Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Piękny kraj, ale gdyby nie wieczorne wypady na własną rękę, niewiele z tego bym doświadczyła. Przede wszystkim, sporo czasu niestety spędziliśmy w autokarze. Niektórym może to odpowiadać, ale dla mnie stosunek czasu w zwiedzanych miejscach do spędzonego na siedzeniu był zbyt mały. Mieliśmy w wyznaczonych miejscach bardzo mało wolnego czasu, z czego część i tak trzeba było spędzić na upolowanie czegoś do jedzenia i skorzystanie z wc, więc często zostawało nam 15-20 minut. Niepotrzebnie wprowadzano dodatkowy stres kiedy ktoś się spóźniał 3 minuty, bo np. autokar potrafił wtedy ruszyć. Wiecie Panstwo, nie wszystko było zależne od nas i pilot powinien wykazywać więcej empatii, zwłaszcza dla osób trochę starszych. Trafiliśmy na dość humorzastą pilotkę. Miała ogrom wiedzy i kiedy była w dobrym humorze, to zwiedzanie było naprawde przyjemnością. Ale czasami byliśmy po prostu zbywani, zwłaszcza kiedy prosiliśmy o jakąś poradę (np. o wskazanie naszego hotelu na mapie, żeby wieczorem wiedzieć dokąd mamy wrócić). Myślę, że gdybyśmy trafili na kogoś innego, cały wyjazd mógł być bardziej pozytywny i urokliwy. Bo Gruzja to naprawdę piękny kraj i bardzo musiałam się skupić na tym, zeby nie dać sobie popsuć humoru przez taką organizację i prowadzenie wyjazdu.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Organizacja wycieczki była niezła. Pilot wycieczki nie popisał się swoim wyglądem osobistym oraz erudycją. Wygląd osobisty pozostawiał wiele do życzenia /garderoba pognieciona, włosy przetłuszczone i nieuczesane/.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Gruzja to kraj z potencjałem, o pięknych krajobrazach i zabytkach, jednak nasz pilot oraz jej sposób prowadzenia wycieczki oraz brak jakiejkolwiek pasji dla tego kraju odebrało cały urok temu miejscu. Organizacja była na niskim poziomie, już pierwszego dnia zostaliśmy dosłownie przegonieni po Batumi, podczas przejścia promenadą nie było możliwości nawet na chwilę wejść na plaże, bo Pani przewodnik stwierdził, że jest brzydka i nie ma co tam oglądać. Następnie zrobiona została przerwa ok. 45 min z zastrzeżeniem, żeby nie zamawiać żadnego konkretnego posiłku, bo i tak nie zdążymy go zjeść (było to około południa, a wylot był o 5.35 od tego czasu większość ludzi padała z głodu, dodatkowo w tym dniu programowo nie ma żadnego posiłku), a jeśli chcemy zjeść obiad to możemy potem sami sobie wrócić z hotelu. Będąc w Gori w muzeum Stalina zostało nam zapowiedziane, że na jego zwiedzenia przewidziane zostało 30 min, więc tu także nie było możliwości spokojnego zwiedzania, zapoznania się dokładnie z historią Stalina czy też kupienia pamiątek. Przyznać trzeba, iż podczas zwiedzania Tbilisi zaprowadzeni zostaliśmy do części miasta nieodremontowanej, (co osobiście uważam, za bardzo dobry pomysł) także mieliśmy możliwość zobaczenia jak żyją tam normalni ludzie, jednak tu także zostaliśmy przepędzeni po mieście. Gdy wjechaliśmy kolejką na obrzeża twierdzy powiedziano nam, że nie ma sensu wchodzić to twierdzy, bo tam są takie same widoki jak tutaj (niektórych interesowała sama budowla, a nie widoki). Podczas jazdy do Wardzi także mijaliśmy przepiękną twierdze i nawet zatrzymaliśmy się u jej podnóży, ale tylko na 10 min, aby z dodali zrobić zdjęcia (nie pozwolono wejść do środka, aby przyjrzeć się z bliska tej wspaniałej budowli). Rozumiem, że program był rozbudowany i takie przepędzanie nas jak stada baranów miało by sens pod warunkiem, że nie wracaliśmy do hotelu o godzinie 17, podczas, gdy kolacja była o 19. Nie było co robić przez te 2 godziny, bo to za mało czasu aby iść na spokojnie sobie na miasto i pozwiedzać na własną rękę, biorąc pod uwagę, że Pani pilot nie udzieliła żadnych informacji jak w miarę szybko dostać się do centrum miasta (zarówno w Kutaisi, jak i Tbilisi tylko ostatniego dnia w Batumi otrzymaliśmy informacje, ze w sumie spod hotelu odjeżdżają busy do centrum, tylko czemu taka informacja nie została podana pierwszego dnia???). Wolny czas z reguły był bardzo krótki, zakup pamiątek został przewidziany tylko jednego dnia miejscu niezbyt do tego dobrym (osobiście kupowałam pamiątki w zupełnie innym miejscu) z bezsensownie dużą ilością wolnego czasu. Ogólnie jak słuchało się Pani pilot to miało się wrażenie, jakby mówiła: i po co tu przyjechaliście, tu nic ciekawego nie ma. To już miejscowy pomocnik Pani pilot, Pan Irakli wykazywał większe zaangażowanie i poświęcenie.