Opinie o Bursztynowym Traktem

5.3/6
(87 opinii)
Intensywność programu
4.8
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.6
Transport
4.4
Wyżywienie
4.4
Zakwaterowanie
4.7
Zweryfikowane treści - Opinie pochodzą od Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
pani z lornetka
Dowiedz się, co sądzą inni
Nowość AI

Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    9

    Czy Wenecję można nazwać „Petersburgiem Południa”?

    Wanda Izabella , Mińsk Mazowiecki 15.09.2016 | Tagi: powyżej 65 lat, ze znajomymi

    Hurra! Jadę do Petersburga. Wreszcie zrealizuję swoje marzenia. Nie tylko chcę zobaczyć „białe noce”, ale przede wszystkim przekonać się czy miasto nad Newą nie na próżno nazywane jest „Wenecją Północy”. A może przy okazji uda mi się zobaczyć stolice nadbałtyckie? Chcąc to wszystko zrealizować, wybieram „Bursztynowym Szlakiem” i pierwszy termin 30.04 do 08.05. W pierwszej chwili mam trochę obaw, a to czy już zaczną się „białe noce”, a czy nie będzie padać, bo u nas leje od tygodnia. Sprawdzam więc pogodę w Internecie, piękne słońce i obawy powoli się rozwiewają. Jestem szczęśliwa. Odjeżdżamy, jak zwykle, z Dworca Zachodniego w Warszawie. Czeka już grupka ludzi, wydają się sympatyczni, a więc zapowiada się fajnie. I… przerażenie. Podjeżdża autokar, długi, bardzo długi, jak się później okazało aż dla 68 pasażerów. Część miejsc jest zajętych, bo kierowca zabierał wycieczkowiczów już po trasie. W autobusie jest tak ciasno, że nie ma gdzie podziać nóg, a przecież pierwsza trasa wynosi aż 600 km. Jesteśmy wypoczęci, więc może damy radę. Pani pilotka Elżbieta Wielgosz jest wspaniała, bardzo komunikatywna, troskliwa, bawi nas całą drogę, a to opowiadając pokrótce co będziemy zwiedzać, na co należy zwracać uwagę, jakie dania regionalne należy spróbować, sugeruje, jakie pamiątki kupić. Dzień 2 – przyjazd do Rygi, a tam zwiedzanie Starówki z Basztą Prochową, Szwedzką, zamkiem, Katedrą Katolicką i Luterańską. Wolny czas na zakupy i wyjazd do Tallina. Dzień 3 – zwiedzanie stolicy Estonii. I znów przepiękna Starówka, sobór Aleksandra Newskiego, Katedra, Kościół św. Olafa, Wielka Gilda Kupiecka. Wolny czas na zakup pamiątek i wyjazd do Petersburga. Przyjeżdżamy około 22 i tu niespodzianka. Oglądamy Petersburg by night. I jak w bajce: mosty się otwierają i Newą przepływają statki. Widok niesamowity. Wrażenie ogromne, które zapamiętamy do końca życia. Krótka noc do spania, ale co tam. Dzień 4 – zwiedzanie Petersburga i cudowna przewodniczka pani Larysa. Twierdza Pietropawłowska, która znajduje się na Wyspie Zajęczej, a tam groby wszystkich carów – przepych, przepych, przepych. Przejazd nadbrzeżem pałacowym, podziwiamy Pałac Marmurowy, Zimowy, Miedzianego Jeźdźca czyli posąg Piotra Wielkiego. I wreszcie czas wolny – zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia. I znów niespodzianka – rejs statkiem po Newie. Płynąc statkiem po raz pierwszy