Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo lekka i przyjemna .2 dni zwiedzania i 7 dni pobytu, podczas którego można sobie dokupić kolejne wycieczki fakultatywne. Przewidniczka Magda dobrze zorganizowana , utworzyła grupę na whats app ,na której były wszystkie niezbędna wiadomości. Odpowiadała także na wszystkie pytania. Dużo miejsc można odwiedzić także samodzielnie. Hotele zlokalizowane są w centrum miasta ok 500 m od plaży skąd można się swododnie poruszać do metra, promenady czy plazy. Wycieczkę oceniam na przyjemną i nie męczącą.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka zasadniczo się udała, ale można to zrobić lepiej R. Odbiór z lotniska i przewiezienie poszło sprawnie. Hotel w doskonałej lokalizacji w dzielnicy Copacabana. Pokoje małe, no ale to nie resort do siedzenia tylko sypialnia, wiec dał radę. Czyściutko. Mały basenik na dachu z widokiem na Copacabane i Jezusa. Śniadania bardzo dobre, świeże soki typu detox i owoce, ser, wędliny, jajka, coś na ciepło oraz jogurty i płatki. I lokalne ciasta. Dla każdego coś się znajdzie. Pilotka Monika jak dla mnie niezbyt kontaktowa i zaangażowana głównie w sprzedaż wycieczek fakultatywnych i zbieranie pieniędzy. Taka praca :( to co było w programie light było w istocie light i krótko. Należy liczyć się z tym, że odwiedzenie 3-4 miejsc dziennie wiąże się ze staniem w kolejkach do atrakcji i pośpiechem. Umówmy się, że to nie jest powolne smakowanie miasta. No ale skoro w Rio niebezpiecznie i nie można włóczyć się samemu, to trzeba zrobić to na takich zasadach, jakie nam zaoferowano. Więc obligatoryjny program must see za 150 dolarów zrobiliśmy w dwa dni. A potem były wycieczki fakultatywne. Droższe niż na popularnym portalu ;) ale kupując je drugiego dnia od pilotki jeszcze tego nie wiedzieliśmy. Na wycieczkach towarzyszyli nam wspaniali przewodnicy, przede wszystkim Polka Ania, która obok Jezusa jest kolejnym cudem świata, i lokalni, nie pamietam niestety imion, ale byli bardzo zaangażowani i umilali nam czas. Lot helikopterem zorganizowany super, dojazd taksówką, bo to na przedmieściach. Wizyta w faweli nie da się zapomnieć do końca życia, czuliśmy się bardzo bezpiecznie. Wizyta na ulicznej próbie samby do karnawału mimo ze w deszczu dała nam nieopisaną radość i pokazała prawdziwe geny Brazylijczyków. Niewypałem okazał się rejs na zachód słońca po zatoce, bo jak się okazało za 80 dolarów siedzieliśmy 2 godziny w deszczu, patrząc na tańczących także w rytm polskiego - podkreślam -discopolo porobionych uczestników wyprawy. Deszcz trudno, ale kasowanie 300 zł za dziecko na pijackim rejsie to już przesada. Spróbowaliśmy zareklamować ten fakultet z uwagi na to ze czekaliśmy 20 minut w autokarze az skończy sie nawalny deszcz z huraganem i gotowi byliśmy na przełożenie tej imprezy na inny dzień, ale biuro odrzuciło reklamacje. Kolejnego dnia kupiliśmy na popularnym portalu angielsko-hiszpańsko- portugalskojezyczną całodniową wycieczkę statkiem na ilha grande. Zawieziono nas tam autokarem i nakarmiono pysznym jedzeniem za 250 zł. Cały dzień. Nie kupujcie zatem od pilotki rejsu na zachód słońca. Chyba ze chcecie się nawalić Caipirinhą, która jest jedyną atrakcją zawartą w cenie. Z porad praktycznych. Nie wyciągaliśmy telefonów na mieście, pilnowaliśmy rzeczy na plaży, jeździliśmy metrem, jedliśmy w lokalnych jadłodajniach pyszne jedzenie. Każdy bezdomny pokaże wam palcem gdzie jest kantor. W marketach jest dużo i tanio. Litr lokalnego rumu 15 zł. Na każdym rogu kolorowe havajansy po 30 zł, nie zabierajcie klapek. Wszędzie można płacić kartą, nawet za kukurydze czy pareo na plaży, my revolutem, swietny kurs. Na mieście nikt nie mówi po angielsku, ani jednego słowa. W miejscach turystycznych już tak. Jednym zdaniem - nie takie Rio straszne jak je opisują. Jesli liczycie tylko na biuro, bo sie boicie zrobić coś samemu, to zdecydowanie odradzam, bo ja mam teraz niedosyt i następnym razem inaczej bym sie przygotował.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Polecam Rio ale tylko w karnawale. Ogólnie wszystko ok, ale jest niedosyt. Nie otrzymaliśmy informacji o wszystkich dostępnych wycieczkach, np. wodospady. Hotel Royality Rio to porażka. Bardzo słaby hotel, słabe śniadania, na plus lokalizacja. Część osób została zakwaterowana w dużo lepszym hotelu, nie wiadomo dlaczego i kto o tym decydował. Do momentu przylotu na miejsce nie mieliśmy informacji w jakim hotelu będziemy. Program wycieczek fakultatywnych ok, ale część z nich lepiej organizować samemu, jest taniej, np. helikopter.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka Ok, spełniła moje oczekiwania. Hotel czysty, lecz już wiekowy, jedzenie monotonne ale w miarę smaczne.