Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka godna polecenia , ciekawe miejsca , koniec kwietnia /początek maja to doskonały czas na zobaczenie Maroko.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka do Maroka wyskoczyła zupełnie przypadkiem, ale lubie egzotykę więc pojechałem. Cesarskie miasta zrobili na mnie duże wrażenie, każde w swoim stylu, mające czasami zupełnie odmienny charakter, ale co do hoteli i obsługi mam sporo uwag. Praktycznie w każdym mieliśmy jakieś drobne problemy z wyżywieniem w restauracji, czy to na kolacjach kiedy brakowało wszystkiego, od szklanek i widelców po noże i małych łyżeczek do kawy, których nigdy nie było. Ponadto jedzenie szybko znikało i na dokładkę (lub dla spóżionych gośći) trzeba było długo czekać aż miseczki się znów zapełnia. Ogólnie panował zawsze haos, i wrażenie że restauracja nie przygotowana na przyjęcie tylu gości. Nie mogę wyróżnic jakąś szczególowo - bo było podobnie praktycznie wszędzie. Za to chciał bym pochwalić znakomitych przewodniczek wycieczek w Rainbow, w tym przypadku pani Sonie, bardzo dużo interesującej i pożytecznej informacji, ciekawy ekskurs w historie i zwyczaje, wszystko bardzo rzetelnie i ciekawie przedstawiono.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
„Piękni ludzie, piękny świat, tak to jest ich świat…”piękny, egzotyczny, pachnący przyprawami, że aż skusiłam się na kolejną wyprawę!🙂 Czy warto? Tak…ale to propozycja dla ludzi aktywnych, ciekawych świata. Bogaty program, jasne zasady zwiedzenia i przede wszystkim pani Krysia, bardzo kompetentna przewodniczka, która słowami potrafiła oddać egzotykę tego miejsca. Do tego fenomenalny transport. Niedociągnięcia… ? pewnie były, ale bez większego znaczenia. To kolorowa i aromatyczna wycieczka - polecam.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pomimo obostrzeń covidowych objazd po Cesarskich Miastach został zorganizowany perfekcyjnie. Największe uznanie i podziękowania dla pilotki, Pani Niny. Ocena byłaby znakomita, gdyby nie słabe niektóre hotele na trasie, a zwłaszcza Omega w Agadirze. I nie chodzi tu o standard tylko oczywiste braki w postaci braku ciepłej wody, czy popsutej infrastruktury łazienkowej czy elektrycznej lub okna, którego nie dało się zamknąć. W innych było podobnie, choć w znacznie mniejszym stopniu. Jedzenie w formie śniadań i obiadokolacji było w porządku za wyjątkiem hotelu w Marakeszu, który ewidentnie chciał na nim zaoszczędzić. Po za tym wszystko OK.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na początku należą się słowa uznania i ogromne podziękowania dla naszej pilotki-Pani Sylwii. Profesjonalna, cierpliwa, z ogromną wiedzą, kulturą osobistą i niezwykle pomocna. Można Ją określić mianem "odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu". Program jest ciekawy, ale bardzo wiele do życzenia pozostawiają hotele podczas objazdu, nie wiem czy miały chociaż 2*, jak dla mnie niektórym bym nie dała nawet jednej. Oprócz hotelu w Casblance i Agadirze to pozostałe należy określić porażką. Hitem była "restauracja" w Fezie, gdzie były dwie noce, gdzie musieliśmy siedzieć jeden na drugim i to część osób na dostawionych, plastikowych, zielonych krzesłach ogrodowych, natomiast o czystości w tym przypadku to lepiej nie pisać, bo nie ma o czym. Na początku dostaliśmy autokar z kierowcą, którego nawet ślimaki wyprzedzały, nie mówiąc już o tym, że w Marakeszu krążyliśmy, bo totalnie nie wiedział gdzie ma jechać, pomimo prowadzenia przez Panią pilot, albo źle skręcił, albo w ogóle przegapił zjazd. W tym miejscu znów należy pochwalić Panią Sylwię, bo dzięki niej nie krążyliśmy po mieście bez sensu, bo wiedziała gdzie należy jechać i była po prostu nawigacją kierowcy i dzięki jej interwencji na drugi dzień dostaliśmy nowy autokar z nowym kierowcą, który na dalszej trasie spisał się na medal. Wycieczkę można polecić z czystym sumieniem, ale na chwilę obecną należy ostrzec o hotelach, Rainbow powinno w tym względzie się poprawić (kłania się współpraca z lokalnym kontrahentem).
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo ciekawa, hotele przyzwoite, jedzenie też do zaakceptowania, oczywiście różne w poszczególnych hotelach. Pozytywnie oceniam również pilota p. Sebastiana- dobrze zorganizowany, przekazujący wiele interesujących i praktycznych informacji o Maroku i ludziach tam mieszkających.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ruchliwy i szalony na swój sposób Marakesz ze swym placem pełnym zaklinaczy węży, opowiadaczy bajek, tancerek brzucha, kramami z gar kuchniami, znad których unosi się smakowity zapach lokalnego przysmaku tadżinu, idealnie komponował się ze spokojem parę dni później odwiedzonych samotnych ruin rzymskiego zapomnianego miasta. Małe kręte uliczki labiryntu mediny Fezie i wielka Casablanka, komponowały się w całość wspaniałej różnorodnej podróży, wyglądając już w realizacji planu fascynująco, jak marokańska mozaika. Osobiście od samego początku zastanawiałem się: jak spakować się do Maroka, na koniec lutego. Co zabrać ze sobą? Kurtka na porę deszczową? Jak zimno może tam być z rana jak wieczorem? Jak będzie ciepło? Okazało się, że było rewelacyjnie, nie spotkały nas deszcze. Osobiście wystarczyła mi ciepła dresowa bluza i dresowe spodnie, zaś cały przez cały dzień spokojnie można było zwiedzać w krótkich spodenkach i koszulce i tshircie. Jeśli twoje krótkie spodnie nie są wersją do spodenek do biegania, lecz normalnie spadają na kolana, to spokojnie dało się też wejść do meczetów i innych tego typów miejsc. Warto spakować też kąpielówki, bowiem znajdzie się dość czasu w Agadir na skorzystanie w kąpieli w oceanie (woda była przyjemna, więc fani morsowania mogą być zawiedzeni, nie znajdując w niej chłodu).
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Było OK ! !
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Atmosfera była miła ,sympatyczna.. Pan Tomasz sprostał maszyn wymaganiom. Pan Kierowca zasługuje na duży plus...
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogólnie bardzo pozytywnie – do dopracowania pozostają drobne kwestie, jak brak regulacji siedzeń i Wi-Fi w autobusie. Jeden z hoteli (pobyt 2-dniowy) odbiegał standardem od oczekiwań. W innym hotelu, podczas śniadania, brakowało sztućców i talerzy, a prośby o ich przyniesienie pozostawały bez reakcji.