4.9/6 (356 opinii)
5.5/6
Intensywność programu Idealnie zachowana równowaga między zwiedzaniem i wypoczynkiem. Kolejność zwiedzania uległa zmianie w odniesieniu do planu zamieszczonego na stronie internetowej, ale wszyscy byli zadowoleni, bo trzydniowy odpoczynek został podzielony. Dzięki temu plażowaliśmy zarówno na terenie Chorwacji jak i Bośni. O wszystkich zmianach zostaliśmy poinformowani przez pilota już na początku wycieczki. W każdym miejscu byliśmy oprowadzeni przez pilota wycieczki albo lokalnego przewodnika i mieliśmy też czas wolny na podziwianie miast czy parków narodowych we własnym zakresie, uzupełnienie galerii zdjęć, zakup pamiątek czy wypicie kawy. Plan wycieczki na pierwszy rzut oka wydaje się luźny i spokojny, ale faktycznie zaczyna się wczesnym rankiem, a kończy późnym wieczorem – także ze względu na długie przejazdy autokarem. Jeśli jednak ktoś poczuje niedosyt ma możliwość skorzystania z licznych wycieczek fakultatywnych – wszystkie godne polecenia. Stanowią świetne uzupełnienie głównego programu. W naszym turnusie była możliwość skorzystania ze wszystkich wycieczek fakultatywnych - Szybenik, Park Narodowy Kornati i fishpiknik, rejs statkiem przy murach Dubrownika, Medjugorie i Mostar, Korcula i winiarnia Matusko. Pilot Mieliśmy ogromne szczęście i trafiliśmy na pana Pawła - pasjonata i miłośnika Bałkanów. Pan Paweł posiada ogromną wiedzę na temat kultury, muzyki, kinematografii, sportu, polityki i historii państw byłej Jugosławii. Muzyczne poranki – bezcenne :). Codziennie dzielił się z nami swoją wiedzą, szczególnie spodobały się nam zwroty i słówka z języka chorwackiego - cały autokar płakał ze śmiechu :). Pan Paweł był bardzo zaangażowany i pomocny przez cały wyjazd. Ocena dla Pilota 10/10. Transport Wycieczkę rozpoczęliśmy od przejazdu z Kielc ok. 6:00 do Krakowa małym busikiem, a potem z Krakowa ok. 8:30 do Woszczyc autokarem. Wszystko odbyło się bezproblemowo, bez czasowego opóźnienia. Z Woszczyc wyruszyliśmy z kierowcami panem Marcinem nr 1 i panem Marcinem nr 2. Panowie prowadzili autokar bezpiecznie i spokojnie. Dbali o nasz komfort, zawsze była włączona klimatyzacja. W autokarze była możliwość ładowania urządzeń elektronicznych, zakupienia napojów (kawa, herbata, Coca-Cola, woda, piwo). Wyżywienie Wyżywienie było smaczne, świeże i w wystarczającej ilości. We wszystkich trzech hotelach śniadanie było serwowane w postaci szwedzkiego stołu. Warto zaznaczyć, że pierwszego dnia po przyjeździe na nocleg do Słowenii (hotel B&B, Maribor) nie ma obiadokolacji, co oceniam jako minus. W hotelu Borovnik (Tisno, Chorwacja) obiadokolacja była serwowana do stolika, ale za to codziennie mogliśmy wybierać jedną pozycję z trzech dostępnych na kolejny dzień - opcja mięsna, rybna i wege. Nie było obiecanej wody do obiadokolacji. W hotelu Ami-M (Neum, Bośnia) obiad w formie bufetu i woda bez ograniczeń. Zakwaterowanie Wszystkie hotele czyste, zadbane, wyposażone w klimatyzację. W każdym była winda. Codzienny room service. Dyskomfortem była konieczność pozostawiania w recepcjach hotelowych dokumentów tożsamości. Podsumowując - fantastyczna wycieczka, gorąco polecam.
5.5/6
Termin 09 - 18 lipca 2016 r. Cudowny odpoczynek po trudach całego roku :) Program zrealizowany wzorowo, choć zaszły pewne zmiany dotyczące kolejności zwiedzania. Po kolei jednak ;) Dzień 2 - Lubljana i Jaskinia Postojna Do jaskini warto naprawdę wziąć coś ciepłego na siebie i dobre buty, żeby nie ślizgały się na mokrym czasami podłożu. Początek i koniec zwiedzania to przejazd kolejką, wtedy wieje ;) W jaskini tour guide w j. polskim Dzień 3 - Split i Trogir (miał być rezerwat rzeki Krka, ale w piątek w Splicie miał być jakiś koncert, wiec zdecydowano na zamianę dni, by nie było dużo większego tłoku... - świetny pomysł) Fantastyczny przewodnik Jan ciekawie opowiadał o obu miastach, pokazał ich uroki. Dużo czasu wolnego :) Warto zaplanować czas i na "dozwiedzanie" i na posiłek. Tego dnia płynęliśmy promem na Korczulę - ja przespałam ze 2 godziny, ale widoki podobno przepiękne Dzień 4 - fish piknik (lub relaks w Vela Luce) - koszt 37 euro Nasze dni wypoczynkowe podzielono na 2 tury - uważam, że to świetny pomysł. Ja skorzystałam z 2 proponowanych wycieczek fakultatywnych... W tym dniu przepłynęliśmy na wyspę Proizd (w czasie rejsu 2 śniadanie i degustacja wina i raki), poopalaliśmy się na jednej z 4 plaż, zjedliśmy obiad i wróciliśmy do hotelu. Tego dnia poszłyśmy sobie jeszcze z naszego hotelu (Jadran) do hotelu Posejdon i wróciłyśmy stamtąd taksówką wodną Dzień 5 - grupa: Korczula tour z degustacją wina (koszt 25 euro) lub odpoczynek nad morzem; my: samodzielna wycieczka do Korczuli (bilet w obie strony: 60 HRK) Przepiękne miasteczko - warto zwiedzić. Autobus z Vela Luca o 10.00 z przystanku obok przystani (warto zapytać, skąd odjeżdża, bo miałyśmy informacje, że ze stacji benzynowej, a tam autobus nie podjechał). Autobus powrotny miałyśmy o 14.10. Był zatem jeszcze czas na wycieczkę samodzielną do miejscowej jaskini - fantastyczna droga, choć w upale. Sama jaskinia maleńka, ale raczej warto (opłata za wejście - 15 HRK) Dzień 6 - Dubrownik Cudowne miejsce, choć pani przewodnik miała nieco problemów z mikrofonem. Ja bym to zwiedzanie zrobiła akurat nieco wolniej, ale nie było żadnego problemu. Można było jeszcze popłynąć wokół wyspy (nie pamiętam nazwy :() i wzdłuż murów (10 euro), ale wtedy nie było czasu na mury. Dzień 7 - rezerwat rzeki Krka (+ 1 planowa degustacja) Pogoda nam się nieco zmieniła, więc nie było upałów. Ludzie ruszyli zatem do rezerwatu, więc tłok ogromny. Niektórzy z nas wykąpali się pod wodospadem :) Nie polecam tej największej knajpki na miejscu - ceny z kosmosu, a jedzenie koszmarne... warto zabrać coś, na czym można usiąść :) Dzień 8 - wycieczka fakultatywna do Medugorje i Mostaru (40 euro) Zdecydowanie strzał w 10. Pani przewodnik z Moedugorje wprawdzie wypadła najsłabiej ze wszystkich, ale tu akurat nie o to chodzi... Droga na górę objawień dość ciężka, ale da się wejść, pomodlić przed figurką i zejść w wyznaczonym czasie. Mostar to cudowny tygiel kultur, przepiękne miasteczko. Warto usiąść na chwilkę w jednej z knajpek i porozkoszować się bośniacką kuchnią. Warto też tego dnia zrobić niektóre zakupy ;) Dzień 9 - Plitvice (+ 2 planowa degustacja) Zostawienie Plitvic na koniec wycieczki to bardzo dobry pomysł - ten 3-godzinny spacer znakomicie odpręża i daje niezapomniane wrażenia. Potem jakoś daje się przetrwać podróż do Polski ;) W każdym ze zwiedzanych miejsc (poza Plitvicami) było mnóstwo czasu wolnego na "dozwiedzanie", zjedzenie posiłku, zrobienie zdjęć tam, gdzie się wcześniej ich zrobić nie zdążyło.
5.5/6
To były jedne z lepszych wakacji. Poza kilkoma minusikami objazdówka ta była świetna. W następnych latach również zacznę wybierać objazdówki.
5.5/6
Wycieczka rewelacja, polecam z calego serca. Pilot Pani Bozena Vijkovic- brak skali żeby ocenić jej pracę, kompetentna, zorganizowana, przemiła, pomocna, stworzyła niepowtarzalny klimat całej wycieczki, w autokarze opowiadała o Chorwacji, miejscach które mijaliśmy, szczegółowo opowiadała o planie na nastepny dzień, doradzała jak się ubrać i co ze sobą zabrać, gdzie można tanio i smacznie zjeść, dużo praktycznych wskazówek, wszystko przy dżwiękach chorwackiej muzyki, przemiła kobieta dbająca o potrzeby każdej osoby. autokar i kierowcy również super. Podróż nie jest aż tak bardzo męcząca, częste postoje, zabytki i wycieczki bardzo ciekawe. od tej strony ocena bardzo dobra. Ale są też minusy. Koniec wycieczki to moje największe rozczarowanie. Pkazało się, że ostatnie 100 km z Krakowa do Kielc musimy jechać busem. I tu koszmar- po 28 godzinach w autokarze- bo wyjechaliśmy o 8 rano, potem przejazd do parku Krka, degustacja i dopiero wyjazd do Polski- BUS- wrak, złom, smród, bród, brak klimatyzacji a w jej zastepstwie 2 otwarte okna, głowę chciał urwać, kierowcy chyba było to obojętne bo nie doprosiłam się zeby je całkowicie zamknął, niegrzeczny, nieuprzejmy a do tego jazda niezgodna z przepisami- koszmar!!!!!!!! po miłych kompetentnych kierowcach, ostrożnych, do tego ubramnych w eleganckie białe firmowe koszulki, pomocnych zawsze i wszędzie miałam pirata drogowego. Szok i niedowierzanie. Jeśli chodzi o pobyt- hotel Zagreb w Karobagu w miare ok, ale miałam pokój bez balkonu, lodówka popsuta, jedzenie super, napoje, piwo, wino bez ograniczeń. Minus restauracji to nadzorca stojący w drzwiach żeby nie wynosić jedzenia, nawet z torebką nie było można wejść- kpina. Hotel Zenit w Neumie-brak klimatyzacji, przykre zapachy na korytarzach, raczej brudno, jedzenie ok ale mniejszy wybór, woda do picia do kolacji i pół lampki ciepłego wina, niezbyt fajnie. Jest to teren Bośni i Hercegowiny, o pobycie poza unią nikt nie uprzedzał- tel i net drogie. Moje rozczarowanie to brak proponowanej w programie wycieczki do Szibenika bo było chętnych o 2 osoby za mało, tylko o 2, dobrze że na pozostałe wycieczki było wystarczająca ilość osób bo z fakultetów nic by nie wyszło. I zmiana wycieczki z Korculi na wyspę Pag. Pag przepięny ale powinien być realizowany program wycieczki. Polecam ten wyjazd ale mam nadzieję ze biuro zrezygnuje z usług kierowcy busa. Daję 5 za transport ale dotyczy to tylko przejazdu autokarem