pomyślałam czy rzeczywiście Petersburg jest „Wenecją Północy”. Na to pytanie udzielę odpowiedzi pod koniec wycieczki. Pełni niezapomnianych wrażeń wracamy do hotelu. Niektórzy powrócą samodzielnie, a my po obfitej obiadokolacji pospacerujemy w okolicy hotelu, gdzie też widać i czuć dawną stolicę Rosji. Dzień 5 – Peterhof i tu zwiedzanie Pałacu Piotra Wielkiego, parku z największą na świecie Wielką Kaskadą czyli zespołu przepięknych różnokolorowych fontann. Widok zapiera dech w piersiach, ale czas wolny szybko się kończy i powracamy do Petersburga. I tu zwiedzanie soboru św. Mikołaja i Pałacu Jusupowów, gdzie został zamordowany Rasputin. W drodze do hotelu pani pilotka wyświetla nam bardzo ciekawy film o tym szarlatanie, kochanku… Dzień 6 – nadal Petersburg i bardzo dobrze. Chyba tydzień byłoby tu za mało. Zwiedzamy Ławrę Aleksandra Newskiego, następnie przejazd Newskim Prospektem, spacer po centrum i tu pomnik Puszkina, kościół polski św. Katarzyny z kryptą ostatniego naszego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, następnie sobór Kazański i zwiedzanie cerkwi Zbawiciela we Krwi (za dodatkową niewielką opłatą, ale warto, a nawet trzeba). I wreszcie to, na co czeka się cały czas – zwiedzanie Pałacu Zimowego z Ermitażem – sale z obrazami Leonarda Da Vinci, Rafaela, Canaletta, Rembrandta, Rubensa… I tu należałoby spędzić cały dzień, ale cóż, trudno. Wychodzimy i znów niespodzianka – próba generalna przed 9 maja Dniem Zwycięstwa parady wojskowej na Placu Wolności i przejazd kawalkady wojsk przed Pałacem Zimowym. I jesteś w środku parady, oglądasz ją na własne oczy. Widok niesamowity. Dzień 7 – wyjazd do Carskiego Sioła – letniej rezydencji carycy Katarzyny i zwiedzanie repliki Bursztynowej Komnaty. I znów przepych, bogactwo, które zapiera dech w piersiach. I z wielkim żalem żegnamy Petersburg. Przekraczamy granicę rosyjską i tu też niespodzianka. Nie czekaliśmy zbyt długo. W miarę szybko przekraczamy granicę rosyjsko – łotewską. Dzień 8 – wyjazd na Litwę. Zwiedzamy Wilno, nie na próżno nazywane jest miastem kościołów, aniołów i Boga. Akurat trafiamy na obchody Dni Miłosierdzia. Zwiedzamy kościoły, ale co najważniejsze modliliśmy się przed obrazem Matki Boskiej, która w Ostrej świeci Bramie. Byliśmy także na cmentarzu na Rossie, a nawet zapaliliśmy znicz przy grobie matki i sercu marszałka Piłsudskiego. Znów szkoda, że tak szybko i tak krótko. Wreszcie wolny czas, aby zrobić zakupy i zaopatrzyć się na drogę. Dzięki Ci Matko za Wilno – powiedział kiedyś Piłsudski, a ja za nim powtórzę te same słowa. I powrót do domu. Szczęśliwi, zadowoleni, pełni wrażeń, zapominamy o niedogodnościach w podróży. Podczas całej wycieczki nie spadła ani kropla deszczu – było słonecznie i pięknie. Polecam każdemu właśnie tę trasę „Bursztynowym Szlakiem” i właśnie o tej porze. Atrakcji nie zabraknie. A Wenecję nazwałabym „Petersburgiem Południa”. Do zobaczenia na trasie!

