5.0/6 (1377 opinii)
4.0/6
Z wakacji jesteśmy bardzo zadowoleni! Był odpoczynek, jedzonko, drinki i cały dzień (a nawet w nocy!) coś się działo. Położenie: Hotel położony przy samej plaży, piękne budynki otoczone palmami. Miejsce ma swój niesamowity, dominikański urok. Obsluga: Bardzo miła, uprzejma i pomocna. Uklon w stronę animatorów, którzy praktycznie całymi dniami zabawiali turystów i to z bardzo dobrym skutkiem. W konkurencjach i zabawach brali udział ludzie z różnych części świata, a dzięki nim nie można było odczuć żadnych barier językowych. Niesamowita popularnością cieszyły się wieczorne atrakcje oraz zabawy przy muzyce. Barmani nie mieli prostego zadania, bo ciągle byli otoczeni osobami oczekującym na napoje i drinki, jednak robili to z uśmiechem na ustach i widać było, że świetnie się bawią w tej pracy. Nie wiem też, skąd się wzięły opinie, że nie da się dogadać z obsługą po angielsku, bo większość z nich zna podstawy tego języka. Niektórzy znali nawet kilka Polskich słów 😁 Jedzenie: Ciężko ocenić. Co prawda nie brakowało niczego, ale większość rzeczy była codziennie tą samą. Kuchnia dość specyficzna, ale nam smakowała. Na duży plus zasługują przepyszne świeże owoce i warzywa! Przez ogromna ilość turystów w hotelu, na stołówce często panował haos i dość długo trzeba było poczekać na obsługę czy sztućce. Ale w końcu to miał być nasz odpoczynek, więc raczej nie goniliśmy za niczym i spokojnie czekaliśmy. Zaletą były też snackbary oraz uliczka karaibska, na której w cenie można było dostać kawę, lody i pizzę. Plaża i baseny: Duże baseny, a do tego ogromną plażę bezpośrednio przy hotelu oceniamy na ogromny plus! O każdej porze dnia zawsze znalazło się coś wolnego, Przy głównym basenie często się coś działo: aqua aerobik, konkurencje, zawody, tańce i wiele, wiele innych, więc nie dało się tam nudzić. Kolejne dwa baseny były raczej spokojniejsze. Można było się wygrzewać przy bachacie, a czasem nawet i przy polskiej muzyce. Pokoje: Mocno naruszone czasem... stare meble, dziury w zasłonach i ogólnie niezbyt estetyczny wygląd. Na pewno przydałby się jakiś porządny remont. Na plus jest przyjemny taras, moskitiery w oknach, działająca klimatyzacja i wentylator sufitowy, ogromne i niesamowicie wygodne łóżko oraz obsługa, która zajmowała się czystością w pokojach, wymianą pościeli i ręczników oraz uzupełnianiem minibaru.
4.0/6
Hotel podobnie jak cała Dominikana jest bardzo kontrastowy. Z jednej strony piękny park palmowy, z dostępem do oceanu, świetne puste ciche baseny w dalszej części hotelu, dość dobre jedzenie, a z drugiej strony pokoje wymagające remontu, w szczególności łazienki, toalety. Podejście obsługi w hotelu jest dość kontrowersyjne - bez "napiwków", a w zasadzie jawnej łapówki w hotelu nic nie da się załatwić. Jeżeli nie dasz sprzątaczce 2 dolarów - będziesz miał problem z czystymi ręcznikami. Obsługa potrafi zapomnieć języka angielskiego jeżeli nie zobaczą zielonego, kawa z mlekiem rano? Jasne - jak dasz do kieszeni. Jest to na prawdę męczące i nie miłe. Atrakcje i animacje w hotelu w zasadzie nie występują. Czuje się duży kontrast między gośćmi hotelu Senator a Bachata. Ostatecznie jesteśmy zadowoleni, jednak mamy zastrzeżenia. Raczej nigdy nie wrócimy.
4.0/6
Hotel w stosunku do ceny za cały wyjazd spotkał się z Naszymi oczekiwaniami. Pokoje jak i cała infrastruktura schludna jednak nadszarpnięta zębem czasu, co w mojej opinii nie wpływa na poziom wypoczynku. Myślę, że oprócz oferowanych wycieczek hotel jest stworzony dla spacerowiczy jak i osób lubiących plaże, która jest obszerna i bliska barów all inclusive.
4.0/6
Ogólnie całkiem przyzwoicie w sensie wypoczynku,biorąc pod uwagę że styczeń to zima na Dominikanie..bywa deszczowa...A tu miła niespodzianka i słońca było pod dostatkiem. Co do hotelu...no cóż , szału nie ma...zawiodłam się. Okres świetności minął i jest wiele do poprawienia by w tym hotelu wypoczynek był komfortowy. Na plus rezydentki....Pani Diana i Anna niesamowite...