5.1/6 (1363 opinie)
3.0/6
Niestety jakość zakwaterowania pozostawia wiele do życzenia ;( Pokoje są zlokalizowane w niskich domach/bungalowach w których jeśli się trafi na zakwaterowanie na parterze trzeba się pogodzić z dużą wilgocią i zapachem tzw. stęchlizny. Niestety zostaliśmy zakwaterowani w 2 pokojach 2-osobowe właśnie na parterze i jestem załamana w jakiej kondycji przywieźliśmy nasze rzeczy -wszystko było zawilgocone i cały czas mimo uprania nie mogę sie pozbyć zapachu stęchlizny. Dla mnie jest to nie do przyjęcia. Jestem wręcz załamana tą sytuacją. Co do samych pokoi to są one mocno zużyte i wymagają odświeżenia, łącznie z łazienką. Woda ciepła -przeważnie była, ale zdarzało się że czasem niestety nie można było skorzystać z kąpieli. Jedzenie dość monotonne, mały wybór. Niestety nie ominęły nas także problemy żołądkowe (ale nie wiem czy to tylko i wyłącznie kwestia jedzenia hotelowego)-radzę zabrać zdecydowanie nifuroksazyd oraz probiotyki. Drinki w miarę ok - napoje podawane są w jednorazowych kubkach, co generuje wielką ilość śmieci -radzę zabrać ze sobą własny kubek termiczny i z niego korzystać podczas pobytu (na pewno wygodne i bezpieczne rozwiązanie).
3.0/6
Na plus wyjazdu składał się krajobraz, plaża, las palm, ogród hotelowy i pogoda, która zrekompensowała nam LICZNE niedogodności. Nie rozumiemy skąd wysokie oceny na stronie Rainbow. Skusiliśmy się zdjęciami i filmami ze strony Rinbow i ze strony hotelu i jesteśmy rozczarowani ofertą Playa Bachata. Hotel stary, zniszczony i dosłownie w trakcie remontu, a z oficjalne 5 gwiazdek to bzdura - oceniamy hotel na kiepskie 3 gwiazdki. W pokojach czas zatrzymał się 30 lat temu. Zardzewiały wiatrak na suficie, zardzewiała, hałaśliwa lodóweczka skuta lodem, dywany kurzu przyklejone do wiatraka, karnisza, zakurzone olbrzymie pajęczyny, brakowało jednych drzwi w szafie. Zardzewiały sejf z wypadającym zamkiem. Codzienny brak talerzy! i sztućców! w restauracjach. Codziennie po "sprzątaniu" pokoju polegającym na schowaniu brudnych szklanek na powrót do szafki i przetarciu umywalki i wanny brakowało jakichś ręczników. Był np. tylko 1 ręcznik kąpielowy, albo nie było tego pod nogi. Później pani z karteczką przynosiła te których brakowało - zazwyczaj dawno po kąpieli lub pod wieczór. Pościel zmieniana codziennie wiecznie pachniała wilgocią. Zapisanie się do restauracji a'la carte polegało na tym, że w niedzielę od godz 10 rano ustawiała się kilometrowa kolejka w głównej recepcji i zapisywano chętnych na cały nadchodzący tydzień. Polecamy Dominikanę, ale nie polecamy Playa Bachata Resort.
3.0/6
To był mój trzeci pobyt na Dominikanie i niestety najgorszy. Oceniając Hotel Playa Bachata Resort muszę stwierdzić , iż niestety nie zasługuje on na 5* . Nie poleciłabym tego hotelu ponieważ mimo, iż jest polożony w malowniczym miejscu , przy pięknej plaży, w zadbanym ogrodzie to na tym kończą się jego walory. Przytoczę może niektóre tylko mankamenty. Pokoje wymagają generalnego remontu , w ciagu pierwszego tygodnia dwa razy nie bylo ciepłej wody. Na plaży zniszczone leżaki , jakieś stare wiadra zamiast koszy . W restauracji głównej a raczej stołówce tłumy podczas kolacji , ponieważ goście położonego obok hotelu Senator stołowali się w hotelu Playa Bachata. Więc staliśmy w długich kolejkach najpierw po talerze , ktorych stale brakowało, nastepnie po jedzenie a potem czekaliśmy na wolny stolik , potem sztućce , czekając aż zauważy nas kelner snujący się między stolikami . Rozrywka na niskim poziomie. Każdego wieczoru ten sam muzyk z tymi samymi utworami. Raz w tygodniu dyskoteka na plaży . Animacje bardzo słabe a raczej ich brak. Podsumowując : Dominikana to fantastyczne miejsce na wypocznek ale może w innym hotelu.
3.0/6
Z plusów: - niewątpliwie plaża - duża, szeroka, piaszczysta, nawet czysta. Zdecydowanie lepsza niż w Senatorze. To największy atut tego hotelu. Zdecydowanie lepiej spędzać czas na plaży niż nad basenem. - jedzenie a la carte (ale na nie ciężko się dostać, więc najlepiej rezerwować od razu pierwszego dnia na cały tydzień - nam rezydent powiedział, że mozna tylko danego dnia na dany dzien..., więc załapaliśmy się tylko na 1 kolację) - sympatyczna obsługa restauracji, na bieżąco sprzątane stoliki - całkiem dobre drinki (nierozcieńczone) - pyszne owoce w restauracji, niektóre potrawy też całkiem ok Minusy: - pokój standardem KOMPLETNIE nie odpowiada 4 gwiazdkom. Wg mnie - to max 2-2,5 polskiego standardu. Obskurny, brud, grzyb na zasłonie prysznicowej, wanna z elementami rdzy, ułamana "rączka" trzymająca słuchawkę do prysznica nad wanną, urwany kurek od ciepłej wody przy zlewie, urwana suszarka na balkonie, woda w toalecie spłukująca się tylko do połowy, wystające niezabezpieczone kable elektryczne; sprzątanie też pozostawia do życzenia, bo drzwi wejściowe były przecierane chyba tą samą szmatą co podłoga, ręczniki wymieniane co 2 dni - brak ciepłej wody przez 4 dni!!!! Umycie włosów w lodowatej nie należało do przyjemnych doświadczeń - ostatniego dnia nie było wody i prądu w całym obiekcie (akurat w dniu wyjazdu....) - "dorwanie" ręcznika plażowego wymagało 3 dni i kilku prób dziennie kontaktu z panią "budkową" oraz regularnego "będzie za godzinę" (oczywiście, nie było..) - mniej więcej 1 na 3 leżaki na plaży wymagają utylizacji (połamane lub brak rączki do regulacji oparcia) - w trakcie weekendu rezerwacja leżaków nad basenem i na plaży przez "lokalsów" - oblężenie w każdej części hotelu: plaża, basen, restauracja czy wieczorna impreza - w barach w trakcie dnia bardzo mocno widoczna preferencja w obsłudze najpierw "lokalsów", a później "białych" - nie tylko w zakresie czasu oczekiwania, ale też rodzaju wlewanego alkoholu (biali dostawali rum "classico", lokalni "brugala") - my pojechaliśmy bez dzieci - i całe szczęście, bo z atrakcji dla dzieci to wyłącznie basen i plaża. Klubik nie działał, nie ma innych atrakcji typu zjeżdżalnie, czy animacje Hotel raczej dla osób niewymagających. Uszedłby w tłumie, ale nie za taką cenę...