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    19

    Tylko Białe Noce i tylko w Petersburgu

    Elżbieta, Łucka 15.07.2015 | Tagi: 56-65 lat, z rodziną

    To było nasze marzenie od lat..........Zobaczyć Białe Noce ........Zobaczyć w Petersburgu ...tam właśnie ,nie gdzie indziej .... Warto było czekać......Marzenia się spełniają ....No właśnie .......Nasze się spełniły... Cudowne miejsce ,cudowny czas....cudowne chwile......Program wycieczki .No właśnie.........Najpierw Ryga ,potem Tallin a potem Petersburg ,na koniec Wilno.Każde miejsce inne,ale w każdym tyle do obejrzenia.No i przyroda .To w podróży.Polecamy każdemu.O takiej porze roku i tylko z Rainbow Tours.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    22

    ok

    J, 02.09.2014 | Tagi: 26-35 lat, z rodziną

    Chciałbym się odnieść do opinii, która jest poniżej, gdyż byłem na tej samej wycieczce i myślę,że ta opinia będzie pomocna innym uczestnikom wycieczki. 1) Co do autokaru to myślę, że wykupując wycieczkę autokarową gdzie do przejechania jest ok 2800 km trzeba się liczyć z tym, że może nie być komfortowo, szczególnie jak trzeba w ciągu dnia zrobić trasę 1000km czy 750km wtedy kiedy zmęczenie się nawarstwia. Autokar w moim odczuciu taki standardowy ( czy biuro mogło dać bardziej komfortowy ciężko mi powiedzieć bo nie znam dokładnie na autokarach) problemem głównym myślę, że jest czas, który trzeba w autokarze spędzić, gdyby trasa dzienna wynosiła np 300km a nie 1000km to przypuszczam że problemu by nie było. Jeśli chodzi o WC w autokarze to u kierowcy widziałem na kokpicie przycisk WC, nie pytałem bo mnie ten problem nie dotyczył, ale przypuszczam, że kierowca musi wcisnąć ten przycisk, żeby w WC leciała woda i było światło, w każdym razie gdy jest taki problem trzeba podejść i zgłosić go kierowcom wtedy wyjaśnią co i jak. Jeśli chodzi o przejazd z Rezekne do Wilna to była zmieniona trasa, ze względu na prace drogowe, które są prowadzone na głównej drodze. Przy okazji pilot postanowił zwiedzić kościół gdzie chrzczono Piłsudskiego mimo, że nie ma tego w programie. Nie wiem czy byliśmy pierwszą grupą, która jechała tą trasą, natomiast faktycznie gdy przejazd z Rezekne do Wilna trwa ok 4godzin to po 2 godzinach dobrze by było zrobić przerwę ( do tego kościoła jest ok 3-3,5 godziny jazdy) Owszem po drodze były stacje benzynowe jednak z tego co rozmawiałem z kierowcami litwini szczególnie na tych małych stacjach ( a takie głównie po drodze były) zamykają toalety gdy widzą autokar na zasadzie przyjechali tylko po to, żeby się załatwić, a nic nie kupią, czemu mam ponosić koszty. Można było się faktycznie zatrzymać koło supermarketu Maxima tam ponoć były toalety, ewentualnie za tym kościołem dosłownie parę kilometrów był Lukoil , a tak wyszedł klops z tą toaletą obok kościoła i tutaj ewidentny minus dla pilota. 2) Co do powrotu to w programie jest napisane: Dzień 9 Powrót do Polski. Orientacyjne godziny przyjazdu: do Warszawy - 3, Łodzi - 5., Częstochowy - 7., Katowic - 8., Poznania - 8., Wrocławia - 9. Natomiast w rezerwacji była podana jakaś godzina 13:13 co od razu powinno wydawać się podejrzane, w końcu kto może zaplanować powrót co do minuty. Także trzeba sugerować się wyraźnie programem, przeczytać go i z niego logicznie wywnioskować, że jak wieczorem jest wyjazd z Wilna w 8 dniu a trasa z Wilna do Warszawy to ok 6-8godzin to nie może być powrót o 13 no bo jak? 3) Obiadów w hotelu nie jadłem więc nie wypowiem 4) Jeśli chodzi o czas wolny to jest on ściśle powiązany z tym czy ktoś wykupił obiadokolację w hotelu czy nie. Ja nie wykupiłem i w takim Peterhofie ten czas wolny był idealny, żeby pójść i coś zjeść ( owszem tam tanio nie jest), natomiast tym, którzy narzekali że jest wtedy za dużo czasu wolnego nie dziwię się, ale też oni muszą popatrzyć na tych, którzy nie wykupili obiadokolacji i wtedy mają czas na jedzenie. Bez jedzenia faktycznie w Peterhofie czas sie może dłużyć. Pierwszego dnia bodajże faktycznie wyruszyliśmy o godzinie 10 czy 11 na zwiedzenie Petersburga, natomiast w tym dniu przyjechaliśmy do hotelu późno w nocy ok 2-3 także nawet dobrze by było,że ludzie pospali te 6-7 godzin i się nigdzie nie gonili, druga sprawa to jeszcze odpoczynek kierowców i ich czas pracy ustawowo regulowany, o tym tez nie wolno zapominać. Obiadokolacje w Petersburgu były po powrocie do hotelu ok godziny 20, natomiast Ci nie wykupili obiadokolacji w hotelu jedli na mieście w czasie wolnym. Gdyby ktoś chciał mieć więcej czasu wolnego w St Petersburgu to proponuje nie wykupywać obiadokolacji i jeść na mieście ( w St Petersburgu p. przewodnik podaje miejsca, a w których można smacznie jeść w całkiem dobrej cenie, w Peterhofie jest troche drożej, ale w sumie koszt 3 obiadów na mieście wychodzi w podobnej cenie do obiadokolacje w hotelu lub minimalnie więcej, ale jest to do przyjęcia. W zamian za to gdy grupa wraca do hotelu pod wieczór ok godziny 19 ( tak, zeby Ci do wykupili obiadokolację zjedli o 20) można zostać na mieście, a do hotelu dojechać autobusem miejskich za 25 rubli ( przewodniczka poda miejsce skąd autobus odjeżdza), gdyż nie ogranicza kogos wtedy ta obiadokolacja.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    ogólne wrażenia

    Halina, Opole 15.07.2014 | Tagi: 56-65 lat, samemu

    Program b.dobry zrealizowany sprawnie. Pilotka profesjonalna, opiekuńcza, pogodna. Przewodniczki lokalne z dużą wiedzą, lecz bezkonkurencyjna pilotka w Petersburgu. Pasjonatka historii, interesująca gawędziarka, słowem świetny kompan historycznych wędrówek. Jedyny mankament to kiepski autokar. Bardzo małe przestrzenie między siedzeniami nie zapewniały wygodnej podróży, a uczestnikom o wyższym wzroście uniemożliwiały zmieszczenie kolan.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    28

    polecam :)

    marzena 08.08.2016 | Termin pobytu: wrzesień 2016 | Tagi: 26-35 lat, z rodziną

    Wycieczka super, zobaczyć Peresburg to niezapomniane przeżycie :) Pozatym za jednym zamachem zobaczyłam Rygę, Talin i Wilno- więć kompleksowo, i nie odczuło się tak długiejjjj drogi do Persburga, zatem przemyślany program ! Pani Ela - zawsze uśmiechnięta i ciepliwa! Kierowca p. Paweł - nie wiem jak on to robił ale omijał korki, byliśmy zawsze przed czasem, poruszał sie po ww. miastach jakby mieszkał w nich od dawna, poprostu 10/10 za sposób jazdy a ponadto obaj kierowcy bardzo grzeczni ! MINUSY - ciasny autokar ( wąski, miało miejsca na nogi, brak chcoćby siatki na włożenie gazety, brak podkładki pod kubek ) jakby PKS, takim autokarem można przejechać 30 km, a nie tak długie trasy!!! Przewodniczka p. Larysa super, przewodniczki z Talina nawet nie pamiętam, w Rydze też w miarę pani przewodnik, w Wilnie też oki, choć bez rewelacji. no i najwazniejsze - do warszawy dojechalismy o drugiej w nocy i wg reinbow był to 9 dzień wycieczki tj. dwie godziny autokarem, a jesli ktoś wysiadał w augustowie, to wyjazd zakonczył się po 8 dniach bo wysiadaliśmy ok. 22 30.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    15

    Petersburg to trzeba zobaczyć

    Jarosław L. 04.08.2016 | Termin pobytu: wrzesień 2016 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Wycieczka bardzo ciekawa .Petersburg wspaniały godny polecenia.Pilotka Pani Ela super zorganizowana .Przyjemnosć jechać z takim pilotem jak i człowiekim.Hotele bez wielkiego luksusu ale czyste i schludne.Kierowcy super profesjonalisci.Jedyny minus to kolacje dodatkowo płatne w hotelu w Petersburgu.Wycieczke polecam .Rece opadaja gdy sie czyta takie bzdurne opinie jak ta napisana przez niejakiego pana Smolenia.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Bursztynowym Traktem

    Boguslaw Wrocław 28.03.2014 | Tagi: powyżej 65 lat, samemu

    Wycieczka dzięki bogatemu programowi była dość uciążliwa ale bardzo udana i satysfakcjonująca

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    3

    Dot. wycieczki Bursztynowym Traktem w kwietniu 2014

    Ewa, Jelcz-Laskowice 10.06.2014 | Tagi: 56-65 lat, samemu

    Jestem bardzo zadowolona z programu, pracy pilota i lokalnych przewodników, zwłaszcza w Petersburgu gdzie miejscowa pani przewodnik była nadzwyczaj kompetentna, a także bardzo uprzejma, życzliwa i sympatyczna, co też jest istotne. Jedzenie oceniam bardzo dobrze. Niezbyt dobrze oceniam ciasny pokój w hotelu w Petersburgu i ciasny autokar. W Petersburgu pilot wycieczki uległ wypadkowi i trafił do szpitala. Jego funkcję do końca wycieczki spełniali kierowcy i dobrze się z tego wywiązali. Ale to w zasadzie nie powinno do nich należeć. Uważam ,że Biuro Rainbow powinno w tej sytuacji wysłać do Petersburga "awaryjnego" pilota. Co prawda wypadek wydarzył się pod koniec wycieczki, co być może było powodem braku decyzji Biura o wydelegowaniu zastępcy.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Bursztynowym Traktem

    Jacek, Opole 18.07.2014 | Tagi: 46-55 lat, z rodziną

    Bardzo interesująca impreza objazdowa dla doświadczonych turystów, którzy juz niejedno widzieli. Program ciekawy, intensywny, świetna pilotka pani Elżbieta.Polecam gorąco !!

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    wycieczka bardzo interesujaca,Petersburg oszalamiajacy

    Małgorzata, --- 28.03.2014 | Tagi: 46-55 lat, samemu

    trasa przeciekawa,ciekawe wizyty,meczace przejazdy nocne,slaby pilot

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem