3.0/6
Pokój w nowej części kompleksu hotelowego, duży i ładnie urządzony. Duże, wygodne łóżko, kanapa, TV, suszarka do włosów, balkon, etc. Posiada dobrze wyposażoną łazienkę i aneks kuchenny, w którym można znaleźć bardzo mało sprzętów (brak sztućców czy czajnika). Minusem jest brak windy, zwłaszcza, gdy mieszka się, jak w naszym przypadku, na czwartym piętrze.Porcje duże, więc dla głodomorów, którzy muszą dużo zjeść (choć niekoniecznie dobrze), w porządku. Śniadania i obiadokolacje co prawda w formie szwedzkiego stołu, jednakże nie można było samemu się obsłużyć. Sposób podania to WIELKI MINUS!!!! Kelnerzy nakładali zbyt duże porcje, w bardzo niezachęcający sposób (wielkimi chochlami, niedelikatnie i niechlujnie). Samo jedzenie niezbyt smaczne (np. jajka z zieloną otoczką wokół żółtka), mało doprawione, powtarzające się menu. Samo przejście przez ulicą, by dostać się do stołówki nie było problemem, niestety, po drodze trzeba było minąć dość obskurną część hotelu.Negatywnie oceniamy wspomnianą wcześniej pracę kelnerów, którzy wydawali posiłki. Z kolei dziewczyny na recepcji dobrze znały angielski i szybko reagowały na pojawiające się problemy/prośby gości (w moim przypadku był to problem z elektrycznością, pracownik zjawił się w ciągu pół godziny i naprawił usterkę). Pani sprzątaczka codziennie "ogarniała" pokój i łazienkę, zawsze z uśmiechem :) ne twarzy.Naszym rezydentem był bardzo miły pan, kompetentny i żartobliwy, z bardzo dobrą znajomością kultury Czarnogóry. Opowiadał w ciekawy sposób, potrafił odpowiedzieć na każde pytanie, posiadał praktyczną wiedzę, o życiu w Czarnogórze.Okolica odpowiednia dla osób, które chcę uciec od hałasu i tłumu wielkich miast. Bardzo mała, lecz atmosferyczna miejscowość. Fajną atrakcją jest Plaża Królowej, na którą można przepłynąć łódką za jedyne dwa euro. Łatwy dojazd do pięknej Budvy i urokliwego Starego Baru.Plaża kamienista, konieczne buty do wody, za to brak wchodzącego wszędzie uporczywego piasku. Miejscami kamienie duże, gdzie indziej mniejsze. Leżaki w niskiej cenie, te przy samym brzegu niestety znacznie droższe. Leżaki ułożone w określonym szeregu, co utrudnia opalanie, gdyż jest się zawsze w jakiejś części w cieniu. Dobrą alternatywą jest mata, którą można położyć nad samym brzegiem, nie czując kamieni, można wtedy poczuć miłą bryzę, gdyż leżaki w strefie hotelu są dość daleko od wody w strasznym skwerze. Plaża dość zaśmiecona, średnio zaludniona, Plaża Królowej czystsza i mniej ludna. Woda ciepła, czysta, chociaż miejscami fale przynosiły zielone glony.Sporty wodne i plażowe. Wieczorem muzyka w barach.
