Opinie o Pogoda i przygoda

4.6/6
(36 opinii)
Intensywność programu
4.4
Pilot
4.5
Program wycieczki
4.3
Transport
4.5
Wyżywienie
4.5
Zakwaterowanie
4.7
Zweryfikowane treści - Opinie pochodzą od Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
pani z lornetka
Dowiedz się, co sądzą inni
Nowość AI

Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Kraj, który warto zobaczyć

    Marika 15.03.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025

    Wycieczka bardzo ciekawa. Jedynym mankamentem był przewodnik Kuba. Kolumbia jest przepiękna i mimo opinii- bardzo bezpieczna.

    4.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    14

    Cartagena Pogoda i Przygoda

    Małgorzata, Zopowy 16.01.2025 | Termin pobytu: grudzień 2024

    Program słaby mało atrakcji. Zwiedzanie Cartageny i Wyspy Różańcowe powinny być w programie a nie jako fakultet. Bo bez tych dwóch punktów to objazd mieści się w 3 dniach. Autobus na objeździe strasznie ciasny. Noclegi w atrakcyjnych miejscach. W hotelach nie ma czajników więc warto zabrać ze sobą. Hotel Caribe bardzo dobry z ładnym ogrodem w centrum. Chyba najładniejszy w Cartagenie. Dużo leżaków i foteli ale Polacy nie byli by sobą gdybym o świcie ich nie zajmowali. Napoje w butelkach za co plus. Wybór jedzenia nie powala Dużym minusem jest prowadzona rozbudowa i nie ustajacy hałas.

    4.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Pogoda i przygoda

    Kate 25.02.2025 | Termin pobytu: grudzień 2024

    sama wycieczka super, ciekawie skomponowany program - aktywnie ale był też czas na odpoczynek. Niestety przewodnik Krzysztof to nieporozumienie. Jako przewodnik robił dosłownie niezbędne minimum, podawał suche fakty, zero ciekawostek o kraju. Inne wycieczki miały dużo lepszych przewodników, tak więc szkoda że trafił się małomówny.

    4.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    3

    Pogoda i Przygoda

    Maciej Jan, Kraków 15.03.2025 | Termin pobytu: luty 2025

    Objazdówka Pogoda i przygoda – moim zdaniem dość ciekawa ale baz fajerwerków. Zacznę od początku. Pierwszy dzień – Cartagena de Indias. Hotel Cartagena Plaza – jak na cztery gwiazdki - moim zdaniem mocno średni. Jedzenie monotonne bez urozmaicenia. Bardzo dobre owoce. Pokoje – takie sobie. Generalnie standard południowo- amerykański. Samo miasto – dość atrakcyjna i ładna starówka oraz twierdza, poza tym nic szczególnego. Bezpieczeństwo – generalnie trzeba uważać. Kolejny punkt programu – plantacja kawy Minca. Plantacja położona w górach – dość ciężki dojazd busami – później spacer fajną górską droga – nie męczącą – dość ciekawą. Sam pobyt na plantacji zbyt długi – dwa razy przejście przez sklepik – moim zdaniem taki trochę „zapychacz” czasu –a może ktoś jeszcze kupi jakąś kawę. Miasteczko turystyczne Palomino – chyba najlepszy punkt całej wycieczki. Bardzo bezpieczne – chociaż przypomina trochę południowo-amerykański slums – ale w tym jego urok. Drogi ziemne – utwardzone. Dojazd do hotelu z drogi asfaltowej – tuk-tukami – co jest spora atrakcją. Sam hostel The Dreamer położony był w uroczym miejscu, małe domki z tarasami, gdzie można było wypocząć na hamaku. Sporo cudownej tropikalnej roślinności i fajne baseny. Codziennie poranny koncert ptaków, a kto dobrze poszukał mógł zobaczyć niektóre z nich, w tym Are Czerwona i Tukan-a. Woda w hotelu tylko zimna – ale w tym klimacie to nie przeszkadza. Posiłki serwowane o o określonej godzinie. Plaże w Palomino -generalnie zaniedbane, spore fale – dla umiejących bardzo dobrze pływać. Uwaga; ponieważ autokar na mały bagażnik, a tuk-tuki też nie pomieszczą zbyt dużej ilości bagażu, na czas pobytu w Palomino musieliśmy się przepakować i część bagażu zostawić w przechowalni w hotelu w Cartagenie np. dwie osoby mogą spakować się do jednej walizki. W kolejny dzień – główny punkt programu „Park Tayrona” . Moim zdaniem trochę przereklamowany. Szliśmy wybranym szlakiem z trzema lokalnymi przewodnikami szliśmy po kładkach, skałach, schodkach i ubitym gruncie (nie padało), aż do plaży gdzie był odpoczynek i można było zjeść obiad. O godz. 14.30 wyruszyliśmy w drogę powrotną. Na trasie widzieliśmy rdzennych Indian, mrówki taszczące małe listki. dwa gekony i tylko tyle. Krajobrazy – generalnie dżungla – chwilami typowo karaibskie klimaty z palmami. Trasa w sumie 14 kilometrów tam i z powrotem- dość męcząca. Moim zdaniem trasa jest zbyt długa i męcząca w stosunku do tego co można było zobaczyć. W kolejnym dniu – wycieczka nad wodospady. Bardzo fajna relaksacyjna część wycieczki. Dojście lasem tropikalnym z przejściem przez płytkie rzeczki – przydadzą się buty do wody. Same wodospady – to za dużo powiedziane – jest to po prostu górski strumień z dwoma niewielkimi wodospadami i jeziorkiem w którym można popływać i odprężyć się. Kolejny dzień – wycieczka do wioski Indian – podczas drogi powrotnej do Cartageny. . Dość ciekawa ale bez fajerwerków. Zwiedziliśmy jedno gospodarstwo i przeszliśmy przez wioskę oglądając jak mieszkają Indianie. W ostatni dzień – była możliwość fakultetu – rejs na Wyspy Różańcowe. Jedna z większych atrakcji moim zdaniem. Rejs szybką łodzią motorową , na wyspach cudowna turkusowa woda, rejs dookoła wysp , obiad w cenie. Można popływać i poopalać się. Zdecydowanie polecam. Bardzo mocnym punktem wycieczki był nasz pilot – pan Tomasz. Bardzo konkretny, i doświadczony, zawsze udzielał praktycznych i celnych rad jak się zachować w danym miejscu, z dużą wiedzą na temat historii i życia w Kolumbii. Generalnie wycieczkę oceniam stosunkowo średnio. Bez spektakularnych krajobrazów, niezbyt urokliwe plaże, stosunkowo mało zwierząt. - po prostu trochę przyrody, trochę życia w mieście, oraz obserwacja życia w Kolumbii z za szyb autokaru podczas przejazdu do Palomino i z powrotem. Opis wycieczki na stronie Rainbow-a trzeba brać z dużym dystansem – rzeczywistość jest o wiele bardziej. prozaiczna.

