Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Niestety, wyjazdy były 7-8 rano a śniadania od 7 czyli trzeba było się spieszyć. Powroty ze zwiedzania były 18-19 więc tylko zdążaliśmy na obiadokolację i umęczone szliśmy spać.Podczas zwiedzania też przerwy były krótkie. Nie zdążaliśmy zjeść południowego posiłku. Byłam na wielu obiazdówkach i często tak to wygląda ale zmylił nas tytuł BEZ POŚPIECHU...co spowodowało inne oczekiwania. Nie zrealizowano w pełni podanego w Polsce programu wycieczki do kanionów. Nie zwiedzaliśmy monastyru i pilotka nie wytłumaczyła dlaczego. Hotel ok, jedzenie też może być ( dokuczało nam że często zimne). Kraj przyrodniczo przepiękny ale nie uprzedzono nas że jest "W budowie". Wieczne stanie w korkach i stres czy uda się w określonym czasie przejechać. ⁶
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jako hotel na plażę i typowy wypoczynek jest ok. Miejscowość typowo turystyczna, plażowa - jest infrastruktura i plaże do leżenia. Hotel kameralny, nieduży, z restauracją na dole. Jako miejsce na bazę wypadową na podróż w czarnogórę - słabo, blisko Albanii, daleko do ciekawych miejsc + korki w sezonie
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wybraliśmy tą wycieczkę ze względu na to że miała być bez pośpiechu jednak program był dość męczący w pierwszym dniu przy prawie 40stopniowym upale odwiedziliśmy 3 miasteczka. W drodze do tych miasteczkiek długie korki z powodu remontów, trasa około 100km zajęła 3 h. Reszta dni w miarę ok jednak również w większości w korkach. Hotel Montenegro w Canji to porażka dlatego że za każdym razem czy to śniadanie czy kolacja trzeba oczekiwać w bardzo długiej kolejce, zdarzało się że zabrakło jedzenia dla tych co przyszli późno. Automat do kawy często był nieczynny a był tylko jeden… w naszym pokoju było tylko jedno gniazdko dostępne drugie musieliśmy dzielić z lodówką na przemian aby naładować telefony. Przewodnicy fajni ciekawie opowiadali o historii i kulturze. Joanna nasza pilotka bardzo profesjonalna i bardzo miła. Generalnie to były intensywne dni i dość męczące z powodu temperatur.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pobyt 25 czerwca do 2 lipca 2024 r. był udany mimo bardzo słabego hotelu - zakwaterowania w budynku Aleksandria. Jedzenie przeciętne, codziennie te same owoce: jabłko i banan, mimo że na straganach wspaniałe arbuzy i dorodne czereśnie. Program wycieczek ciekawy poza wypadem do Albanii. Ten punkt programu powinien być przeniesiony do wyjazdów fakultatywnych. Można go śmiało pominąć i skorzystać z plaży. Pilot, p. Igor zawsze przygotowany do każdego wyjazdu, posiada wiedzę o regionie i mimo młodego wieku świetnie sobie radził z naszą dużą grupą . Wbrew obiegowym opiniom Czarnogóra nie jest tanim krajem dla turystów, ceny jak w Chorwacji, do tego napiwki oczekiwane przez Czarnogórców, nawet kierowców autobusów naszych wycieczek. Pobyt wspominam dobrze, przyroda piękna, kaniony budzą zachwyt.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wszystko było bez pośpiechu mało zorganizowane czasami miałam wrażenie że pani przewodnik też nie wiedziała hotel bez wrażeń dobrze że sprzątany jedzenie dobre tylko śniadania takie same
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
SARS w Dubravie (Dobra Voda) to bardzo dobry hotel przelotowy na nocleg podczas wycieczki objazdowej, ewentualnie na pobyt weekendowy. Mam na myśli konkretny pokój nr 215, do którego wraz z mężem zostałam zakwaterowana na 7 (siedem) nocy, w dodatku na oddzielne łóżka, czego nie zamawiałam, gdy rezerwowałam pobyt. Zgłosiłam to do menadżerki – dała nadzieję, że może będzie wolny inny pokój od drugiej doby… i tyle. Pomiędzy łóżkami a ścianą było po 40 cm wolnej przestrzeni, łóżka były wygodne do spania, ale z bardzo wysokimi materacami (w sumie ponad 70 cm od podłogi), gdy usiadłam, machałam nogami. Jedyne krzesła były na balkonie – nie dało rady tam siedzieć przy 38oC w dzień, wieczorem też nie, bo świeciła się automatyczna lampka i przyciągała różne gryzące owady. Balkon był tuż nad ulicą (nie jakąś promenadą), przez całą dobę regularnie przejeżdżały auta, 40 m dalej droga krajowa E851. Jeśli ktoś wyjeżdża na urlop po to, by słuchać gwaru i zgiełku miasta, to hotel spełni jego oczekiwania w tym obszarze. Posiłki „z klucza” średniej jakości, dużo węglowodanów, kurczak, parówka, żadnych ryb, oliwek, sałatek czy owoców sezonowych. Dania z karty smaczne, porcje obfite. Ręczniki zmieniane codziennie, podłoga w pokoju umyta raz pobieżnie, pod łóżkami kurz (zajrzałam przypadkiem, bo spadł mi kolczyk), umywalka i muszla klozetowa nie były myte w ogóle przez wszystkie dni. Doba hotelowa kończy się o godz. 10.00, po odlatujących do Warszawy autobus przyjeżdża o godz. 17.40. Pani menadżerka zgodziła się, byśmy mogli zostać w pokoju dłużej do 14.00 – 15.00, dopóki nie przyjdzie ekipa sprzątająca.