Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Był to hotel, w którym byliśmy zakwaterowani podczas wycieczki objazdowej Czarnogóra bez pośpiechu. Ocena dotyczy części 4* (najnowszy budynek). Pokoje bardzo duże, czyste, nowocześnie umeblowane, wygodne. Łazienki również bardzo duże i nowoczesne, widok na odległy fragment morza. Obsługa w recepcji - tylko z nazwy, nie robią nic, pomimo wielokrotnie powtarzanych informacji. Jeśli czegoś zabrakło w pokoju, należało tak długo stać i upominać się, aż otrzymało się potrzebne artykuły. Sama miejscowość bardzo nieciekawa, typowa betonoza, blok w blok, niektóre budynki tak blisko siebie, że można było podać przez okno rękę sąsiadowi z naprzeciwka. Kawałek poszarpanej asfaltowej ulicy, parę kramików i żwirkowa plaża. Nie ma gdzie pójść, brud i hałas do bardzo późnych godzin nocnych. Zdziwiło mnie, że niektórzy wybrali tę miejscowość na wypoczynek pobytowy (podróż w czasie do miejscowości wypoczynkowych w PRL-u). Pani sprzątająca nie robiła nic, wymieniała na naszą wyraźną prośbę worki na śmieci i ręczniki. Posiłki skromne, przeważnie zimne i twarde. Brak warzyw i owoców (czasem banan lub jabłko), brudno (leżące na podłodze frytki sprzątnięte dopiero po 4 dniach).
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogólnie hotel ok, pokoje sprzątane codziennie (wynoszone śmieci i przemyta podłoga), ręczniki wymienione pod koniec wyjazdu kiedy zmieniła się Pani sprzątająca. Do hotelu dotarliśmy około godziny 8.00. Niektórzy otrzymali pokoje od razu, niektórzy czekali na krzesłach do godz. 15.00. Śniadania podawane 7.00-9.00, obiadokolacje 18.300-21.00. Na śniadanie zawsze to samo: salami, szynka konserwowa, masło, dzem, serek topiony, jajecznica, jajko gotowane, kiełbasa, parówki, rogaliki z ciasta francuskiego. Zawsze ktoś znalazł coś dla siebie. Obiadokolacje mało urozmaicone, czasem lepsze, czasem gorsze, każdy się najadał. Zawsze do posiłku deser i napój bezalkoholowy/ alkoholowy. Na plaży leżaki po 5 Euro, kilka barów i knajpek, sklep spożywczy. Plaża to istna palarnia, palą wszyscy dookoła, palą w restauracjach i wszystkich miejscach publicznych. Na plaży wieczorami nic się nie dzieje. Można z przystanku dojechać do innych miejscowości po 1-2 Euro. Polecamy Sutomore, gdzie są dyskoteki na plaży i dużo straganów. Basen płatny 5 Euro/dzień, nikt z niego nie korzysta. Dla nas minusem był hałas, który robiła sprzątaczka o 7.00, brak suszarek czy jakiegoś sznurka ze spinaczami na balkonach (każdemu z hotelu coś porwał conocny wiatr, przeważnie jakąś część stroju kąpielowego i już nie zostało znalezione) i brak rozrywek. Ale najgorszy był powrót. O godz 4.30 rano mieliśmy busa do lotniska, wylot o 7.35. Jednak zepsuł się samolot i faktycznie wylecieliśmy około 15.30. Koczowaliśmy bez jedzenia na lotnisku około 9 godz. Nikt nas o niczym nie informował i nie otrzymaliśmy żadnego jedzenia.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na plażę lepiej pływać statkiem na zatoczke obok niż pływać w brodzie z banda Serbów. Jedzenie dobre. Hotel ujdzie. Cena leżaków za 3 pierwsze rzędy to 10 eur a nie 5 jak w katalogu. Bylem, ale z pewnością nie wrócę.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Życzliwość i oddanie personelu, reagują na uwagi, sprzątanie poprawne, posiłki wystarczające. Pierwszy dzień to chaos i brak organizacji, długie oczekiwanie na wolny posprzątany pokój, hotel bez windy, posiłki w innym budynku, basen również w innym budynku, do tego płatny, leżaki też.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka interesująca, przewodnicy bardzo dobrzy ale hotel Montenegro fatalny, kolejki na posiłki ogromne (do 40 min. czekania), łazienki w pokojach *** śmierdzące pleśnią, smród z kanalizacji, dosyć brudne, gniazdka elektryczne uszkodzone, pomimo zgłaszania obsłudze żadnej poprawy.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogólnie poziom hotelu uważam za słaby. Jedyną zaletą pokoju była sprawnie działająca klima i lodówka. Łóżko, a tak naprawdę dwa złączone ze sobą tapczaniki niewygodne, wysłużone i czuć było sprężyny na plecach. Łazienka z grzybem pod prysznicem i uchwyt do słuchawki od prysznica urwany. Co do jedzenia to w porównaniu z pokojem nieco lepiej, śniadanie codziennie między 7:00, a 9:00, a kolacje od 18:30 do 21:00. Dało się coś wybrać ze szwedzkiego stołu, z tym że śniadania mocno powtarzalne, czyli pomidory, ogórki, jajecznica, parówki, kiełbaski, coś na słodko lub wytrawnie w cieście francuskim, pieczywo, wędlina, salami, ser żółty, biały, płatki i mlekojogurt, napoje typu kawa, czekolada, sok i jakieś herbaty do wyboru (osobiście nie piłam). Obiadokolacje, zawsze jakaś zupa, pomidory, ogórki, burak, surówka z czerwonej kapusty, pieczywo, makaron, sos jakiś do niego, trzy lub dwa rodzaje mięs, ryba, ziemniaki albo frytki, owoc typu arbuz, jabłko, albo banan na deser. Do wyboru kieliszek wina lub mała szklanka piwa do obiadokolacji. Jedzenie czasem nie gorące... Co do sali to kierownik patrzył na każdego, a pracujący pod Jego okiem kelnerzy zbierali szybko talerze ze stołu, chciałoby się rzec za szybko wręcz...nie wiem, może po to aby nie brać dokładki, czy co (?). Obrusy na stołach brudne, poplamione. Miejscowość Canj nie należy niestety do uroczych i pięknych. Jest to dosłownie jedna ulica-deptak, wzdłuż której są jakieś małe knajpki, stragany (z tandetą) i minimarkety. Plaża dla mnie brudna. Polecam wybrać się łódką na sąsiednie plaże, na które jedynie jest dostęp od strony morza, lądem nie można tam się dostać. W Canj wszędzie walają się jakieś śmieci lub wory ze śmieciami. Ludzi jest tam masa, że ludzie nie mieszczą się na chodniku i idą ulicą, traktując ją jako deptak, przez co samochody i autobusy mają problem z przejechaniem. Generalnie, gdybym miała przesiedzieć tydzień w tym miejscu, chodząc tylko codziennie na tę plażę i momentami wracając do pokoju, nie wytrzymałabym. Dlatego polecam wypożyczyć samochód i samemu pojeździć trochę po tym kraju, bo są naprawdę tam fantastyczne miejsca do zobaczenia. Można też korzystać z wycieczek fakultatywnych z biura, aby urozmaicić sobie czas w tej marnej wiosce. Z Canj średnio co półgodziny kursuje autobus do Baru i Starego Baru (wart zobaczenia). Ale, aby dostać się gdzieś w przeciwnym kierunku należy wyżej wymienionym autobusem dojechać do Sutomore i stamtąd się przesiąść, na przykład na autobus do Kotoru przez Petrovac i Budvę. Plusem jest to, że Canj znajduje się na środkowym wybrzeżu, także można zaplanować sobie fajne wypady, zarówno na północ, jak i na południe. Acha jeszcze korki mogą się zdarzać! Trzeba brać poprawkę na to.