Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka ogólnie ciekawa i dość intensywna. Pozwala zobaczyć wiele ciekawych miejsc. Hotele średniej klasy, W Casablance ( hotel Al Walid ) nie do przyjęcia. Brudna, poplamiona pościel, grzyb i brud w łazience, wykładzina klejąca się i poplamiona z wypalonymi dziurami ). Przewodniczka z dość rozległą wiedzą ale nie potrafiąca współpracować z ludźmi, upominająca, chwilami niegrzeczna, z zupełnym brakiem empatii. Przewodnicy z równoległych grup zupełnie inni. Bywało że ich prosiliśmy o pomoc i nie odmawiali. Ogólnie z tych w/w powodów wrażenie średnie, pozostawiające niesmak, a mogło by pięknie bo Maroko jest ciekawe i kolorowe.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nie chcę oceniać tego wyjazdu po prostu na bazie tego czy podobał mi się kraj czy nie - a podobał! Oceniam więc biuro Rainbow i jego organizację, a nie Maroko i odwiedzane miasta/zabytki. Nie mogę powiedzieć, że wyjazd był zły, jednak nie była to na pewno dobra organizacja - raczej mocno przeciętna. Na początku programu mamy intensywniejsze (ale bez przesady) zwiedzanie i całkiem spoko harmonogram wyjazdów/przyjazdów etc. Przykladowo: Ekspresowe zwiedzanie Fezu i powrót do hotelu około godziny 12 - czas wolny. Po co? To nie miał być wypoczynek na leżenie. Sytuacji było więcej. Przewodniczka miala duza wiedzę i ciekawie opowiadała, ale ta organizacja czasu... Pani Agnieszka pozostawia we mnie mieszanie uczucia. Momentami odczuwało się chęć jak najszybszego wyrobienia programu - nie wiem jednak czy jest to błąd po jej stronie czy wymóg biura, a więc nie oceniam. Z tych 7 dni może 2 były intensywne, jeden okej a reszta hmmm... wyjazd raczej dla osób które chcą pozwiedzać trochę ale bez szału z intensywnością. Sporo czasu na nic. Do tego beznadziejna organizacja z hotelami. Grup było po prostu za dużo i w trakcie kolacji i śniadań często brakowalo jedzenia - czekało się na nie 30 min etc gdy na śniadanie przeznaczone bylo tyle samo i wyjazd. Po co był to wyjazd z wyżywieniem jeśli było ono w kilku hotelach mocno okrojone/zalapali sie pierwsi? Wolałabym jeść na mieście a nie płacić 2 razy w praktyce. Samo Maroko jest ciekawe i warto - ale nie wiem czy akurat z tym biurem
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Co do samej wycieczki i programu jak zawsze nie ma się do czego doczepić. Ale zawsze jest jakieś Ale. Hotele na objeździe fatalne. W dwóch hotelach karaluchy, co prawda dostaliśmy inne pokoje ale w nocy okazało się że też były. Wspomnę jeszcze że w dwóch następnych klimatyzacja nie działała, nie muszę chyba nikomu mówić jak się śpi przy temp. 35stopni we własnym sosie. Teraz coś o Pani przewodnik, ładna miła Pani i tyle, nadmienię że na zadane pytane więcej wiedzieli niektórzy z grupy niż pani przewodnik która zachwycała się przewożonymi Baranami. Mam porównanie w zeszłym roku byłem na wyciecze w Maroko „Magiczne Południe” (polecam wszystkim) Hotel który był na początku i na końcu wycieczki był najgorszy a na Cesarskich ten sam Hotel był najlepszy.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka pod względem opieki przewodnickiej p. Agaty słaba. Ta Pani z pewnością ma inne talenty ,ale organizacyjnie i merytorycznie słabo. Program ciekawy jednak ,były niepotrzebne dłużyzny, postoje nic nie wnoszące, strata czasu. Chotele na poziomie dostatecznym .Dwa razy zdarzyłą się sytuacja ,że wchodziliśmy do pokojów gdzie nie zmieniono pościeli, toaleta brudna z petami . Po interwencji dopiero pokoje posprzątano. Jedzenie przeciętne. Myślę ,że warto brać opinie podróżnych i poprawiać jakość usług. To nie jest pierwszy mój wyjazd z Rainbow . Jednak zdecydowanie najsłabszy.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pani Marta_- anglojezyczna- tragedia! Brak kontaktu z kierowcą, Kierowcą decyduje o np przystankach na lunch ( stacje benzynowe) P.Marta - wiadomości z przewodników i zasłyszanych opowiesci- od koleżanek. Ograniczone wiadomości o kraju ,jego zwyczajach czy też religii. Na pytanie o ramadan - był ,właśnie się skończył its,itd
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Największą zmorą tej wycieczki był pilot Pan Sebastian. Opryskliwy, chamski ( potrafi powiedzieć do klientów, że są wieśniakami), nie potrafi rozwiązywać nawet najdrobniejszych problemów w grupie. Nie patrzy czy zabiera wszystkich pasażerów wycieczki (trzeba było wracać do hotelu po jedną panią). O ile swoją wiedzą o Maroku "błyszczy", to brakiem kultury poszczycić się nie może. To on powinien bardziej jednoczyć grupę, a nie ją zwalczać. Chciałam też zaznaczyć, że w email-u dostałam wiadomość, iż naszym przewodnikiem będzie Pani Krystyna, która ma bardzo dobre opinie i zrobiła na nas bardzo dobre wrażenie przywożąc nas z lotniska do pierwszego hotelu. Dlatego też bardzo żałuje, że trafił mi się tak "słaby" przewodnik. Poprzez tak nie fajną atmosferę na wycieczce, Maroko nie zrobiło na mnie tak dużego wrażenia jakie by mogło zrobić w innej sytuacji.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bylsmy w 2015 roku w grudniu na "Magicznym poludniu" i ocenilam tamta wycieczke na 6, ta wycieczka nawet w polowie nie rowna sie Magicznemu Poludniu. A do hotelu OUDAYA w Marakeszu wyslalabym na nocleg tego, kto zadecydowal ze tam ma grupa spac. Bo ja nie mam ochoty na urlopie sie zastanawiac jak ja sie tam bede myc bo mnie obrzyda lazienka. Hotel De la Paix w Fezie tez nie lepszy, chociaz przynajmniej cieply, bo w innych to mozna bylo zamarznac, jedzenie w kolko to samo, marmolada, serek topiony, rogalik i bagietka, herbata bez cytryny. Polecam MAGICZNE POLUDNIE, bo tam i jedzenie urozmaicona i czyste hotele, nawet jeden bardzo elegancki w Markeszu GOMASSINE i w Agadirze Hotel Les Omayades. Na Cesarskie Miasta moze warto pojechac z innym biurem podrozy odradzam Rainbow.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
W 2016 r „Magiczne południe” z p.Niną było na 6+.Wycieczka do Grecji czy Tunezji na 6.A Cesarskie-ROZCZAROWANIE.Co się stało,że takie super biuro podróży takie coś zaoferowało???