    4.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    20

    Przyjemny wyjazd

    Anna, Warszawa 14.12.2024 | Termin pobytu: listopad 2024

    Wycieczka w sumie udana. Przelot wygodny, bo bezposredni i w sensownych godzinach. Minusem był brak ekranów do oglądania filmów oraz dosyć ubogie jedzenie (szczególnie drugi posiłek). Zakwaterowanie w Cartagenie w dobrym hotelu, blisko plaży (choć ta najbliższa była "w budowie"), blisko ulicy handlowej i bulwaru po drugiej stronie półwyspu. Na Stare Miasto można dojechać autobusem lub dojść piechotą. Polecam też malowniczą dzielnicę Gatesmani. Oba miejsca do odwiedzenia w dzień i wieczorem. Program objazdu ciekawy, ale w planie podróży, który można przeczytać na stronie Rainbow są pewne nieścisłości. Pierwszego dnia po przylocie zamiast rejsu jest propozycja wycieczki fakultatywnej po mieście. Jest to lepsze rozwiązanie, bo po męczącej podróży taka opcja jest wygodniejsza. Na drugi dzień zaplanowano górską miejscowość Minca. Opis brzmi zachęcająco, ale zapomniano dodać, że jeśli chce się odbyć krótki spacer po wiosce, to trzeba zrezygnować z lunchu. Na jedno i na drugie po prostu nie ma czasu. Po co wspominać w opisie o mieście Santa Marta, jeśli w ogóle się w nim nie zatrzymujemy, tylko przejeżdżamy po obrzeżach? Pobyt w Palomino przyjemny - hotel położony blisko morza, w ogrodzie z przyjemnym basenem. Śniadania skromne w dwóch opcjach. Do plaży trzeba przejść kawałek wzdłuż brzegu, bo najbliższa została ... zabrana przez morze! Wycieczka do Parku Tyrona bardzo fajna, treking w górę i w dół, a ostatni odcinek po błocie. Trudy wędrówki rekompensują piękne widoki, dżungla i plaża. Nasz grupa 50+ i 60+ dała radę, ale w upale było, szczególnie w końcówce, ciężko. Treking do wodospadu, następnego dnia, w porównaniu z Parkiem Tyrona, łatwy i przyjemny. Polecam buty do kąpania, bo trasa biegnie chwilami korytem strumienia. Wizyta w wiosce Indian wraz ze spacerem interesująca, choć pobyt na miejscu dla mnie trochę za długi - można byłoby go skrócić i zaoszczędzony czas wykorzystać na krótki spacer po Santa Marta. Rejs na wyspę odbył się ostatniego dnia. Plażowanie przyjemne, ale cena zbyt wysoka. Snorkowanie z brzegu nie było możliwe, a wypłynięcie dalej wiązało się z dodatkowymi kosztami i utrata opłaconego lunchu. Pilotka OK, jej dużym plusem była świetna znajomość hiszpańskiego. W autokarze słabo było ja słychać w środkowej części. Podsumowując - osobiście jestem zadowolona z tego co zobaczyłam, ale szczegóły do dopracowania.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Wycieczka Pogoda i przygoda

    Andżelika Ewa, Szczecin 20.03.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025

    Wycieczka Pogoda I przygoda, termin pobytu ostatni tydzień stycznia 2025.Cartagena....kolorowa i przepiękna....po śniadaniu wybraliśmy się do miasta taxówką za 10 dolarów w obie strony. Spędziliśmy tam cały dzień oglądając zabytki, o których doczytaliśmy w internecie, koleżanka uczestniczyła we mszy świętej w katedrze, odwiedziliśmy park leniwców(są zdjęcia i filmiki)Stare Miasto, dzielnice artystów. Jedliśmy w lokalnych restauracjach , chłonęliśmy ducha miasta bez płacenia 75 dolarów od osoby za 3 godzinną wycieczkę do murów obronnych. Następnie przejazd do Palomino. Autobus wygodny, dobre nagłośnienie, p.Kasia dużo opowiadała...aczkolwiek mało treściwie, jednak na plus za starania. Droga do plantacji kawy malownicza przez dżunglę. Hotel w Palomino b. przyjemny, z basenem i w pięknym ogrodzie. My zabraliśmy ze sobą cały bagaż i nie było problemów. Podwieziono tuktukami. Kolejny dzień Park Tayrona. Ufff gorąco!!!Długie spodnie wcale nie potrzebne, narzekali na komary...mnie o dziwo nie pogryzły. U nas w lasach jest ich znacznie więcej, także bez przesady.14 km w upale, dość ciężko, ale pięknie...wszyscy dali radę. Na wejściu do parku małpki, autostrady mrówek, piękne rośliny, potem cudny widok na skały wychodzące z morza i plażowanie. W parku wytyczone szlaki jak w naszych górach, ludzi równie dużo. Brakowało mi tam dzikości. Każdy szedł swoim tempem i nie dowiedziałam się niczego ani o roślinach, ani o zwierzętach, a to interesowało mnie najbardziej. Kolejny dzień...spacer do wodospadu. Tu było bardziej dziko, bo niewielu turystów poza naszą grupą. Wodospad wysoki i piękny. Kąpaliśmy się w dolnym basenie, po czym wspinaczka po głazach i kąpiele w kolejnych wyższych basenach. W drodze powrotnej banany pieczone na grillu, drobne zakupy u tubylców na straganikach przy dróżce, po południu fakultet za 65 dolarów od głowy. Spływ na dętkach. Hotel stoi przy uliczce ze sklepikami, restauracjami i biurami... więc turyści!!!!W jednym z tych biur kupiliśmy te atrakcję za 12 dolarów od osoby. Przyjechali po nas na motorkach, sami sobie trzymaliśmy dętki pod pachą i jechaliśmy tak z 10 minut. Już samo to było atrakcyjne. Na miejscu czekała na nas przemiła Kolumbijka, która opiekowała się nami w trakcie tego spływu. Świetna atrakcja, ale nie za 65 dolców!!!!Następnie powrót do Cartageny.I tak naprawdę koniec atrakcji w cenie. Kolejny fakultet za 155 dolarów od osoby. Wyspy różańcowe, a w cenie jedna wyspa, bez jedzenia ,picia i snurkowanie. My wzięliśmy z miasta .5 wysp, snurkowanie nad wrakiem samolotu Eskobara, kolejne na małej rafie. Obiad. Alkohol i napoje na łodzi bez ograniczeń. Po zmroku pływanie z fluorescencyjnym planktonem, za profesjonalne zdjęcie 50 zł. Cala ta wycieczka kosztowała nas 80 dolarów od głowy. Dzień wyjazdu...po śniadaniu umówieni już z taksówkarzem pojechaliśmy do ptaszarni (taxi w te I z powrotem 60 dolców),Wstęp do parku po 20 dolarów. Park ekstra. Były korki, więc wracaliśmy 2,5 godziny, ale było warto i zdążyliśmy ze wszystkim. Na lotnisku podziękowaliśmy p.Kasi za opiekę, pożegnaliśmy się, a w Polsce po powrocie okazało się, że nasza pani przewodniczka usunęła nas i koleżankę, z którą braliśmy wycieczki we własnym zakresie, z naszej WhatsAppowej grupy. No cóż!!! Najwyraźniej należało ukarać naszą niesubordynację. Pozdrawiamy serdecznie p.Kasiu

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    3

    Pogoda bez przygody

    Małgorzata, Warszawa 02.04.2025 | Termin pobytu: marzec 2025

    Kolumbię warto zobaczyć, ale jak dla mnie - w tej wycieczce to zdecydowanie za mało. Północna część od Cartageny de Indias zielona, kolorowa, gorąca i parna. Przygód nie było. Program lekki, niemęczący. Hotel w Palomino urzekający, trochę specyficzny, ale dający możliwość odpoczynku.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    26

    Pogoda i przygoda - subiektywna opinia

    Tadeusz 10.12.2024 | Termin pobytu: listopad 2024

    Generalnie wycieczka ok, ale (jak to bywa najważniejsze po ale :) ) Brak informacji o celowości przepakowania się na przejazd do Sanata Marta i Parku Tayrona - na szczęście pilot stanął na wysokości zadania ale wystarczyło powiedzieć że jest problem z dojazdem do hotelu po deszczach - wiozły nas tuk-tuki. Ładnie nazwana wycieczka objazdowa ale całość zamyka się w 2 lokalizacjach hotelowych z których realizuje się trasę. Organizacja wycieczki fakultatywnej po Cartagenie za 75 US odd osoby jako wycieczki fakultatywnej gdy mieszkamy 3 km od centrum i dawanie czasu czasu wolnego dla reszty??? no ... w mojej opinii to raczej nie tak wygląda objazdówka - dotychczas żyłem w przekonaniu że wycieczka objazdowa nie polega na wożeniu ludzi od hotelu do hotelu i dawanie im czasu wolnego bo od tego jest wypoczynek jak ktoś lubi. Wycieczka na wyspy różańcowe - jak chciałem 5 wysp okazał się ze nie ma w ofercie Kolumbia - piękny kraj na pewno wart obejrzenia i polecenia. i to tyle z wrażeń. Jeśli mogę coś dodać z porad praktycznych - oczywiście niezależnych od organizatora - w wiosce indiańskiej duża ilość pcheł pustynnych nic sobie nie robiących z płynącej po mich nogach prearatach z DEET na komary - pcheł to nie interesuje ;)

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    27

    Raczej słaba przygoda

    Krzysztof, Lublin 21.12.2024

    Słaby program i słaba organizacja. Z 7 dni przez 4 mamy tylko część bagażu, a o konieczności przepakowania dowiadujemy się 3 dni przed wylotem. A spowodowane to tym, że autobus nie może podjechać pod hostel w Palomino - zorganizowanie transportu bagażu to naprawdę żaden problem. Program w części pobytu w Kartagenie oparty na słabych fakultetach :) Można co prawda zorganizować sobie czas lepiej i taniej korzystając z miejscowych biur, ale to nie zasługa Rainbow`a. Treking faktycznie dość męczący przez okropne błoto i niestety wcale nie atrakcyjny przyrodniczo. Trochę motyli, dużo mrówek, parę jaszczurek i dwa wyjce rude. Na temat roślin nie dowiedzieliśmy się w zasadzie nic. Zdecydowanie lepsza wycieczka do wodospadu. Wioska indiańska i plantacja kawy średnio atrakcyjne. Pilotka bez doświadczenia nie była w stanie poprawić słabego programu.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    36

    Problem z wycieczką .

    MIROSŁAW, Wrocław 07.01.2025 | Termin pobytu: listopad 2024

    Nie polecam!!! wycieczki fakultatywnej na wyspy Różańcowe. Turyści są oszukiwani opisem wycieczki, która okazuje się zwykłym, godzinnym rejsem na wyspę, która nie reprezentuje sobą nic co jest napisane w ofercie: -całodniowa wycieczka na Wyspy Różańcowe (dodatkowo płatna ok 155 USD/os). Islas del Rosario to przepiękne, niewielkie wyspy rozrzucone na Morzu Karaibskim nieopodal wybrzeży Kolumbii. Piękne, dziewicze plaże, rafy koralowe, tropikalna roślinność, mnóstwo tropikalnej fauny: bajecznie kolorowe ryby o przeróżnych kształtach, egzotyczne koniki morskie, delfiny, żółwie, kraby" -tak brzmiał opis wycieczki, -realia: wysepka zaniedbana, wokół niej nigdy nie było raf, ryb, możliwości ich oglądania(mętna woda) jest to informacja potwierdzona przez tubylców. Na złożone zażalenie, odpowiedź z BP w stylu : wycieczka się odbyła, więc wszystko jest ok. Tak, że jeszcze raz ostrzegam : SZKODA PIENIĘDZY NA TĄ WYCIECZKĘ!!! Reszta bez zastrzeżeń, przyroda wspaniała, hotele jak na objeździe, jedzenie smaczne.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem