3.9/6 (243 opinie)
4.0/6
Jak niżej :)
4.0/6
Hotel znajduje się blisko morza. Pod hotelem mały sklepik z najważniejszymi artykułami. Pokoje ładne i generalnie czyste. Przydałoby się częściej prać firankę - obrzydliwie brudna. Codziennie dokładany papier toaletowy. Są ręczniki - na dzień dobry dostaliśmy duże, po paru dniach pojawiły się też małe. Kabina prysznicowa z którą trzeba się siłować - do jej zamknięcia trzeba patentu i cierpliwości, grzyb wewnątrz. Klimatyzacja działa bez zarzutu, wi-fi nieźle. Z balkonu widać było kawałkiem morze, pod balkonem ulica. Posiłki smaczne, nie zawsze ciepłe, zróżnicowane - z wyłączeniem surówek i podawanych owoców ( zawsze surówka z kapusty, ogórki i pomidory oraz na zmianę arbuz i jabłko). Ciasto było raz na nasz pobyt, ryba 2. Pomysł ze szkłem na stołach ( stołówka) żeby nie zmieniać obrusów się nie sprawdza. Jedzenie gromadzi się pod szkłem i na brzegach obrusów, pokrowce na krzesła również nie były wymieniane, w efekcie tłuste, brudne. Zastawa myta w maszynie, nie była sprawdzana pod kątem czystości. Można było trafić na szklankę lub widelec z pozostałościami szminki. Rano do wyboru kawa, herbata, mleko, czekolada i 2 soki w opcji HB - trzeba się jednak spieszyć by nie została nam woda. Do obiadokolacji do wyboru rakija, wino, piwo, woda. Przy hotelu basen. Biorąc pod uwagę, że mało kto z niego korzysta wystarczająco duży. Może popływać zarówno osoba zakwaterowana w części 4 jak i 3 gwiazdkowej. Przy basenie leżaki i parasole. Miejscowość mało atrakcyjna, brudna, ale dająca możliwość zwiedzenia niemal całej Czarnogóry - trzeba zejść w kierunku plaży, by znaleźć się na przystanku autobusowym. Z powodu korków autobusy jeżdżą różnie. Czasem trafi się na czas a bywa, że czeka się 2h. Z Canji za 1.5 euro dojedziemy do Sutomore - dużo ładniejsze miejsce, z którego pojedziemy do Budvy za 5 euro, do Kotoru za 6.5 euro. Z Budvy lub Kotoru możemy dojechać też do Cetyni. Generalnie z Budvy pojedziemy prawie wszędzie. Z Canji jeździ bezpośrednio autobus do Baru i Startego Baru - 2 euro. Warto trochę pozwiedzać. W Sutomore i innych większych miejscowościach markety - kupimy taniej, większy wybór niż w Canj. Plaże do pięknych nie należą, ale woda ciepła. Można wykupić miejsce z leżakami i parasolem, ale znajdziemy też miejsce do leżenia na własnym ręczniku. W Sutomore naprzeciwko marketu Franca na straganach można kupić pyszne vino z granatu, likier itp.
4.0/6
Jeżeli chodzi o hotel to dla tych mniej wymagających, na plus piękny widok na morze. Jedzenie trochę monotonne i o małym wyborze. Lokalizacja hotelu w żadnym centrum, na uboczu, jeżeli ktoś lubi zwiedzać jak my to najlepiej wypożyczyć sobie samochód (do dużych miast 1h plus minus autobusem które trochę jeżdżą jak chcą, raz przyjadą raz nie, najgorzej z powrotami, spod hotelu jeździ co około 30min bus do Baru, stamtąd najlepiej przesiadać się w Sutomore i jechać do większych miejscowości, które są piękne, warte zobaczenia na pewno, by odkryć prawdziwą Czarnogórę.
4.0/6
nazwa to 4 hotele obok siebie/położenie OK/dobra klima i lodówka w pokoju/ baseniki przed oboma **** wielkości 4x8m/spęd gości do 1 stołówki to kpina/15-20 min czekania do lady długiej na 3m ../do wyboru 2 dania mięsne 1zupa 2surówki 2ciasta 0 owoców/za to pilnowanie żeby nie wypić do kolacji pół szklanki więcej napoju z dystrybutora/ na dobry wieczór jako kolację w standardzie **** dostaliśmy (dowieziono nas do hotelu 50min po zakończeniu kolacji) jabłko,bułę z plastrami mięsa z kolacji i nieschłodzoną wodę../przez cały tydz nie doprosiłem się o serwis TV-nie było żadnego programu../miejscowość to klasyczna wieś letniskowa 2ulice ,6sklepików spożywczych,8 barów przyplażowych i kilkanaście stoisk z pamiątkami..