Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd do Peru "Cuda Świata - Machu Picchu" ma bardzo ciekawy program i pozwala zobaczyć zróżnicowany krajobraz kraju. Poprzez zamgloną Limę, przez pustynie aż do dżungli i wysokich szczytów gór. Wyjazd nie jest intensywny fizycznie w żaden sposób. To, co sprawia największą trudność to bardzo wczesne pobudki przy jednoczesnym walczeniu z jetlagiem. Jednak jest to domena każdej objazdówki i inaczej się nie da, jeśli chcemy zobaczyć jak najwięcej. Osoby w podeszłym wieku nie powinny obawiać się wyjazdu, a choroba wysokogórska dopada prawie każdego bez względu na wiek czy kondycję i może objawiać się w różny sposób: bóle głowy, kłopoty z oddychaniem czy nawet wymioty. Nie ma się jednak co bać, ponieważ towarzyszy nam lokalny przewodnik przygotowany na każdą ewentualność i pomoże każdemu. Należy jedynie zasygnalizować, że mamy dolegliwości, a nie zgrywać twardziela, ponieważ na wysokościach przebywamy kilka dni i objawy mogą pojawić się u jednych pierwszego dnia a u innych dopiero następnego.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program dla aktywnego turysty, przez większość czasu w autobusie aby poznać w pełni krainę Peru. Niezapomniane wrażenia, piękne krajobrazy, wspaniałe Andy, Pacyfik i miasta.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd bardzo udany, fajna grupa przecudowna pilotka Daria, fajne hotele , dobre jedzenie. Może trochę wysokość dała nam się we znaki i wczesne wstawanie, ale dzięki miłej Darii było super. Peru jest warte odwiedzenia. Polecamy. Bo choć tam mniej tlenu wybierz się do PERU.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka świetnie zorganizowana, hotele na wysokim poziomie, bardzo dobre jedzenie, mała świetnie zorganizowana grupa (20 osób)- fajni ludzie, wygodne autokary, czysto.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
WYCIECZKA CIEKAWA ,SUPER ZORGANIZOWANA,PILOTKA -BRAWO ZA CAŁOKSZTAŁT,JEDYNYM MANKAMENTEM JEST NIEDOBÓR TLENU I CHOROBA WYSOKOŚCIOWA W PRAWIE POŁOWIE CZASU WYJAZDU,GDY JUŻ ZACZYNAMY PRZYWYKAĆ DO PERNAMENTNEGO BRAKU TLENU -ZJEŻDŻAMY NA NIŻSZE WYSOKOŚCI
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Z grupa przyjacół byłem w terminie 19-30.09.2018r. Był to dla mie najbardzie fasycnujacy wyjazd ze wszystkich dotychczasowych dalszych wypadów. Program bez zastrzezen ( mnie osobiscie brakowało pływajacych wysp i boliwijskiej czesci "megalitów:). Hotele i wyzywienie dobre i bardo dobre. Na bardzo sympatyczny obraz wycieczki sklada sie swietne i profesjonalne prowadzenie pilotki Ani . Swietnie zorganizowana i taktowna dziewczyna. Gratulujemy i dziekujemy Aniu !!! ( osobiste stomatologiczne podziekowania ) Polecamy bez zastrzeżeń - chociarz czasami zatykalo...( kwstia wysokosci ) Pozdrawiamy serdecznie..-Andrzej Dziedzicki i "krakowski desant"
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Piękna ale wyczerpująca wycieczka ze wspaniałą przewodniczką Anią.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Podróż bardzo intensywna, ale zgodnie z programem. Pilot p. Daria spełniła swą rolę w 100 %. Trochę rozczarowania w kanionie Colca gdyż była zbyt duża mgła, nie mogliśmy cieszyć się widokami na jakie liczyliśmy. Mamy po 70 lat i daliśmy radę bezproblemowo znieść trudy podróży. Ta podróż pozostawia wrażenia niezapomniane. Awaria z wykolejeniem pociągu powrotnego z Machu Picchu i krótki postój związany z usunięciem awarii to tylko dodatkowe emocje, które teraz wspominamy z uśmiechem. Wrażeń bardzo dużo i to takich niezapomnianych.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
