Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
wycieczka bardzo interesująca szczerze polecam. Bogaty program na pewno zadowoli każdego miłośnika orientu
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
W styczniu ładna pogoda. Temp. ok. 18-25 w zależności od miasta. Warto zabrać filtr i okulary. W Agadirze o tej porze można się kąpać w oceanie. W Agadirze ceny turystyczne, zatem jakieś pamiątki lepiej kupić w innych miastach. Pieniądze można, aczkolwiek nie trzeba, wymienić na lotnisku - przy hotelu są kantory. Ostatniego dnia w Agadirze warto się wybrać na kolejkę linową - z hotelu Anezi Tower ok. 20 min. spacerem, a z hotelu Oasis 2-3 min. Cena 120 dirhamów - warto, bo widok na cały Agdir. W Agadirze również warto przejść się do portu w czasie wolnym. Miasto bezpieczne - można spacerować samemu, aczkolwiek sprzedawcy zaczepiają i nagabują. Marakesz - warto w czasie wolnym wyjść na taras którejś restauracji - trzeba tylko coś zamówić, ale 20 dirhamów za herbatę to niewygórowana cena za ładny widok na plac. Na tarasie jest spokój i nikt na nic nie nagabuje. W Marakeszu są dobre ceny pamiątek - 1 dirham za magnes - całkiem ok. Nie dajcie się naciągnąć na więcej. Pokaz w zielarni berberyjskiej - nie opłaca się tam kupować - nawet w Agadirze są tańsze przyprawy. Do meczetu w Casablance nie trzeba zakrywać głowy - info dla dziewczyn. Essaouira - dobre ceny wszystkiego - warto tu wydać ostatnie pieniądze (6. dzień pobytu). Dirhamów nie można zabrać do Polski - trzeba je wydać lub wymienić ponownie na inną walutę. Przy czym 100 dirhamów wam nie wymienią, bo to mniej niż 10 euro. Trzeba mieć trochę więcej na wymianę lub wydać te dirhamy do końca. Na lotnisku można kupić kartę do telefonu, żeby mieć własny Internet. W niektórych hotelach na trasie są baseny. W hotelach jest wi-fi. Na lotnisku również. Przed rozpakowaniem się w pokojach warto sprawdzić , czy jest ciepła woda lub czy w ogóle działa prysznic. W pokojach są suszarki, ręczniki, mydło, szampon. Jest TV. Bywają lodówki. Nie ma czajników ani ew. butelek z wodą. Duża butelka wody 1,5l w sklepach typu Minibrahim - 5 dirhamów. W wielu miejscach można płacić w euro, ale dirhamy bardziej się opłacają. Wszędzie o wszystko warto się targować. Turystom zawsze jest podawana cena 2x wyższa nić tubylcom. Alkohol można kupić tylko w większych sklepach (tu się nie targujemy), np. Carrefour - są takie w Agadirze czy Fezie. Warto poprosić pilota, by gdzieś na trasie zatrzymał się w Carrefourze. W ciągu dnia spędza się dość dużo czasu w autokarze na przejazdach - ok. 4-5h. Pani Pilot Małgosia - do rany przyłóż, bardzo kompetentna i życzliwa osoba. Dużo opowiada i służy pomocą w razie potrzeby. Podsumowując - warto się wybrać.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
To mój drugi raz na objazdówce z Rainbow po Maroko. Pierwszy raz to Magiczne Południe i kolejny raz to właśnie Cesarskie Miasta. Bez dwóch zdań u mnie wygrywa Magiczne Południe, ze względu na dzikość, mniejszą liczbę turystów i bliskość natury. Cesarskie Miasta program dość intensywny, ilość kilometrów do zniesienia (tempo spacerowe, bez wyścigu), ilość punktów do zwiedzenia zadowalająca (najważniejsze zaliczone), niesamowite wrażenie w meczecie Hassana II, do którego weszliśmy do wewnątrz. Cudowna przewodniczka Sonia, cudowny kierowca autokaru Lachsen (miałam szczęście - obie objazdówki po Maroko były z Sonią i z Lachsenem - dla tego Pana mega szacunek za spokojną, opanowaną jazdę a to na ulicach Maroko naprawdę wartościowe, zawsze czysty/uporządkowany autokar). Największą słabością są hotele, nie zawsze czyste, nie zawsze była ciepła woda, problem z ciśnieniem wody, słabo wyciszone, słabe jedzenie. Mam świadomość, ze to Afryka ale piszę o swoich odczuciach. Ogólnie bardzo polecam, przymykając oko na niedociągnięcia, cudowny kraj, cudowni uśmiechnięci ludzie, piękne widoki. WARTO!
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nawet jeśli były jakieś niewielkie niedociągnięcia to zapomniałam o nich w trakcie wycieczki, a na pewno teraz-z perspektywy prawie miesiąca. To, co zobaczyłam i przeżyłam rekompensuje wszystko!Jadąc do Maroka nie wiedzialałm czego się spodziewać..wiadomo: gorąco, palmy, pustynia...ale to było duuużo więcej! Przede wszystkim chciałam polecić wszystkim...połączenie obu wycieczek: Cesarskich miast i magicznego południa. W tym miejscu chciałam gorąco podziękować Panu Michałowi Tomaszewskiemu-pracownikowi Biura w moim mieście, który polecił mi takie właśnie połączenie. Panie Michale-strzał w dziesiatkę! wielka szkoda i strata dla Biura Poróży, że Pan już u nich nie pracuje...Mam nadzieję, że znalazł Pan sobie nową pracę. Taki pracownik to prawdziwy skarb. Serdecznie Pana pozdrawiam w tym miejscu!