4.6/6 (292 opinie)
Kategoria lokalna 4
1.0/6
Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak NIEMIŁĄ obsługą 😔
1.0/6
Zachęceni wysoką ocena zdecydowaliśmy się na Olympus i bardzo szybko tego pożałowaliśmy. Nie wiem za co otrzymał 4 gwiazdki. Zdjęcia pokoi nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Mieliśmy otrzymać pokój z łóżkiem małżeńskim, otrzymaliśmy z czterema pojedynczymi. Było tak ciasno, że nawet nie było miejsca, żeby rozłożyć walizkę. Hotel jest podobno nowy- jeśli tak, to już mocno zdewastowany. Podłogi w pokojach spuchnięte, to samo z listwami. Drążek od zasłonki prysznicowej cały pokryty rdzą. W pokoju lampy z pordzewiałymi kloszami i brudny fotel przy biurku. Hitem był sufit w barze, z którego cały czas kapała woda do wiaderek. Hotel ma w nazwie spa, ale tego spa nikt tam jeszcze nie widział. Ściany jak z papieru. Słyszeliśmy wszystkie nocne meldunki, mimo że byliśmy dwa piętra pod recepcją. Bardzo mały wybór jeśli chodzi o jedzenie. Żadnych typowych greckich potraw, żadnych ryb. Tylko jeden rodzaj deseru, a z owoców jabłka i arbuzy. Między posiłkami miały być dostępne przekąski, jednak były tylko lody. W barze tylko piwo, ouzo i brandy. Po kolacji miał być dostępny bar w lobby, jednak barmana nigdy w nim nie było. Trzeba było biegać za nim po hotelu, żeby z wielką łaską przyszedł. Oprócz tego do każdego rzucał tekstem typu: czy jeszcze nie jesteś pijany? Nie chciałbym, żebyś się upił albo wypiliście już całe ouzo. Busik na plażę też jeździł jak chciał mimo podanej rozpiski wyjazdów i przyjazdów. Personelu generalnie nic nie obchodziło. W trakcie naszego pobytu przyjechała wycieczka nastolatków, którzy każdej nocy krzyczeli i słuchali głośnej muzyki. I to goście hotelowi musieli ich uciszać, personel hotelu miał to w nosie. Ponadto nigdy nie spotkałam się z tak lodowatą wodą w basenie. A ostatniego dnia pobytu już nawet wody pod prysznicem ciepłej nie było. Podczas całego pobytu mieliśmy wrażenie, że przeszkadzamy. Nie wiem, po co ten hotel jest otwarty we wrześniu, skoro personel sezon już dawno zakończył.
1.0/6
Wybraliśmy się z żoną na wczasy w Grecji głównie zwracając uwagę na opinie na Google maps i opinie rainbow co okazało sie jedna wielką pomyłką - o ile hotel z zewnątrz wygląda okazale i hol hotelu wygląda bardzo ładnie to na tym może się skończyć zauroczenie tym miejscem. Rezydent rainbow Pani Aleksandra to jedna wielka pomyłka do której nie da sie dodzwonić, kolejnym wielkim minusem jest bardzo niemiła blondynka w głównym barze która jest bardzo uprzednie do polskich turystów i np. po kilku drukach nalewa sam sok zamiast drinków, a po zwróceniu uwagi do rozmowy wkracza manager hotelu który uważa się za ważniejszego od greckiego Zeusa i to według jego opinii on wybacza kiedy można mówić a kiedy trzeba przestać zgłaszać roszczenia, przy czym zachowuje się bardzo nerwowo i zaczyna krzyczeć. Nie polecam tego Hotel, pomimo kilku ( najprawdopodobniej kupionych opinii ) pozytywnych opinii, a jeżeli już ktoś zdecyduje się na ten hotel to radzę zrezygnować z oferty rainbow, w której biuro podróży przestaje się interesować w chwili zapłacenia za wyjazd.
1.0/6
Nigdy nikomu nie polecę tego hotelu. Nie wiem za co otrzymał 4 gwiazdki. Zdjęcia pokoi nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Mieliśmy otrzymać pokój z łóżkiem małżeńskim, otrzymaliśmy z czterema pojedynczymi. Było tak ciasno, że nawet nie było miejsca, żeby rozłożyć walizkę. Hotel jest podobno nowy- jeśli tak, to już mocno zdewastowany. Podłogi w pokojach spuchnięte, to samo z listwami. Drążek od zasłonki prysznicowej cały pokryty rdzą. W pokoju lampy z pordzewiałymi kloszami i brudny fotel przy biurku. Hitem był sufit w barze, z którego cały czas kapała woda do wiaderek. Hotel ma w nazwie spa, ale tego spa nikt tam jeszcze nie widział. Ściany jak z papieru. Słyszeliśmy wszystkie nocne meldunki, mimo że byliśmy dwa piętra pod recepcją. Bardzo mały wybór jeśli chodzi o jedzenie. Żadnych typowych greckich potraw, żadnych ryb. Tylko jeden rodzaj deseru, a z owoców jabłka i arbuzy. Między posiłkami miały być dostępne przekąski, jednak były tylko lody. W barze tylko piwo, ouzo i brandy. Po kolacji miał być dostępny bar w lobby, jednak barmana nigdy w nim nie było. Trzeba było biegać za nim po hotelu, żeby z wielką łaską przyszedł. Oprócz tego do każdego rzucał tekstem typu: czy jeszcze nie jesteś pijany? Nie chciałbym, żebyś się upił albo wypiliście już całe ouzo. Busik na plażę też jeździł jak chciał mimo podanej rozpiski wyjazdów i przyjazdów. Personelu generalnie nic nie obchodziło. W trakcie naszego pobytu przyjechała wycieczka nastolatków, którzy każdej nocy krzyczeli i słuchali głośnej muzyki. I to goście hotelowi musieli ich uciszać, personel hotelu miał to w nosie. Ponadto nigdy nie spotkałam się z tak lodowatą wodą w basenie. A ostatniego dnia pobytu już nawet wody pod prysznicem ciepłej nie było. Podczas całego pobytu mieliśmy wrażenie, że przeszkadzamy. Nie wiem, po co ten hotel jest otwarty we wrześniu, skoro personel sezon już dawno zakończył.