5.6/6 (49 opinii)
6.0/6
Dwa tygodnie temu wróciłam z imprezy „Drogą Królewską do świątyń ognia”, która odbyła się w terminie 8-18 listopada 2015 r. Widzę, że Pan Krzysztof i Pani Jola już opisali swoje wrażenia z wycieczki, pod którymi podpisuję się obydwoma rękami, więc tylko uzupełnię informacje o moje spostrzeżenia i opinie. Poruszaliśmy się po Iranie w niewielkiej 25-cio osobowej grupie. Trasa wprawdzie omija stolicę kraju Teheran, ale uważam, że była bardzo ciekawa. Wylądowaliśmy w Ahwazie, który leży w regionie Chuzestan ciekawym gospodarczo i przyrodniczo. Połączenie pól uprawnych z płonącymi szybami naftowymi robi niesamowite wrażenie. Zdumiewająca jest wilgotność panująca w tym rejonie, a wizyta w Daszt-e Azadegan Szadegan zamieszkałym przez mniejszość arabską była relaksującym przerywnikiem po trudach podróży do Iranu. Podczas naszej podróży doskonale przygotowany polski pilot Pan Łukasz snuł irańską opowieść, sprawnie przeprowadzając nas przez kolejno panujące dynastie, dostarczając ogromu wiedzy historycznej od starożytnego Elamu po czasy bliższe współczesności w bardzo przystępnej formie. Na pewno warto się do tej trasy wcześniej przygotować, ale niewiele jest publikacji na polskim rynku o Iranie, a większość wcześniejszych wydań jest obecnie niedostępna. Mieliśmy również okazję podczas pobytu w dużych miastach jak Sziraz, Jazd, Isfahan przyjrzeć się życiu współczesnych Irańczyków. Okazali się bardzo otwartymi i skorymi do kontaktów ludźmi, zwykle pierwsi podchodzą i próbują nawiązać rozmowę. Znajomość języka angielskiego jest dość powszechna, więc łatwo się z nimi dogadać. Oczywiście nie znajdzie się tutaj napojów z alkoholem. Uwaga dla uzależnionych od kawy – lepiej wziąć ją ze sobą bo kawiarnie serwują kawę tylko w dużych miastach, ale za to herbatę mają przepyszną. Irańczycy szczycą się swoją wysmakowaną i elegancką sztuką rzemieślniczą, nadal mało skomercjalizowaną, więc na amatorów zakupów czeka szeroka oferta. Ceny są umiarkowane, właściwie podobne do polskich. Pozdrawiam Monika.
6.0/6
Termin wyjazdu to 27.09. 23r.- 07.10.23r. Nie ukrywam że przed wyjazdem byłam bardzo ciekawa, może nawet zaniepokojona, sytuacją kobiet w Iranie. Na lotnisku obowiązkowo założyłam na włosy szal, chociaż inne kobiety, Iranki, nosiły go raczej " symbolicznie" na końcu spiętych w kucyk włosów. Poza lotniskiem szal nosiłam zazwyczaj podczas zwiedzania, nie z przymusy a raczej z ochrony przed słońcem. Same Iranki, szczególnie młode dziewczyny chodzą bez zakrywania włosów (i nic się nie dzieje). Stroje też mają różne, ogólnie podobne do naszych., chociaż zazwyczaj są to spodnie i bluza lub kurtka. Wszystkie, może obowiązkowo )) chodzą z makijażem i noszą kolorowe paznokcie. Piszę dużo o kobietach dlatego że przed wyjazdem obejrzałam program Martyny Wojciechowskiej o kobietach w Iranie. Myślę że od nakręcenia tego programu dużo w Iranie dla kobiet się zmieniło. Widziałam dziewczyny jeżdżące na rowerach, motorach, prowadzące samochody. Pary trzymające się za ręce ( dla nas to normalne ale wcześniej- info z programu Martyny Wojciechowskiej, niemożliwe). Oczywiście widziałam tylko kobiety w miastach które były w programie wycieczki. Sam Iran jest pięknym i bezpiecznym krajem (taki był przed zdarzeniami w Izraelu), mieszkańcy byli zawsze mili i uśmiechnięci. Nie wiem dlaczego w Polsce Iran ma zła opinię. Mogę tylko przypuszczać że jak zwykle chodzi o "czyjeś pieniądze" Jeśli chodzi o samą wycieczkę, to program jest przygotowany dobrze. Jeździ się super autobusem. Może hotele (poza noclegiem w domu dawnego kupca i hotelem w Isfahanie które są dobre) mogłyby być trochę lepsze. Kuchnia Irańska, moja ocena to 4 ( w skali do 6) ale to zawsze sprawa indywidualna. Za to świeżo wyciskane skoki z granatu i kawa, super warto odwiedzić Iran.
6.0/6
Cudowna podrôż do kraju ludzi spokojnych,uśmiechniętych, pomocnych i ciekawych świata. Jeszcze nigdy, pomimo licznych wędrówek nie doświadczyliśmy tak wielkiej i serdecznej atencja ze strony mieszkańców odwiedzanego regionu. Poczucie bezpieczeństwa nie opuściło nas nawet na chwilę w czasie pobytu w Iranie. Wspaniała historia i niesamowite zabytki oraz zdobyta nowa zupełnie inna niż książkowa wiedza o kraju Persów pozostanie na zawsze w naszej pamięci. Chętnie wrócimy tu jeszcze.
6.0/6
Wspaniały kraj, piękne zabytki, kultura sięgająca dwa i pół tysiąca lat. To co nas najbardziej zaintrygowało, to możliwość konfrontacji funkcjonujących stereotypów z rzeczywistością. Rewelacyjnym przewodnikiem w tym procesie był P. Wojciech, który pięknie opowiadał o historii, kulturze i realiach panujących w tym kraju. Dzielił się z nami własnymi doświadczeniami z wieloletniego pobytu w tym kraju, kontaktów z Irańczykami w różnych sytuacjach. Nieprzebrana baza wiedzy na każdy temat, dotyczący tego kraju. Perski przewodnik Ali spisywał się doskonale, życzliwy, zorganizowany, sprawiał, że czuliśmy się "zaopiekowani". Poczucie bezpieczeństwa towarzyszyło nam przez cały czas pobytu, spotykani przez nas Irańczycy dawali nam odczuć, że jesteśmy tam mile widziani. Byli przyjaźni ,otwarci , uśmiechnięci. Polecam, nawet w tym burzliwym dla Iranu czasie, czego tak naprawdę nie odczuliśmy.