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel położony przy kamienistej, niezbyt atrakcyjnej plaży, dookoła sklepy, drobne knajpki. Pokój duży, czysty, z balkonem- nam trafił się w odnowionej części, z widokiem na basen. Basen malutki, ale nieoblegany, podświetlany wieczorem, czysty. Jedzenie? Porażka. Jeżeli jest możliwa opcja bez wyżywienia to zdecydowanie będzie to lepszy wybór. Przy niemal pełnym obłożeniu hotelu cztery miski z jedzeniem na krzyż. Na śniadanie wyłącznie smażone kiełbasy, biała gumowa bułka i dżem z paczki. Obiadokolacje to panierowane mięso (głównie schabowe), codziennie różniące się tylko grubością panierki. Ohyda!!! Sam hotel nieciekawie położony, nic nie ma dookoła. W Canj niedaleko hotelu jest przystanek, z którego regularnie odjeżdża autobus do Baru, skąd można łapać dalszy transport. Generalnie nieciekawe miejsce. Wybór na tanie wakacje dla bardzo niewymagających wczasowiczów.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo kompetentną i miła rezydentka ale firma nie zadbała o swoich klientów. Umieściła nas w śmierdzących barakach, mimo że wykupiony był pobyt w 3/4 gwiazd.hotelu. Po natychmiastowej reklamacji dostaliśmy dopiero po 2 dniach pokoje w hotelu. Niesmak pozostał. Miła obsługa hotelowa i na stołówce. Posiłki bardzo obfite lecz za duży 12 godzinny odstęp między nimi. Brakowało w menu ryb i regionalnych potraw.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel dzieli się na kilka budynków, te stare i dwa nowe. Stare budynki 4 piętrowe bez windy. Pokoje mocno zużyte z mini balkonami i mini lodówką. Klimatyzacja przynajmniej u nas nie działała. Sprzątanie po wyjeździe, przez cały okres nie wymieniono ręczników ani nie zabrano śmieci. Basen o wymiarach 6x10m . Przez cały pobyt nikt go nie czyścił. Miejsce wokół basenu dla 15 osób. Nowsze budynki czystsze z większymi balkonami i windą, także nie sprzątane i nie wymieniane ręczniki. Basen 6x10 , leżaki dla max 10 osób. Przy meldunku pobierają klimatyczne 2,5 Euro od osoby + dzieci - od ruskich, Ukrainców i Serbów nie biorą. Wyżywienie bardzo słabe - śniadania codziennie to samo ( jaka, kiełbasa, ser, wędliny, pomidory, ogórek. Kolacja - jeden rodzaj mięsa, zupa, dodatki i czasami dają banany. Czas oczekiwania w kolejce na kolację to minimum 40min, śniadanie trochę szybciej 30min. Plaża kamienista, także buty zalecam zabrać- 70% za opłatą, samo wejście 10 Euro, leżaki plus parasol 25Euro. Plaża ogólnodostępna brak miejsc. Żadnych atrakcji w hotelu ani w okolicy, wieczorkiem tylko kilka stoisk z Chińszczyzną. Ceny w lokalnych sklepach wysokie np 1kg nektarynek 4 Euro. Jest busik do miasteczka Bar w cenie 2,5 Euro/osoba tam już trochę taniej.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Mieliśmy wykupioną opcję śniadania + obiadokolacje, nie sądziliśmy jednak, że większość jedzenia będzie nam nakładała obsługa, a tu mam spore zastrzezenia wydzielali porcję, skąpili, a jak już coś mozna było samemu sobie nałożyć czyli chleb lub dżem, ser, wędliny na chleb, to patrzyli na ręcę byleby za dużo nie nałożyć sobie, Jeśli chodiz o dania na ciepło nie było możliwości samemu sobie nałożyć, wydzielali strasznie dawali jedną łychę i myśleli ze ktoś się tym naje,jak prosiło się o więcej to z niechęcią dokładali pół łyżki, ogólnie fatalna obsługa każdy czuł sie skrepowany tym ich wzrokiem przykładowo na sali było kilka osób a obsługi na ta sale było koło 10 osób stali po kontach i się gapili jak nienormalni. A gdy ledwo coś zdążyliśmy zjeść odraz zabierali nam sprzed nosa, ledwo odłożony został pusty kieliszek ledwo dotknął stołu a obsługa już wyrywa mi go niemal z rąk. Jeśli chodzi o jedzenie to było nawet dobre poza zepsutymi ogórkami i braku różnorodności jesli chodzi o śniadania, jedno i to samo aż do obrzygania, mało warzyw i owoców. Za to ciasta i bułki słodkie były przepyszne. Ogólnie słaba organizacja obsługi i brak ogłady. Pani z recepcji i rezydent bardzo symatyczni i pomocni.