć prawdziwej dzikości – to właśnie tu powinieneś się znaleźć. Przekonaj się, jakie atrakcje czekają na ciebie w krainie fiordów.
krajobraz kierunku
Jamajka – atrakcje turystyczne. Co warto zobaczyć na Jamajce?Jamajka to wyspiarski kraj na Karaibach w archipelagu Wielkich Antyli. Światową sławę zapewnił mu Bob Marley – Jamajka jest miejscem narodzin reggae i to z tym gatunkiem muzycznym zazwyczaj się kojarzy. Jednocześnie ma do zaoferowania podróżnikom wiele atrakcji związanych z jej kolonialną przeszłością. Jamajka olśniewa też turystów niesamowitymi widokami. Znajdziemy tu liczne jaskinie, wodospady (zwłaszcza uwielbiany przez turystów wodospad na rzece Dunn's River), laguny, czy góry. Jamajskie plaże nad turkusowymi wodami Morza Karaibskiego robią piorunujące wrażenie i wprawiają w błogi nastrój od samego tylko na nie patrzenia. Brzmi zbyt pięknie, by było prawdziwe? A to dopiero początek! Poznaj najpiękniejsze miejsca tej rajskiej wyspy i dowiedz się, co warto zobaczyć na Jamajce.