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wydaje mi się, że nazwa tej imprezy "Gruzińska uczta" jest grubo przesadzona, bo uczta była 1 raz i to jako fakultatywna impreza, którą gorąco polecam. Gruzja jest pięknym miejscem na ziemi, ale zaskoczyła mnie swoją "bylejakością". Dużo jeżdzę po świecie i widziałam różne rzeczy, jednak świnie biegające wzdłuż drogi prowadzącej do stolicy zaskoczyły mnie niesamowicie. O krowach, które stanowią ogromne zagrożenie w ruchu drogowym nie wspomnę. Nawet najlepszy hotel Legacy w Batumi w jakim byliśmy poraża bezmyślnością i byle jakim wykonaniem. Hotel w Bakuriani (2 noce) porażka. Brak ciepłej wody, brudno i bylejakość na każdym kroku. Sama wycieczka według mnie udana, ale zbyt duża ilość obiektów sakralnych w stosunku do innych atrakcji. Można by zrobić fakultety np Tibilisi nocą albo Batumi nocą, bo większość uczestników to ludzie 50+ których indywidualne hardcorowe zwiedzanie w godzinach wieczornych nie interesuje. W Bakuriani dwa wieczory nie ma kompletnie co robić, bo do najbliższych sklepów i jakiegoś baru ok 3 km w jedną stronę, a i tu można by w ramach fakultetu zrobić ognisko, czy przejażdżki jeepami albo konno. Odniosłam wrażenie że organizatorom zarówno polskiemu jak i gruzińskiemu brak pomysłu na tą imprezę i nazwanie jej Gruzińską ucztą jest pomyłką. My to nazwaliśmy "Pielgrzymką po zabytkach sakralnych"
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Często podróżujemy z firmą Rainbow, ten wyjazd poniżej naszych oczekiwań
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wydaje mi się, że nazwa tej imprezy "Gruzińska uczta" jest grubo przesadzona, bo uczta była 1 raz i to jako fakultatywna impreza, 20euro to przesada, a 2 noclegi W Bakuriani to czyste szaleństwo do centrum wg gps 3km.zbyt duzo sakraliów, pilot Marcin ok.profesionalista...ogólna ocena 4+
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wybrałam się z koleżankami na tzw objazdówkę po Gruzji.Sama wycieczka może być choć osobiście trochę zmieniłabym obiekty do zwiedzania. Hotele w dobrym standarcie. Natomiast posiłki w tych hotelach jedna wielka porażka. Pełen minimalizm, dardzo mało jedzenia i mało urozmaicone. Wiem od pilotki , że każda grupa się na to skarży. Mam nadzieję,że jeśli jeszcze kiedyś zdecyduje się pojechać z tym biurem taka sytuacja się nie powtórzy. Iza
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotele poza pierwszym i ostatnim beznadziejne.Jedzenie wyliczone co do sztuki.Wino jedynie jak sobie w sklepie kupisz.Pobyt w uzdrowisku 50 minut,czy jest sens jechać kawał drogi by być tam chwilę.Przedostatni hotel w miejscowości w której nic nie ma,po kolacji nie ma co robić.Przedostatni dzień to jedynie powrót autokarem do Batumi okrężną drogą 7 godzin.Gruzja tak ale nie z Rainbow.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Podczas tej wycieczki cały czas miałam wrażenie, że ten program, hotele itp. są dopiero testowane. Jednak - wg opinii na stronie Rainbow Tours - ten program jest realizowany od ładnych już paru lat. Trochę jestem zdziwiona, zawsze uważałam Rainbow Tours za bardzo profesjonalne biura, a tu wrażenie, jakbyśmy brali udział w zupełnie nowym programie, tyle niedociągnięć...
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Gruzję wybraliśmy jako kraj , polecany przez wszystkich którzy tam byli . Są tam cudowne widoki , wspaniali ludzie , dobre jedzenie. Jednak Rainbow jako organizator rozczarował mnie bardzo , a podróżuję z tym biurem od kilkunastu lat.Przede wszystkim Gruzińska Uczta nazwa nie ma nic wspólnego z realizacją programu. Mieliśmy beznadziejne hotele, pierwszy hotel rodzinny w Kutaisi najgorszy, jedzenia bardzo mało, pokoje obskurne , brak ciepłej wody. Podczas całej objazdówki bardzo dużo czasu marnowaliśmy na przejazdy np. z hotelu w Tibilisi jechaliśmy do Stepantsmindy ok 4 godz. aby dostać 20 min czasu wolnego na podziwianie i zdjęcia kościółka Cminda Sameba i ponownie wrócić do niego na nocleg. Wieczór gruziński fakultet to jedyna gruzińska uczta , chociaż bardzo krótka bo 2 godz. Program przed ostatniego dnia powinien zostać zmieniony ponieważ ranny wyjazd z Achalciche do Batumi trwał prawie 6 godz. , szybkie zwiedzanie 1,5 - 2 godz. , bez czasu wolnego i w nocy po godz. 1,00 powrót na lotnisko w Kutaisi. Pilotka z Rainbow była Gruzinką , ale niestety była chyba zmęczona tą pracą , mało aktywnie wykonywała swoje obowiązki , wyręczając się przedstawicielem Gruzińskiego Touroperatora. Biorąc uwagę opiekę pilotki , jakość hoteli i wyżywienia , stan autokaru czułam się jak na wycieczce budżetowej.