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel ładny, świeży. Pokoje czyste z klimatyzacją. Ręczniki wymieniane codziennie natomiast na tym się kończy sprzątanie pokoju - przynajmniej przy 7 dniowym pobycie. Hotel ma problemy z prądem, w ciągu dnia występuje naście chwilowych wyłączeń prądu (przez co wyłącza się telewizor, klima czy wifi co może być upierdliwe, raz wyłączył nam się również w windzie - ciekawe przeżycie :p). Przy hotelu jest basen natomiast mało kto z niego korzystać - jest śmiesznie mały i w sumie cały czas obo stoi ktoś z obsługi hotelowej więc to trochę odrzuca. Śniadania spoko, można sobie nie żałować jeśli chodzi o ilość a co do jakości to kwestia gustu ale dla mnie było smacznie. Jedynie codziennie prawie to samo. Smaczne jajecznicę, sery białe i kiełbaski oraz chlebki a'la ciasto drożdżowe. Obiady również obszerne (zupa codzienne ta sama i mocno srednia, drugie danie można wybrać z 3 propozycji zazwyczaj dosyć smaczne a na deser praktycznie codziennie kawałek tego samego ciasta. Raz był arbuz. KAWA OKROPNA) Hetole składa się z dwóch stojących obok siebie budynków oraz przyhotelowej restauracji i stoi obok ulicy prowadzącej na plażę - około 8miniut spacerem. Obsługa w większości rozmawia po polsku. Ogólnie jeśli się trafi dobrą ofertę cenową to polecam. Sama Dobra Voda jest raczej nudną i mało oferująca miejscowością z przeciętnymi widokami i plażami ale za to dobrym miejscem wypadowym. Dla ciekawskich świata polecam miejscówkę Montenegro Tower* oraz skałkowe zejścia do wody 15minut marszem na północ od głównej plaży Velijki Piasek.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Czarnogóra zachwyciła nas. Przepiękne góry, krystalicznie czyste wody, skaliste wysepki. W hotelu Sars mieszkaliśmy w ładnym, czystym pokoju z balkonem. Obsługa dbała o świeże ręczniki, które były wymieniane codziennie i wyrzucanie śmieci. Pogoda nam dopisała:) Niestety były też minusy. Na dwóch wycieczkach fakultatywnych nie czuliśmy się zaopiekowani. Pan Filip- uroczy, pełen humoru przewodnik może powinien zwrócić większą uwagę na możliwości uczestników. Nie wszyscy mają trzydzieści lat i skaczą po skałach jak kozica. Czarne jezioro zachwyciło nas, ale było zdecydowanie za mało czasu na odpoczynek nad jeziorem czy mały spacer brzegiem. Ledwo doszliśmy a już trzeba było wracać. Niestety spóźniliśmy się 10 minut, bo mąż jest po udarze i ma problemy z chodzeniem. Inny punkt programu - tajemniczy Kotor. Kolejny wyścig za panem Filipem, który znowu powiedział kilka informacji i dał wolną godzinę na samodzielne zwiedzanie. Z tej godziny trzeba było odjąć 20 minut na toaletę , w której była kolejka... Potem bieg po uliczkach i w sumie zupełny brak czasu na spokojne zwiedzanie. Czy nie można poświęcić większej ilości czasu? Może powinno być mniej punktów a za to więcej czasu? W programie miały być punkty widokowe... No cóż. Na jednej wycieczce zatrzymaliśmy się przy rzece, a na drugiej też tylko 1 punkt widokowy. Wycieczki kosztowały sporo, a w sumie to tempo było tak szybkie, że niewiele zobaczyliśmy. Dużo osób rezygnowało z organizowanych wycieczek a wypożyczało samochód i spokojnie sobie zwiedzało. My niestety nie mogliśmy. Uważam też, że pracownicy biura powinni się orientować w opłatach . Uzyskałam informację, że opłata klimatyczna to 1 euro na dzień czyli 6 euro od osoby. Przyjechaliśmy w nocy w czwartek, a wyjechaliśmy w czwartek rano. Niestety opłaciliśmy 1,5 euro za dzień i za 7 dni. Dlaczego? Dla nas 3 euro to jednak dużo. A uważam, że powinniśmy zapłacić za 6 dni. Niestety nie wszystko podobało nam się jeżeli chodzi o żywienie. Zapisywaliśmy wybór posiłku na kolację, a kilka razy dostaliśmy coś innego. Wciąż klopsiki... Kelnerzy nawet nie odpowiadali na powitanie. Sami też nie poczuwali się do słów "dzień dobry", czy "do widzenia". Brak sałatek - tylko pokrojone pomidory i ogórki... Niewiele czarnogórskich potraw. Chyba już lepiej smakowało jedzenie w restauracjach w mieście... Gdybyśmy o tym wiedzieli zrezygnowalibyśmy z wyżywienia z hotelu. Rezydent ograniczył się do spotkania na początku pobytu. Potem już go nie spotkaliśmy. Pamiętam rezydentkę z Grecji, która jest dla mnie wzorem. Dbała o turystów i był z nią doskonały kontakt. Pan Paweł powinien się od niej nauczyć.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel czysty, nowy, wygodny . Pokój zadbany. Za blisko hałaśliwej ulicy i bardzo wolna obsluga kuchni. Zbyt długie czekanie na obiad !!!
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczki fakultatywne rewelacja, Czarnogóra jest przepiękna . Jedyny minus to wyżywienie w hotelu Sars MASAKRA .Śniadanie codziennie to samo aż do znudzenia , zupy zimne bez żadnego smaku , drugie dania trochę lepsze ale bez szału . Nie polecam.