Kamila, Mokrsko - 06.08.2017 | Termin pobytu: czerwiec 2017
5/5 uznało opinię za pomocną
3.0/6
właśnie wróciłam z wycieczki czarnogóra bez pośpiechu z dodatkowym wypoczynkiem w wybranym przez siebie hotelu Mala Plaza w Ulnicj.Jestem stałym klientem biura rainbow i niejednokrotnie korzystałam z wycieczek objazdowych i zawsze byłam zadowolona z wyboru .Zaznaczam to dlatego żeby dodatkowo podkreślić jak rozczarowała mnie ta wycieczka. Program jest dość słaby ,ale można się było tego spodziewać wybierając wycieczkę o nazwie Czarnogóra bez pośpiechu,ale nie spodziewałam się że tak dużo czasu spędzimy w autokarze a tak mało na zwiedzaniu. Moim zdaniem umieszczenie dnia w Albanii w podstawowym programie ,a płacenie fakultetów na wycieczki w Czarnogórze też nie jest dobrym pomysłem ,ponieważ skoro zwiedzamy Czarnogórę to Ona powinna być w programie zwiedzania a Albania dla chętnych dodatkowo płatna .Pierwszy raz wybrałam objazdówkę w której się nie zmienia hotelu tylko cały tydzień się w nim stacjonuje i jezdzi na wycieczki.To co w pierwszej chwili wydawało się plusem okazało się minusem ,ponieważ za każdym razem wracało się w to samo miejsce tracąc czas na dojazd ( Nie ma co się bać codziennej zmiany hotelu ,moim zdaniem codziennie śpiąc w innym miejscu można poznać atmosferę miasta w którym się nocuje wychodząc na spacer po okolicy)Oczywiście jest to wybór każdego z nas ale chciałabym zwrócić szczególną uwagę na hotel MONTENEGRO który biuro wybrało na ten tydzień.Na pierwszy rzut oka nie wygląda żle-pokoje po remoncie ale już łazienki w złym stanie dużo rdzy i grzyby w brodzikach (byliśmy grupą i w sumie mam porównanie bo zajmowaliśmy pięć pokoi i wszystkie miały brudne łazienki). to jeszcze można było znieść,ale nieuprzejmości obsługi podczas posiłków i na plaży już nie można tolerować pod żadnym względem.....Trudno wymienić wszystkie niedogodności i incydenty ,które zdarzały się codziennie chociażby o przestawienie krzesła . plaża opanowana przez ,,mafię " hotelową(prywatna plaża należaca do hotelu w którym mieszkaliśmy) Nawet jak wróciliśmy z wycieczki i chcieliśmy pobyć na plaży godzinę to trzeba było zapłacić za leżaki,nie można było rozłożyc ręcznika na kamieniach (plaża kamienista) nawet na chwilę, po 18 tej w ogóle nie można było przebywać na plaży bo zaraz pilnujący strażnik przeganiał ( Dwa małe kawałki plaży z jednej i drugiej strony zatoczki były publiczne i tam można by było posiedzieć ale raczej były brudne i nikt z nich nie korzystał. Jednego dnia mieliśmy wolne i chcieliśmy wykupić leżaki ze zniżką hotelową to dowiedzieliśmy się że żeby zapłacić mniej to musimy być w dalszych rzędach i musimy mieć kartki z poświadczeniem że jesteśmy z tego hotelu (na rękach mieliśmy opaski ,które były dowodem na to ze jesteśmy z hotelu montenegro, więc totalny absurd i prowokacja ze strony obsługi ) Jak powiedzieliśmy że nie mamy jeszcze tych kartek i że zaraz pójdzie ktoś do recepcji żeby je przynieść to usłyszeliśmy że mamy się wynosić w różnych językach ,a jak się próbowaliśmy sprzeciwiać to nagle z obsługi znalazło się trzech agresywnie nastawionych panów ,więc woleliśmy sobie pójść bo zwyczajnie się wystraszyliśmy. Nigdy nie spotkałam na żadnej wycieczce tak nieuprzejmej miejscowej obsługi jak w hotelu MONTENEGRO Na plus tego hotelu można podać wyżywienie które było bardzo dobre. Pilotka Pani Magda też nie zachwyciła nas swoim nastawieniem do tej wycieczki.Sama powiedziała ze dopiero tu przyjechała z Chorwacji i tam jest jej serce i tak też prowadziła grupę jakby była na zastępstwie i nie sprawiało jej to żadnej przyjemności.Ostrzegała nas żebyśmy nie pili wody z kranu i raczej nie jedli na