To była intensywna wycieczka pełna wrażeń. Do Peru lecieliśmy liniami KLM przez Amsterdam, gdzie oczekiwaliśmy parę godzin. Samolot był bardzo wygodny, sporo miejsca na nogi nawet w klasie ekonomicznej oraz oferował w cenie sporo posiłków, napoje alkoholowe i inne. Po dotarciu do hotelu w Limie wieczorem, po drobnym poczęstunku ( i tak po podróży samolotem nie można było być głodnym), wszyscy poszli spać, aby rano wyruszyć w drogę. Pierwszym punktem było Małe Galapagos, niezwykła wyspa słynąca z eksportu guana, stanowiąca rezerwat ptactwa i zwierząt morskich, gdzie można nawet pingwiny zobaczyć. Kolejną przygodą był przelot nad płaskowyżem Nazca, aby pooglądać rysunki, stworzone być może przez kosmitów. Na pewno warto dopłacić za ten przelot, gdyż widoki są niezwykłe. Lecimy wspaniałym, małym samolocikiem, do którego musieli nas zważyć zanim skompletowali pasażerów. Lotnisko w Nazca jest też najlepszym miejscem na zakupy pamiątek, są tam najniższe ceny i mają świetne koszulki z dobrej bawełny. Jeśli chodzi o poruszanie się w Peru, jeździliśmy wygodnym autokarem z klimatyzacją, a nasz pilot pan Piotr znakomicie dbał o wycieczkowiczów, od zapewnieniu i informacji o postojach po drodze, po rady, w co się ubrać dnia następnego. Doskonale wiedział kiedy potrzeba nam podstawowych informacji, a kiedy można poopowiadać więcej, nie zanudzając przy tym. Na początku wycieczki codziennie spaliśmy w innym hotelu, natomiast pod koniec wycieczki były 2 noce na wysokościach w Arequipie (ok 3800 m n.p.m.) i kolejne 3 noce w Cusco ( trochę niżej ok 3400 m n p.m.). Niemal wszyscy odczuli przebywanie na wysokościach, maksymalnie byliśmy na przełęczy o wysokości ok 4900 m n.p.m., gdzie był punk widokowy. Cieszyliśmy się że na naszej wyprawie nie ma większego trekkingu, gdyż byłoby ciężko. Czuliśmy ból głowy jak po zakrapianej imprezie, a pomagało żucie liści z koki, co jest całkowicie legalne i normalne w Peru, picie herbatki z koki lub żucie cukierków również z koki. W autokarze dostępny był też tlen, jeśli ktoś się gorzej poczuł, mógł skorzystać. Wszędzie po drodze widzieliśmy przesłodkie lamy. Stada lam i alpak na wypasie oraz wystrojone lamy z babciami, które tylko czekały aby sobie z nimi robić zdjęcie. To co się nie udało, to wyprawa do Boliwii, ze względu na zamknięte drogi i zamieszki. Jezioro Titicaca zwiedzaliśmy od peruwiańskiej strony, byliśmy na wyspie Uros i dodatkowej uroczej małej wyspie. Punktem kulminacyjnym programu była oczywiście wyprawa na Machu Picchu. Jechaliśmy tam z hotelu 2h autokarem, następnie 2h specjalnym pociągiem z cateringiem i 0.5h autokarem jazdy pod górę. Wychodzimy z autokaru pod samym wejściem do tego cudu świata, następnie jest mały kawałek pod górę i już jesteśmy na ruinach gdzie spacerujemy ok 4h, co jest naprawdę optymalnym czasem. Było to wspaniałe i niesamowite doświadczenie. Ogólnie trzeba się przygotować na długie jazdy autokarem, na smaczne jedzenie, świetne widoki, słodkie lamy, wygodne hotele oraz na ogromną zmienność temperatury. Ilość wrażeń rekompensuje wszelkie trudy, ale dobrze zrobić sobie po powrocie parę dni wolnego :). Polecamy!
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Polecam