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotele: Dwie noce (pierwszą i ostatnią) spędziłem w Agadirze w hotelu Tagadirt. Trudno to nazwać hotelem – jest to rudera pewnie z lat 60-tych. Brud, brak ciepłej wody, fatalne jedzenie. Ten hotel ma najwyżej minus trzy gwiazdki. Będę żądał od Rainbow Tours zwrotu pieniędzy za pobyt w tym miejscu. Ta rudera nie powinna być w ogóle uwzględniana przez polskie biura podróży. Hotel w Marakeshu nazywał się Mount Gueliz – też rudera nie zasługująca nawet na jedną gwiazdkę – woda z kranu prawie nie leciała, a ze słuchawki prysznicowej woda leciała wszędzie tylko nie na mnie. Pozostałe hotele: Mounia w Fezie, Zenith w Casablance i Panorama w Safi można w zasadzie zaakceptować, z tym, że w Mounia trzeba było płacić dodatkowo z internet, który działał tylko w lobby, gdzie oprócz internetu była mekka palaczy, hotel Zenith z kolei położony jest na zadupiu i przy skrzyżowaniu dróg, hotel Panorama wyróżnił się z kolei najgorszym śniadaniem z wszystkich: stęchłe masło, gotowane jajka sprzed wczoraj, albo może nawet sprzed dwóch dni. Program: W zasadzie został zrealizowany i nie mam większych zastrzeżeń, poza zbyt częstymi i zbyt długimi wizytami w różnych punktach handlowych. Jeden dzień/noc w Fezie powinien wystarczyć, a za to można by się pokusić o włączenie do programu Tangeru. Pilot: Nie mam specjalnych zastrzeżeń, choć mogłoby być ciut lepiej. Autobus: Pierwszy, który miałem jechać nie miał pasów bezpieczeństwa, pojechałem innym, który pasy miał, ale i tak byłem pewnie jedyną osobą, która miała cały czas pasy zapięte. Nasi rodacy nie zachowują podstaw bezpieczeństwa, dlatego tylu ich ginie w wypadkach busów i autobusów (np. ostatnio w Niemczech). Jedzenie: Miałem wykupione obiadokolacje, ale nie wiem czy to była dobra decyzja – w większości przypadków było to niewarte, tym bardziej, że na mieście można było zjeść to co się chciało w przystępnej cenie – wyjątek Casablanca, gdzie w pobliżu nie było nic poza stacją benzynową. Internet: W każdym hotelu działał internet tylko w lobby i w dymie papierosów przeważnie. Natomiast np. za 60 dirhamów (24 zł) można w punktach sieci Meditel kupić kartę sim z 4 gigami i używać internetu w dowolnym miejscu.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
1. Rainbow powinno przykładać większą wagę do wyboru bazy noclegowej. Hotele niby w większości 4-gwiazdkowe pozostawiają wiele do życzenia. Festiwal smrodu i grzybów w różnym stopniu natężenia. 2. Przygotujcie się na tydzień jedzenia kurczaka, nic innego nie podają. Prawie wszystko jest zimne: zupy, jajecznica, pseudo-kiełbaski. W niektórych hotelach szczególnie śniadania są bardzo ubogie, obsługa donosi np. trzy torebki herbaty, albo dwie bułki. 3. Program realizowaliśmy od końca, więc po wyładowaniu czekała nas 4-godzinna podróż autobusem. 4. Ostatni dzień totalnie zmarnowany. mieliśmy 4-godzinny przejazd z Marakeszu do Agadiru, niestety w środku dnia, można było zrobić tę trasę rano, żebyśmy mogli skorzystać z basenów, plaży i słońca, zamiast siedzieć w autokarze w południe. 5. Pilot - pan Tomasz - bardzo zaangażowany, odpowiadał na wszelkie pytania, dużo opowiadał o historii, kulturze i religii, w tej ostatniej kwestii musi jeszcze trochę się podszkolić, bo czasami mijał się z prawdą ;)