mieście w punktach które wyglądają bardziej na kioski z jedzeniem niż narestauracje ,ale dopiero jak połowa grupy miała problemy zdrowotne to powiedziałaz że zdarza się ze zbiorowo grupy tutaj chorują (czyli przestrzeganie było zbyt zachowawcze moim zdaniem) Mam nadzieję że biuro zastanowi się czy warto wysyłac turystów do tego hotelu na cały tydzień i tracićdobrą opinię.gdybyśmy po zwiedzaniu od razu wracali do domu mielibyśmy złe zdanie o tym kraju i jego mieszkańcach..............Na szczeście przedłużaliśmy pobyt i przenieśliśmy się do hotelu MALA PLAZA i tam poznaliśmy innych właścicieli inną obsługę,wszyscy byli uprzejmi,nikomu nie przeszkadzało że przestawiamy krzesła w stołówce zeby usiaść10 cio osobową grupą itp. Tutaj postawiłabym same plusy. Oczywiście polecam hotel osobom którzy lubią głośne i rozrywkowe miasto z dyskotekami w otwartych barach ,którym nie przeszkadza głośne nawoływanie na modlitwę do meczetu kilka razy dziennie. (Jeżeli ktoś lubi spokojniejsze miejsca to polecam wybrać hotele znajdujące się przy Velikiej Plazy. ) Czystość w hotelu bardzo dobra ,jedzenie dobre ,kolacje składające się z zupy i dania głównego serwowanego (dzień wcześniej przy kolacji każdy wybierał jedno danie z trzech propozycji ) i małego deseru ( owoc lub kawałek ciasta)Gdyby ktoś miał więcej pytań proszę pisać na emaila iwonakubiak1971@o2.pl chętnie pomogę. Podsumowując : Kiedy w zeszłym roku wybrałam wycieczkę z rainbow do Albanii-poznaj nieznane wiele osób ostrzegało mnie że Albania jest krajem słabo przystosowanym do turystyki.Moim subiektywnym zdaniem ALBANIA JEST O WIELE LEPIEJ PRZYGOTOWANA NA PRZYJMOWANIE TURYSTÓW NIŻ CZARNOGÓRA i bardziej polecam tę wycieczkę niż Czarnogóra bez pośpiechu.
Iwona Brygida, Katowice - 20.08.2022
9/9 uznało opinię za pomocną
3.0/6
Hotel Montenegro nawet w wersji czterogwiazdkowej kiepski. Położenie hotelu bardzo utrudnia samodzielne zwiedzanie. Niewielka miejscowość z tłumem turystów. Praktycznie brak dostępu do plaży - mimo, że hotel posiada wydzielony odcinek. Po 18 tej nie można nawet podejść do morza (agresywni i niekulturalni pracownicy ochrony). Nie można też skorzystać z kąpieli nawet kilkuminutowej jeśli nie wykupi się leżaka na cały dzień . Basen zamknięty między 12 a 15 oraz po 18 tej to jakieś nieporozumienie. Pokoje przez cały tydzień nie zostały posprzątane. Wrzucano tylko ręczniki, ale nie zabierano brudnych. Większość obsługi niesympatyczna. Nie polecam tego hotelu, zwłaszcza na pobyt.
MAGDALENA, USTRON - 18.07.2022
5/5 uznało opinię za pomocną
3.0/6
Canj to mała miejscowość, gdzie po 23 nic się nie dzieje. Nie jest to Ibiza. Faktycznie, jest to dobra baza wypadowa (autobusy do Bar kursują co pół godziny- jazda w szczycie trwa bardzo długo). Hotelem czuje się rozczarowana. Najgorsze są kolejki w stołówce (czasami kolejki 20/30 metrowe). Wyglada to dosłownie jak w szkole na przerwie obiadowej. Jedzenie mało urozmaicone. Mało owoców, pomidory z kolacji podawane są następnego dnia na śniadanie. Alkohol, który podawany jest do kolacji można wypić tylko w restauracji lub na oszklonym mini tarasie. Nie można wyjść z alkoholem na patio. Gdy otworzyłam drzwi tarasowe przy restauracji pan z obsługi podszedł i je zamknął. Nie mam pojęcia jaką mają w tym hotelu politykę. Na plaże jest blisko. Woda cudowna, niestety sporo śmieci. Polecam pójść na plaże w okolice hotelu Pearl Beach (hotel wyglada całkiem dobrze). Pokoje w hotelu 4-gwiazdkowym są czyste i ładne. Problem z ciśnieniem wody w pokojach na 5 piętrze (w godzinach szczytu nie było jej wcale). W części 3-gwiazdkowej jeszcze komuna. Nie czułam się tu dobrze.
Karolina - 23.08.2022
3/3 uznało opinię za pomocną