5.3/6 (1854 opinie)
6.0/6
Zorganizowana wycieczka pełna super miejsc. Przewodniczka Patrycja z wielką pasją opowiadała o wszystkich odwiedzanych miejscach zarażając sympatią do Maroka i jego mieszkańców. Program wycieczki bogaty i różnorodny - pozwalający poznać bliżej kulturę i społeczeństwo Maroka. Wróciłam zachwycona
6.0/6
Właśnie wróciliśmy z egzotycznej wyprawy do Królestwa Maroka. Była to dwutygodniowa przygoda podzielona na siedmiodniową objazdówkę po Cesarskich Miastach i tydzień wypoczynku w Agadirze. Skorzystaliśmy z usługi Biura Rainbow i... to był strzał w dziesiątkę. Profesjonalizm pod każdym względem, a przy tym trafiła nam się kapitalna pilotka na objazdówce w osobie Pani Marty. W jednym zdaniu: komunikatywna, pełna empatii, kompetentna i z olbrzymią wiedzą o Maroku. Na dodatek nasza ponad czterdziestoosobowa grupa była niezwykle zdyscyplinowana i sympatyczna, co przełożyło się na to, że wycieczka na dość wymagającej (bo blisko 1 800 kilometrowej trasie) była przyjemnością i niezwykłą przygodą. Dzięki pani Marcie nie tylko obejrzeliśmy, ale także dowiedzieliśmy się wiele na temat Maroka i jego mieszkańców. To była super lekcja historii, geografii i kultury okraszona wieloma ciekawostkami, w tym o osobistościach, które miały wpływ na rozwój państwa jak i na światową modę i kulturę. Wiele z tych bezcennych informacji udało nam się zapamiętać i utrwalić na fotografiach. Polecamy wszystkim niezdecydowanym wyprawę w Biurem Rainbow do Maroka. My na pewno tam wrócimy na objazdówkę Magiczne Południe.
6.0/6
Ma to być tylko opinia o wycieczce, ale bardzo trudno powstrzymać się od kilku choć zdań opisu. Maroko ma, wbrew pozorom, bardzo wiele do pokazania i to wszystko jest opisane w programie imprezy. Zwiedzane miasta to coś nowego, inna kultura, inni ludzie, mediny, souki - to kolorowy zawrót głowy, ale przede wszystkim trzeba jechać bez czytania opisów (często mylących, bardzo subiektywnych), bez oglądania miast i zdjęć w internecie. Będzie większa frajda, więcej niespodzianek, większa satysfakcja z właściwie dokonanego wyboru. Wycieczkę uznajemy za bardzo udaną, wręcz wspaniałą - natłok kodowanych informacji i obrazów jest tak potężny, że potrzeba czasu by sobie wszystko uporządkować i jeszcze raz obejrzeć ten film. Może nawet w zwolnionym tempie. Królewskie posiadłości, pałac, ceramika w bajeczne wzory, bociany... bociany... bociany, dżalabije, pozostałości rzymskiego miasta, srebrne dłonie Fatimy, "złote" miejskie bramy, cynowe bransoletki, meczet, gliniane tażiny, rzut oka na Rick's Cafe, szare wino, portugalska twierdza, herbatka z szibą, Jamma el Fna, olejek arganowy, garbarnia, szafran, muszle, baranina, ocean, indygo, kozy - to wielkie targowisko dla własnej próżności. Miłośnikom pamiątek i prezentów radzimy kupować od razu wszystko co się spodoba, targować się i brać - jutro można już tego samego i za "cenę dnia" nie znależć. Polecamy wieczór fezki (fakultatywnie). Przepiękna sala restauracyjna, fajna kapela ludowa, pyszny tażin z suszoną śliwką i "paznokciami", marokańskie wino.
6.0/6
Pojechałam do Maroka z ciekawości. Widziałam reportaże o Maroku ale na żywo wygląda super. Szczególnie te stare budowle, które nie zostały uszkodzone w trakcie trzęsienia ziemi.Wycieczka jest bardzo dobrze zorganizowana.Pani Małgosia realizuje program w bardzo interesujący sposób. Z poprzednich opinii wynikało bardzo mało informacji praktycznych.Hotele są dobre jak na ten kraj. Jest ciepła woda, czyste ręczniki i wygodne łóżka. Na jedną noc wystarczy. Gwiazdki są inne niż w Europie . Pieniądze najlepiej wymienić na lotnisku.Kurs w kantorze niewiele się różni. Na ten czas potrzeba około 2000 dinarów na jedzenie i soki lub wodę . Nadmiar dinarów można odsprzedać na lotnisku po nadaniu bagażu lub wrzucić do puszki w drodze do wyjścia do samolotu.W listopadzie rano i po zachodzie słońca jest zimno i należy mieć polar lub cienką kurtkę. Jedzenie w hotelach jest trochę niedoprawione dlatego polecam tą dodatkową kolację. Tam smakuje lepiej. Na wszelki wypadek trzeba mieć leki na biegunkę- stoperan, enterol . Niestety każdego może to spotkać. Niestety mimo uważania też nie dopadło. Następna wycieczka będzie na połunie. Polecam .